12 grudnia 2012, 14:35 | Autor: Elżbieta Sobolewska
Ratujmy audycję o Polsce

Kilka lat temu udało się brytyjskiej Polonii wpłynąć na decyzje BBC, dotyczące działalności angielsko-polskiej audycji Poles Apart na 94,8 FM lub 103,7 FM (w każdy piątek, o godz. 21.00). W roku 2008 audycja nadawała już siedemnaście lat, zawsze w obu językach, bo takie było jedno z jej kluczowych założeń, kiedy więc BBC zdecydowało o usunięciu z anteny języka polskiego, Polonia oburzyła się na tyle skutecznie, że protest jej poskutkował. BBC uwzględniła apel, sformułowany przez prezesa Zjednoczenia Polskiego Jana Mokrzyckiego i język polski jeszcze przez parę lat współtworzył audycję, poświęconą przecież Polakom i ich sprawom. Jutro, to jest 14 grudnia, miał upłynąć termin składania podpisów pod petycją, sprzeciwiającą się zamknięciu programu z dniem 31 grudnia 2012 roku, którą sformułowała grupa Polish Media Issues. W chwili oddania gazety do druku, pod petycją podpisało się około dwustu osób, a na Facebooku poparcie dla akcji wyraziło zaledwie ponad 70 internautów, trudno więc mówić o zmasowanym zainteresowaniu tym problemem. Tymczasem we wtorek, upublicznione zostały dane ze spisu powszechnego z 2011 roku, które nie tyle są dla nas zaskakujące, ile potwierdzają to, co z czego zdajemy sobie sprawę: Polacy są drugą co do wielkości – po przybyszach z Indii – grupą narodowościową w Anglii i Walii, wśród 7,5 mln mieszkańców urodzonych poza Wielką Brytanią. A jednak, nawet największa mniejszość jeśli milczy, skazana jest na porażkę i lekceważenie. Jeśli nie będziemy w stanie ocalić tej jedynej „naszej” audycji w brytyjskich mediach, to nie liczmy, że zostaniemy wysłuchani w sprawach daleko większej wagi, które mogą nas tutaj dotknąć. Zachęcamy więc do składania swoich podpisów pod petycją i „zaprzyjaźnienia” się z protestem na Facebooku. Podpisy w obronie audycji zbierane są nie tylko za pośrednictwem internetu, lecz także w parafiach, a jaki będzie rezultat akcji, dowiemy się po weekendzie.

– Poza artykułem w Dzienniku, mieliśmy mój list opublikowany w lokalnej gazecie (Coventry Evening Telegraph), na ten temat udzieliłem także wywiadu Gazecie Wyborczej. Wiem, że napisał do BBC polski Ambasador, jak również Polskie Radio dla Zagranicy, a więc listów protestacyjnych nie brakuje. Kampanię pewnie przedłużymy o kilka dni, trzeba mieć wiarę i nadzieję, że odniesie skutek. Argumentem stacji, po stronie decyzji o zamknięciu audycji jest to, że zmalała liczba jej słuchaczy. To fakt, bo program od dwóch lat jest traktowany po macoszemu, czas i dni jego emisji zmieniane były kilkakrotnie. W pewnym momencie BBC wprowadziła politykę, że wszystkie programy muszą być albo słuchane przez odpowiedzialną za ich treść osobę, albo nagrywane na taśmę, twierdzą więc, że przez pół roku nie mogli znaleźć polskojęzycznej, wystarczająco odpowiedzialnej osoby, która by program „cenzurowała”. Dziwne jest to, że mnie udało się znaleźć kogoś takiego w dwa tygodnie! W odróżnieniu od wszystkich innych programów, „Poles Apart” nie jest nigdy reklamowany, nie istnieje na Facebooku stacji, często przez kilka dni nie jest obecny na iplayer, więc nic dziwnego w tym, że mniej ludzi go słucha! Teoretycznym powodem likwidacji audycji jest to, że wszystkie lokalne programy BBC nadawane po godzinie 19.00 znikną z anteny, z powodu koniecznych oszczędności. Ponieważ jednak program „Poles Apart” nie jest nadawany na żywo, mógłby iść o każdej innej porze, dodatkowo Bożena Wilson i Monika Różański zaproponowały, że współpraca z innymi polonijnymi organizacjami poszerzy zainteresowanie odbiorców tak, by obejmował sąsiednie miasta, jak np. Birmingham, ale propozycja ta została odrzucona bez żadnej dyskusji! Dyrekcja BBC zaoferowała im roczny kontrakt, polegający na tym, że raz w miesiącu dostarczą stacji tematu i kontaktów, a jeśli będzie ona tym zainteresowana, wówczas nagra audycję. Taki program byłby wyłącznie po angielsku i jego dotychczasowe, wieloletnie autorki nie miałyby na jego kształt wpływu. Propozycję oczywiście odrzuciły – mówi Jan Mokrzycki, pomysłodawca audycji „Poles Apart”.  Z kolei Jan Niechwiadowicz, lider The Polish Media Issues group, która monitoruje przejawy antypolonizmu na świecie, zwraca uwagę na charakterystyczne dla polityki BBC w kontekście polskim – nieprzychylne nastawienie. – Brytyjska Polonia powinna dobrze zdawać sobie z tego sprawę i mieć w tej sprawie rozeznanie. Postawa BBC wynika z obojętności dla naszych spraw, nie jest wynikiem jakiejś wrogiej, antypolskiej kampanii, tak bym tego mimo wszystko nie określił. Przychody BBC to 5 miliardów funtów rocznie. Nie są w stanie wygospodarować kilku tysięcy funtów rocznie, by zapewnić program mówiący o sprawach drugiej, największej mniejszości narodowej na Wyspach? To powinno stanowić sygnał ostrzegawczy dla Polonii. Jej nowa generacja musi przyłączyć się do pracy, którą prowadzimy, abyśmy zostali wysłuchani – podkreśla Jan.

Każdy głos poparcia może mieć wpływ na decyzję stacji. Głosujemy na stronie: facebook.com/Save.Poles.Apart.Fans

Internetowy adres petycji: www.thepetitionsite.com/666/757/327/save-poles-apart/

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

komentarze (0)

_