20 listopada 2012, 10:48
Zakładowe fundusze emerytalne (company pension)

Media i gazety informują o wprowadzeniu w życie od 1 października 2012 nowego systemu emerytalnego w Wielkiej Brytanii. Jak wiadomo od dawna pieniędzy w budżecie brakuje. Ludzie żyją coraz dłużej. Wiek emerytalny ulega wydłużeniu. Obecni dwudziesto i trzydziestolatkowie będą pracować do 68 roku życia. Podstawowa emerytura tzw. State Pension to na dzień dzisiejszy zaledwie £109 na tydzień. Aby ją otrzymać należy przepracować minimum 30 lat, odprowadzać składki na National Insurance Contributions i osiągnąć wiek emerytalny. Trudno sobie wyobrazić, aby £109 na tydzień było kwotą pozwolającą na godne życie. Tym bardziej, że wysokość State Pension nie jest uzależniona od wysokości składek płaconych na NIC (National Insurance Contributions) i zarówno osoby samozatrudnione (Self-Employed), które płacą zaledwie £2.65 na tydzień na class 2 NIC otrzymają taką samą wysokość emerytury, jak pracownicy (Employees), od których dochodów pracodawca odprowadza 12% w postaci class 1 NIC.

Rządy w Europie i na Wyspach biją na alarm. Jeśli nie wprowadzi się zmian teraz, to za 5, 10 lat nie będzie pieniędzy nawet na najniższe emerytury. ZUS w tym przypadku wcale nie jest odosobniony. W Wielkiej Brytanii od lat funkcjonuje system „company pension scheme” (w wolnym tłumaczeniu zakładowych systemów/funduszy emerytalnych) zwanych również jako „occupational pension”. Polega on na tym, że większość pracodawców (Employers) zobowiązana jest to zaoferowania swoim pracownikom możliwości oszczędzania na emeryturę poprzez company „pensions scheme”. Istnieje wiele rodzajów „company pension scheme”. Do najpopularniejszych należą:

„Salary related scheme” – wysokość emerytury zależna jest od średnich zarobków oraz ilości przepracowanych lat w danym miejscu pracy. Niestety ten rodzaj zakładowej emerytury nie jest szeroko dostępny ze względu na koszt dla pracodawcy.

„Money purchase scheme” – wysokość emerytury zależna jest w głównej mierze od wysokości zaoszczędzonego kapitału oraz zwrotu z inwestycji. Pracodawcy preferują ten rodzaj funduszów ze względu na mniejsze ryzyko dla siebie, ponieważ w momencie krachu na giełdzie, czy złej inwestycji funduszu konsekwencje poniesie pracownik w postaci mniejszej emerytury.

Jarek pracuje jako kierowca autobusów. Zakład pracy, w którym pracuje zaproponował mu możliwość oszczędzania 3% dochodu rocznego, czyli £50 na emeryturę poprzez zakładowy fundusz emerytalny w ramach „company pension scheme”. Pracodawca zadeklarował dodanie do funduszu takiej samej kwoty, czyli dodatkowych £50 miesięcznie. W ten sposób Jarek ma możliwość oszczędzania na emeryturę £100 miesięcznie. W skali rocznej to £1,200 plus ulga podatkowa. Czy warto inwestować w „company pension scheme”?

Wbrew pozorom odpowiedź na pytanie Jarka nie jest prosta. Przed podjęciem decyzji Jarek musi odpowiedzieć sobie na pytanie: „Jak długo zamierzam pracować w tym miejscu pracy?” „Company pension scheme”, to przede wszystkim prywatna inwestycja. Pracodawca podpisuje umowę z firmą finansową zajmującą się inwestowaniem pieniędzy zebranych w postaci składek od pracowników. Zwrot z inwestycji nie jest gwarantowany, co oznacza, że jeśli inwestycje przynoszą zyski, to tym samym zyskuje klient. W przypadku strat klient traci. Do tego dochodzą opłaty za pracę, którą wykonuje firma inwestycyjna. Dlatego kwota wpłacona na fundusz, w przypadku Jarka £1,200 rocznie, w żadnym stopniu nie odpowiada rzeczywistej kwocie zebranego przez Jarka kapitału. Do tego dochodzi fakt, że zgodnie z prawem emerytalnym obowiązującym w Wielkiej Brytanii, pieniądze wpłacone na poczet emerytury, czy to poprzez „company pension scheme”, czy oszczędzając prywatnie „private pension” nie mogą być wypłacone przed ukończeniem wieku emerytalnego. Niektóre fundusze dają możliwość wycofania się z oszczędzania do dwóch lat od założenia funduszu. Niemniej jednak w przypadku większości funduszów emerytalnych polisa zaczyna posiadać jakąkolwiek wartość wykupu dopiero po drugim lub trzecim roku oszczędzania.

Może warto dodatkowo poświęcić £30 czy £50 miesięcznie, które dzisiaj nie jest ogromnym obciążeniem dla naszego portfela, a w wieku 70 lat może okazać się błogosławieństwem.

Do 1 października 2012 pracodawcy, którzy zatrudniają więcej niż 120,000 pracowników mieli wybór dotyczący wprowadzenia „company pension scheme”. Zmiana, która została wprowadzona w życie właśnie 1 października 2012 spowodowała, że pracodawcy dużych firm mają obowiązek zaproponowania pracownikom oszczędznia na emeryturę i dodania minimum 1% do składek odkładanych przez pracowników. Do 1 lutego 2013 wszyscy pracodawcy zatrudniający powyżej 250 osób, łącznie z agencjami pracy, będą zmuszeni do przyłączenia się do nowego systemu. Oznacza to, że osoby pracujące dla większych firm będą mogli odkładać na emeryturę poprzez zakładowe systemy emerytalne. Dzięki temu obok 1% swoich rocznych dochodów (docelowo ma to być 3% dochodu) mogą liczyć na dodatkowy 1% ze strony pracodawcy (docelowo 4%) oraz ulgę podatkową.

Na czym polega ulga podatkowa? Otóż, jeśli Mariola oszczędza £100 miesięcznie na emeryturę, to oznacza, że z tych zarobionych £100 musiała odprowadzić podatek. Ponieważ podatek od dochodów w UK to 20%, państwo dopłaci Marioli 20% do sumy, którą wpłaciła na poczet funduszu. Jeśli jest to „company pension”, to ulga podatkowa zostanie dodana do funduszu Marioli poprzez odprowadzenie uzgodnionej kwoty do zakładowego funduszu emerytalnego przed odliczeniem podatku (income tax), w przypadku osób oszczędzających poprzez „private pension” 20% ulga podatkowa zostanie dodana do ich funduszu poprzez firmę ubezpeczeniową, która zarządza danym funduszem.

W przypadku nowego systemu osoby, które pracują dla dużych firm będą miały możliwość zrezygnowania z oszczędzania na emeryturę. Różnica polega na tym, że dotychczas to pracodawca, a nie pracownik miał prawo wyboru. Od 1 października 2012 i wprowadzeniu nowych zarządzeń w życie, które mają nastąpić najpóźniej do 1 sierpnia 2013, to pracownik może wystąpić z formalną prośbą o wypisanie z sytemu. Jeśli natomiast dana osoba chce oszczędzać na emeryturę, to pracodawca ma obowiązek stworzenia takiej możliwości i dodania 1% rocznego dochodu pracownika do jego funduszu. Jeśli pracodawcy nie posidają własnego sytemu emerytalnego, to pieniądze mogą być odkładane na stworzony przez rząd NEST (the National Employment Savings Trust).

Co bardzo ważne i o czym należy pamiętać to fakt, że prawo do oszczędzania w nowym systemie mają osoby, które ukończyły 22 lata i których dochody wynoszą powyżej £5,564 i nie przekraczają £42,475. Oczywiście osoby o zarobkach powyżej £42,475 mają prawo oszczędzać na emeryturę, ale pracodawca w ich przypadku nie ma obowiązku dokładania dodatkowej kwoty.

Wprowadzenie nowego systemu, który określany jest jako „auto-enrolment”, co oznacza, że każdy pracownik musi być wciągnięty na listę osób oszczędzających, stanowi ogromne obciążenie dla firm. Dlatego mniejsze przedsiębiorstwa, które zatrudniają poniżej 250 ludzi mają jeszcze trzy lata na wprowadzenie „auto-enrolment” u siebie. Pracodawcy zatrudniający do 58 osób mają dodatkowo czas do lutego 2018 na wprowadzenie nowego systemu w swoich zakładach pracy. Co dla wielu znanych mi przedsiębiorców przyjmowane jest z dużą ulgą. Nie każdy bowiem, mimo największych chęci, może sobie pozwolić na dofinansowanie do emerytur swoich pracowników.

Warto pamiętać, że w Polsce nie ma odpowiednika „company pension scheme” i osoby, które pragną zabezpieczyć się na starość muszą to robić wyłącznie z własnej kieszeni.

Zmiany spowodowały, że od 1 października 2012 r., pracodawcy dużych firm mają obowiązek zaproponowania swoim pracownikom oszczędzanie na emeryturę.

Na pytanie czy warto oszczędzać w taki sposób na emeryturę każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Jedno jest pewne, jeśli nie zabezpieczymy się już dzisiaj, to niestety przyjdzie nam spędzić ostatnie lata życia w ubóstwie. Państwo nie ma pieniędzy na zwiększającą się liczbę osób na emeryturze. I mimo, że dzisiaj snujemy plany o inwestycjach, które zapewnią nam wspaniałą starość w luksusie, to może warto dodatkowo poświęcić £30 czy £50 miesięcznie, które dzisiaj nie jest ogromnym obciążeniem dla naszego portfela, a w wieku 70 lat może okazać się błogosławieństwem.

A co najważniejsze, posiadanie dodatkowej emerytury w postaci „company pension” czy „private pension”, w żadnym stopniu nie zmniejsza kwoty podstawowej emerytury państwowej „basic state pension”.

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Dorota Cukierska

komentarze (5)

  1. zmienilam teraz prace czy takie skladki nadal beda pobierac mi w nowej pracy?
    czy powinnam gdzies zglosic o zmianie pracy?

  2. witam..Pracowałem dla dużej firmy która miała company pension i płacili moje składki… Zmieniłem prace i pracuje przez agencje pracy.. Moje pytanie…
    Czy agecja pracy ma obowiązek płacenia pension…
    Pozdrawiam…

  3. witam..
    Czy agecja pracy ma obowiązek płacenia pension…
    Pozdrawiam…

  4. Witam chciałem się dowiedzieć czy mogę odzyskać swoje pieniądze które wpłaciłem przez okres 2 lat na pension scheme po skończeniu pracy dla danej firmy

  5. Chciałabym odkładac na emerture ale nie wiem gdzie i jak potrzeba mi polskiego doradcy