29 października 2012, 13:59 | Autor: Elżbieta Sobolewska
Nie do szuflady

Zachęcające jest to zdanie z witryny internetowej Koła Młodych Poetów (KaMPe): „Jego osobiste doświadczenia, gdy przestał pisać do szuflady i szukał możliwości konstruktywnej krytyki, były impulsem do zgłoszenia inicjatywy”. Aleksy Wróbel powołał Koło kilka lat temu i ma na swoim koncie już niejeden debiut. Organizuje przestrzeń dla młodych, niekoniecznie wiekiem twórców, którzy mają odwagę zaprezentować swoją pracę. Wokół nas pełno przecież ludzi „przed debiutem”, a więc powtórzmy raz jeszcze: członkiem grupy może się stać praktycznie każdy twórca. Poezja, proza i okazało się, że również muzyka. Ostatnie występy w ramach wieczoru z KaMPe będzie można obejrzeć na You Tube.

– Znam go od czasu szkoły moich synów, przyjechał do Londynu cztery lata temu i dopiero niedawno odkrył karty, że pisze, jest to świeża wiadomość, sprzed paru miesięcy – mówi Aleksy Wróbel. Poezja Dominika Witosza, bo o nim mowa, była jedną z bohaterek wieczoru z Kołem Młodych Poetów działającym przy Związku Pisarzy Polskich za granicą.

Był to wielogłos: poetycki, tekstowy i muzyczny, bodaj ten ostatni akcent zdecydowanie go zdominował. Wystąpili: Małgorzata Narewska i Martyna Kubiak oraz zespół, który zagrał na scenie Jazz Cafe za sprawą Piotra Wróbla, syna Aleksego. I choć spotkanie było nadzwyczaj mało nagłośnione, publiczności nie brakowało. Udało im się pozyskać już swoją widownię, swoich słuchaczy, sympatyków, zaciekawionych.

Było to spotkanie nie pozbawione również pewnej dramaturgii. Najpierw swobodne, przyjacielskie powitanie Aleksego, który jest jednym z najcieplejszych poetów polskiego Londynu. Towarzyszyła mu Beata Szajowska, rozdzieleni stolikiem czytali wiersze Dominika i prowadzili dialog: ze sobą, publicznością i tymi, którzy wypełnili czas swoją twórczością i talentem. Zgodnie z planem, ni stąd ni zowąd pojawiła się Martyna, jak jesienna dziewczyna w Kabarecie Starszych Panów. Odegrała zagubioną, pytającą lalę, która przybyła na zaproszenie a może z własnej woli, a skoro już była, to zgodzono się, by zaśpiewała. Z ciekawostek warto dodać, że był to udany debiut Aleksego Wróbla jako tekściarza i autora muzyki. Wszystkie piosenki zaśpiewane przez Małgosię Narewską, niezwykle ekspresyjną, o intrygującym głosie (w typie wokalu Iwony Loranc), były autorstwa debiutanta. Dwie jego piosenki zaśpiewała także Martyna, a prócz tego m.in. „Pieniądze”, szlagier znany z musicalu Metro, z repertuaru warszawskiego teatru muzycznego Buffo, w którym występowała. Może przydałaby się tu kooperacja ze Sceną Poetycką? Dodatkowe głosy bardzo by się przydały, tym bardziej, że w planach Scena ma Osiecką. Obie piosenkarki trafiły do Koła Młodych Poetów za pośrednictwem muzycznego forum Ptasiarnia, założonego w sieci przez Piotra Wróbla.

– KaMPe spełnia rolę mecenasa, ja im zabezpieczam salę do prób, organizuję występ, a najciekawsze jest właśnie to, jak od poezji poszybowaliśmy w stronę muzyki – komentuje Aleksy. Dlatego adekwatnie do kierunku rozwoju, w grudniu odbędzie się koncert pastorałek.

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

komentarze (0)

_