23 maja 2022, 12:37 | Autor: admin
Obchody 80. rocznicy obrony miasta Cowes

Barbara Dembińska

Artykuł ten poświęcony jest pamięci członków załogi Błyskawicy, którzy ryzykowali swoje życie, aby ratować Cowes.

 

W dniach 5-8 maja 2022 r. mieszkańcy i władze miasta Cowes położonego nad rzeką Mediną na wyspie Wight – jak co roku – obchodzili rocznicę, tym razem 80., ciężkiego nalotu na miasto, port i stocznię Samuel J. White. W ich obronie szczególnie ważną rolę odegrał polski okręt wojenny ORP „Błyskawica”.

 

Historia

W kwietniu 1942 r. podczas eskorty konwoju z Islandii załoga musiała zmierzyć się z potężnym sztormem. W zderzeniu z żywiołem doszło do pęknięcia kadłuba okrętu i awarii dwóch z trzech kotłów. Dlatego „Błyskawica” wróciła do Cowes i przebywała w macierzystej stoczni.

Uczestnicy tych zdarzeń nie mogą już opowiedzieć nam o nich osobiście – czas jest nieubłagany i nie ma ich już między nami. Na całe szczęście zostawili wspomnienia, artykuły, udzielili wywiadów. I do nich sięgniemy, aby przybliżyć obraz tamtych dni.

W nocy z 4 na 5 maja 1942 roku załoga ORP Błyskawica pod dowództwem komandora Wojciecha Franckiego odparła wielokrotne ataki Luftwaffe i uratowała miasto i stocznię od kompletnego zniszczenia, a następnie pomogła mieszkańcom miasta w gaszeniu pożarów i akcji ratunkowej. Podczas bombardowania zginęło około 70 osób.

Delegacja z ORP Błyskawica z dowódcą kmdr. por. Pawłem Ogórkiem na czele.

Oto jak komandor Francki wspomina to wydarzenie: „Podczas operacji atlantyckich „Błyskawica” została wysłana do Cowes, aby zamontować działa przeciwlotnicze Bofors. Prace zaplanowano na 4/5 maja 1942 roku. Ponieważ ani w Cowes, ani w dokach nie było obrony, zwróciłem się do Admiralicji o pozwolenie na pozostawienie broni w doku. Odpowiedź brzmiała: „Nie”. Na podstawie zdjęć zwiadowczych i obserwacji niemieckich bombowców stwierdziłem, że po ataku, w drodze powrotnej do bazy, zrzucą one pozostałe bomby na inny cel znajdujący się na trasie ich lotu. Cowes, pozbawione własnej obrony, znajdowało się na bezpośredniej drodze niemieckich ataków. Wziąwszy sprawy w swoje ręce, zamówiłem na pokład więcej amunicji. Sto sześćdziesiąt bombowców przybyło zgodnie z oczekiwaniami o godzinie 23:00…” .„Komendę nad artylerią objął porucznik marynarki Tadeusz Lesisz, który, zająwszy stanowisko obok działa numer 5 (Bofors), wydawał głośne rozkazy otwarcia ognia, prowadząc go do niewidocznych właściwie bombowców, kierując się własnym słuchem oraz przewidywanym kierunkiem ich uderzeń…” – pisze Stefan Bujniewicz.

„Mat Zdzisław Dudkiewicz zaproponował dowódcy, aby wynieść z okrętu boję do stawiania zasłon dymnych na nawietrzną stronę Cowes i zadymić miasto. Dowódca chętnie przyjął tę propozycję i dzięki zasłonie dymnej, postawionej przez załogę „Błyskawicy” większa część miasteczka i stoczni uniknęła zniszczenia, bo bombowce niemieckie, nie widząc celu zrzuciły znaczną część bomb na pola poza Cowes, albo do Cieśniny Solent”.

„Huk detonacji wstrząsa powietrzem. Powtarza się! Potęguje! Ziemia drży, budynki walą się w gruzy, płomienie pożaru wybuchają tu i tam, rozszerzają się w jedną wielką łunę. A warkot samolotów wzmaga się, przechodzi w jednolity, ciągnący się bez przerwy pomruk. Nieprzyjaciel idzie falami i rzuca straszliwy powiew śmierci, kalectwa, nędzy, ruiny. Ziemia jęczy i drży. Polski okręt stoi nienaruszony wśród szalejącej dookoła burzy ognia i bez wytchnienia pluje pociskami w niebo. W porcie robi się coraz jaśniej. „Błyskawicę” widać jak na dłoni. Nieruchoma, zadokowana, stanowi wyraźny cel. Niespodziewanie pada rozkaz jej dowódcy: „Wolni na ląd! Gasić pożary!”. – relacjonował mat Zdzisław Dudkiewicz.

Baner na High Street w West Cowes

Andrzej Domiczek pisze w swoich wspomnieniach: „Najpierw rzucili rakiety później bomby zapalające i mając już oświetlony cel – bomby kruszące. Obie strony rzeki, gdzie znajdowały się liczne warsztaty i pochylnie, zaczęły się palić. ORP Błyskawica, zakotwiczony na środku rzeki, dokładnie oświetlony płomieniami szalejącego pożaru strzelał przez cały czas. Około godziny drugiej nastąpiła przerwa. Marynarze ledwie zdążyli uzupełnić amunicję, doładować parki. Lufy dział i karabinów maszynowych z lekka ochłonęły, gdy nadleciała druga fala bombowców. Znów zaczęła się strzelanina. Nalot skończył się około 4 nad ranem…”

Marynarz artylerzysta Jan Bendig zgłosił się na ochotnika do poszukiwania ocalałych w schronach po atakach bombowych w Cowes. Podczas poszukiwań usłyszał słaby płacz małego dziecka w jednym ze schronów. Znalazł tam młodą matkę, która niestety nie żyła, ale wciąż trzymała w ramionach swoją córeczkę, twarzą do dołu. To bez wątpienia ją uratowało. Jan Bendig zareagował natychmiast i zabrał dziecko w bezpieczne miejsce.

W dniu 3 lutego 1969 r. rzecznik prasowy JSW R.S. Trowell pisał „powszechnie uznaje się i docenia, że podczas nalotu na naszą stocznię akcja ORP Błyskawica uratowała miasto Cowes. Nie trzeba dodawać, że na ten temat powstało wiele opowieści i legend, ale jedno jest pewne, pięć samolotów zostało zestrzelonych, a kolejne dziewięć zostało poważnie uszkodzonych. Polska obsługa dział działała bez dodatkowych środków ochronnych, poza stalowymi hełmami, a postawiona zasłona ogniowa uchroniła miasto od pewnej zagłady” . „Obywatele Cowes wysoce ocenili akcję Błyskawicy w obronie ich miasta. Ich delegacja przybyła ma okręt, by złożyć podziękowanie załodze, wręczając dowódcy pamiątkowy medal tego miasta”. Według relacji córki kmdr. Franckiego, Janiny Doroszkowskiej, tego dnia kabina Ojca tonęła w kwiatach. „Mieszkańcy Cowes zbierali wtedy także łuski z okrętowych armat i grawerowali na nich nazwę: ORP Błyskawica”

 Willy Wacław Maliszewski, Rebecca Langridge, Katarzyna Francki, Barbara Lesisz-Dembińska, Janina Clare and Stanisław Feruś

W liście z 7 maja 1942 r. do Komendanta Morskiego „Północ” do wyróżnienia specjalnego zostali przez kmdr. Franckiego zgłoszeni: ppor. Jan Kosik, lekarz ppor. Józef Krzywiec, starszy bosman Alfons Weber i starszy marynarz Zdzisław Dudkiewicz. 

Były burmistrz miasta Cowes, Geoff Banks, mówi o tamtych czasach: Polskie załogi z ich nieskazitelnymi mundurami i pełnymi szacunku manierami były bardzo lubiane przez miejscowe dziewczyny i do dziś pozostało wielu potomków tych, którzy założyli rodziny na Wyspie.

 

***

Przyjaźń pomiędzy ORP Błyskawica a ludnością Cowes trwa do dziś. Od wielu lat na początku maja mieszkańcy bardzo uroczyście świętują rocznicę obrony miasta, dziękując w ten sposób załodze Błyskawicy, która uchroniła ich przed niemieckimi bombowcami. Zapraszani są polscy marynarze, rodziny potomków załogi ORP Błyskawica, goście honorowi. 

„Po raz pierwszy uroczystości z udziałem polskich okrętów odbyły się w 1992 roku, w 50. rocznicę tamtych wydarzeń. Brały w nich udział OORP Wodnik i Kaszub. Teraz co pięć lat w tych obchodach uczestniczą okręty czy też jachty polskiej marynarki wojennej. Co roku przybywa delegacja z Błyskawicy”.  

W obchodach 50-lecia brał udział mój ojciec, kmdr. por. Tadeusz Lesisz, reprezentując Stowarzyszenie Marynarki Wojennej jako jedyny żyjący z załogi Błyskawicy oficer i ówczesny oficer artylerii. Wspominał: „Podczas odsłonięcia tablicy pamiątkowej upamiętniającej bombardowanie miasta i dzielną obronę przez załogę ORP Błyskawica, w trakcie mojego przemówienia, przyszedł telegram od byłego dowódcy Błyskawicy, kmdr. W. Franckiego z Australii, który w pełnym brzmieniu odczytałem: W dniu, kiedy dwa okręty Polskiej Rzeczypospolitej uczestniczą w obchodach ciężkiego bombardowania Cowes, przesyłam Merowi miasta i ludności Cowes oraz tym Polakom, którzy byli w załodze ORP Błyskawica moje najlepsze życzenia powodzenia w ich życiu oraz moje serdeczne uczucia. –  Wojciech Francki, były dowódca ORP Błyskawica, Sydney 1992, maj 3.

Z kolei podczas uroczystości w 2004 roku jeden z placów w Cowes nazwano imieniem kmdr. por. Wojciecha Franckiego, dowódcy Błyskawicy. 

Pułkownik Otton Hulacki z Polskim Zespołem Tańca Towarzyskiego „Karolinka”

 

Uroczystości 2022. Pierwsze wrażenia

Nareszcie nadszedł dzień 5 maja 2022 r. płynę promem do West Cowes. Po jakimś czasie wyłania się ORP Wodnik, który rano przypłynął z Gdyni. Narodowe barwy zawsze wzruszają, szczególnie za granicą.

Wysiadam w West Cowes, w samym sercu miasteczka i idę główną ulicą High Street, pięknie przystrojoną flagami Polski i Wielkiej Brytanii. Tak jest tutaj każdego roku.

Pogoda jest przepiękna i zachęca do spacerów. Jest tutaj co oglądać. Zmierzam w kierunku Royal Yacht Squadron na recital fortepianowy Evy Marii Doroszkowskiej, wnuczki dowódcy okrętu Wojciecha Franckiego. Spoglądając jeszcze raz na okręt z nabrzeża przy ul. The Parade, słyszę jak jakaś pani, widocznie nauczycielka, opowiada małym dzieciom historię obrony miasta. Podchodzę, przedstawiam się i mówię o moim ojcu, jak dowodził artylerią tej nocy. Po wysłuchaniu mojej opowieści, jeden z chłopców podszedł do mnie i przytulił się, mówiąc: „Dziękujemy za obronę miasta”.

Wzruszona idę na recital fortepianowy, który rozpoczyna się o godz. 19:30 w Royal Yacht Squadron. Przybywa mnóstwo gości, między innymi marynarze z ORP Wodnik, członkowie The Friends of the ORP Blyskawica Society, rodziny marynarzy, którzy służyli w 1942 r. na okręcie, przedstawiciele władz miasta oraz rodzina dowódcy okrętu, której część przyjechała specjalnie z Australii. Wcześniej, o godz. 14:00, została odsłonięta tablica pamiątkowa w East Cowes. Spotkanie prowadził dr Krzysztof Magier. Muzyka wypełniła całą salę, wspaniałe dźwięki Chopina i innych polskich kompozytorów nadały całej uroczystości podniosły charakter.

Stanisław Feruś, kmdr por. Rafał Prętnik, Barbara Lesisz-Dembińska, dr Krzysztof Magier, pułkownik Mieczysław Malec

Piątek, 6 maja

Drugi dzień zapowiadał się ciekawie, gdyż niektórzy potomkowie marynarzy, którzy służyli na ORP Błyskawica zaplanowali spotkanie, aby wymienić się opowiadaniami rodzinnymi, oglądać pamiątki i zdjęcia przy wspólnym posiłku. Chociaż niektórzy z nas nigdy wcześniej się nie spotkali, między nami od razu zapanowało poczucie więzi i koleżeństwa. Po posiłku Stanisław Feruś zaprezentował biogramy marynarzy. Jako że większość osób była anglojęzyczna poproszono mnie o przeczytanie tekstów. Prezentacja przywołała wspomnienia i mocno poruszyła przybyłych.

Na spotkaniu byli obecni: Josie Pearson – córka Franciszka Skalskiego, Stanisław Feruś – bratanek Tomasza Ferusia, Willy Wacław Godziemba Maliszewski – syn Władysława Maliszewskiego, Janina Clare – córka Stanisława Pawińskiego, wraz z mężem Rogerem, Graham Parker – bratanek Czesława Guzendy wraz z żoną Janet oraz autorka. Towarzyszyli nam także: dyrektor Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni dr Tomasz Miegoń, kierownik Działu Historycznego Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni Wirginia Węglińska, artysta plastyk Tim Gladdis, były przewodniczący Friends of the Błyskawica Society w Cowes i były wydawca Society Newsletter oraz były radny lokalnego samorządu, a także Ryszard Król wraz ze swoim synem Irkiem.

 

Po spotkaniu w ramach relaksu odwiedziliśmy wystawę w kapliczce w Northwood Cemetery dotyczącą bombardowania Cowes 4-5 maja 1942 r. zorganizowaną przez Przyjaciół Cmentarza Northwood. W zbiorowym grobie, który wraz z pomnikiem został odnowiony w ramach przygotowań do obchodów 80. rocznicy bombardowania, spoczywają szczątki wielu cywilów, którzy stracili życie podczas dwóch nalotów bombowych w nocy z 4-5 maja 1942 roku. Ich nazwiska są wyryte na pomniku. Na cmentarzu znaleźliśmy grób marynarza ORP Błyskawicy Henryka Jacha.

Po wystawie i zabytkowym cmentarzu oprowadzał nas Roger M. Williams Prezes Przyjaciół Cmentarza Northwood. W ramach podziękowań przekazaliśmy Panu Williamsowi okolicznościowe pocztówki i zdjęcia biogramów marynarzy.

ORP Wodnik

Sobota, 7 maja

Kolejny dzień w Cowes rozpoczął się niezwykle ciekawą wizytą potomków załogi ORP Błyskawica i dostojnych gości na polskim okręcie szkoleniowym ORP Wodnik. Na jego pokładzie praktykę odbywa 24 podchorążych reprezentujących wszystkie roczniki od I do V z Wydziału Nawigacji i Uzbrojenia Okrętowego oraz Wydziału Mechaniczno-Elektrycznego Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. Dowódca okrętu kmdr por. Rafał Prętnik serdecznie powitał wszystkich gości, a po krótkich przemówieniach I przyjęciu zostaliśmy oprowadzeni po okręcie przez por. mar. Jakuba Piechotę. 

Wieczorem, wraz z wieloma specjalnymi gośćmi i potomkami członków załogi, miałam przyjemność i zaszczyt brać udział w uroczystym przyjęciu w Royal London Yacht Club na Cowes Parade. Zespół Pieśni i Tańca „Karolinka” z Londynu w tradycyjnych polskich strojach przywitał gości w głównej sali recepcyjnej, a następnie wskazał nam drogę do głównej sali jadalnej, gdzie znajdowały się pięknie udekorowane stoliki. Ze względu na wagę wydarzeń wszyscy ubrani byli uroczyście – niektórzy panowie wystąpili w galowych mundurach, a panie w sukniach wieczorowych. Panowała podniosła atmosfera. Potomkowie członków załogi zostali posadzeni razem przy jednym stoliku, dzięki czemu mieliśmy okazję poznać się nawzajem i wysłuchać opowieści o wojennych przeżyciach naszych ojców, dziadków i wujków. 

Po znakomitym przyjęciu przemówienia m.in. wygłosili Geoff Banks, który przypomniał wszystkim o historii obrony miasta Cowes przez ORP Błyskawicę, a także ambasador RP Piotr Wilczek, wicekonsul RP Radosław Gromski oraz pełen energii i dobrego humoru 100-letni kombatant Otton Hulacki

 

Niedziela, 8 maja 

O 12:00, na Francki Place w Cowes odbyła się krótka ceremonia, podczas której rodzina kmdr. Wojciecha Franckiego złożyła wieńce przed tablicą upamiętniającą jego imię.

Rocznicowe uroczystości zakończyły się tradycyjnie na The Bandstand przy Cowes Parade w asyście Royal British Legion Band w obecności ambasadora RP Piotra Wilczka, dowódcy ORP Błyskawica kmdr. por. Pawła Ogórka oraz starszych członków załogi, m.in. starszego chorążego sztabowego marynarki Darka Chełmowskiego, a także przedstawicieli Konsulatu RP, lokalnych dygnitarzy reprezentujących Jej Królewską Mość oraz władze Wyspy. Dr Krzysztof Magier wygłosił przemówienie powitalne, po którym Bob Milner, przedstawił krótką historię bombardowania w Cowes, a Ojciec Jonathan Redvers-Harris odmówił modlitwę. Obchody zakończyły się złożeniem wieńców. Bardzo ważnym wydarzeniem była ceremonia otwarcia Honorowego Konsulatu RP w Cowes, dokonana przez ambasadora Piotra Wilczka.

 

Obchody 80. rocznicy obrony miasta Cowes przez ORP Błyskawica odbywały się przez pięć dni. Obejmowały one wystawy, spacery z przewodnikiem, prezentacje, projekcje filmów, paradę, występy tradycyjnych polskich zespołów tanecznych „Młode Karpaty” z Southampton, „Karolinka” z Londynu i Katy Carr, wieczór taneczny, przyjęcie na pokładzie okrętu polskiej marynarki wojennej ORP Wodnik oraz uroczystą kolację. 

Przez cały ten czas czułam ogromną dumę i wzruszenie, widząc polskie flagi rozwieszone w całym miasteczku i polskich marynarzy, którzy – idąc uliczkami miasta – byli zaczepiani przez jego mieszkańców. Dziękowano im za polski wkład w uratowanie miasta przed niemieckim atakiem.

Było to dla mnie doskonałą okazją nie tylko do refleksji nad tymi ważnymi historycznymi wydarzeniami i uwieńczonymi sukcesem wysiłkami tych, którzy chronili wyspę Wight tej pamiętnej nocy, ale także – a może przede wszystkim – do spotkania z potomkami członków załogi. Wydaje się, że nam – krewnym bohaterskiej załogi ORP Błyskawica – udało się zachować więź, jaka łączyła naszych przodków. 

Nie wiem, czy ten fenomen by zaistniał, gdyby nie pamięć pielęgnowana przez mieszkańców Cowes, a w szczególności działalność Friends of the ORP Błyskawica Society – organizatorów tegorocznych, 80. obchodów rocznicy obrony miasta Cowes. W tym miejscu chciałabym serdecznie podziękować Geoffowi Banksowi – przewodniczącemu Friends of the ORP Błyskawica Society, płk. Ottonowi Hulackiemu – wiceprzewodniczącemu, a także dr. Krzysztofowi Magierowi – prezesowi i konsulowi honorowemu w Cowes, wiceprezesom Bobowi Milnerowi i Ojcu Jonathanowi Redversowi-Harrisowi, sekretarz Agnieszce Zacharzewskiej, wicesekretarz Rebecce Langridge, sekretarz ds. członkostwa Margaret Prior, skarbnikowi Peterowi Lloydowi, członkom komitetu stowarzyszenia – Kay Banks, Barbarze Potsides i nieobecnemu na obchodach Nickowi Holliganowi. 

 

Barbara Dembińska

Autorka jest córką kmdr. por. Tadeusza Lesisza, byłego oficera Polskiej Marynarki Wojennej, który w styczniu 1941 r. dołączył do załogi niszczyciela ORP „Błyskawica”.

Autorka składa podziękowania pp. Wandzie Troman za udostępnienie swoich artykułów i materiałów, Stanisławowi Ferusiowi za stałe wsparcie i Kamilowi Kowalikowi za udostępnienie zdjęć. Specjalne podziękowania za pomoc w opracowaniu tekstu – Joannie Gonczarow.

Potomkowie członków załogi i ich bliscy, którzy wzięli udział w uroczystościach rocznicowych

Janina Clare z mężem Rogerem – córka Stanisława Pawińskiego, Eva Maria Doroszkowska – wnuczka Wojciecha Franckiego, Stefan Francki – wnuk Wojciecha Franckiego, Katarzyna Francki z synem Christopherem Richesem – prawnuczka Wojciecha Franckiego, Stanisław Feruś (reprezentował TPOMB) – bratanek Tomasza Ferusia, Janina Harris z mężem Nickiem – córka Jana Szawiela, Veronica Hext – córka Jana Bendiga, June Jach z dziećmi Catherine i Philipem – synowa Henryka Jacha, Rebecca Langridge – wnuczka Henryka Jacha, Barbara Lesisz-Dembińska (reprezentowała TPOMB) – córka Tadeusza Lesisza, Willy Wacław Godziemba Maliszewski – syn Władysława Maliszewskiego, Graham Parker z żoną Janet – bratanek Czesława Guzendy, Maggie Parkes z córką Fran Groves – córka Kazimierza Kowalczyka, Josie Pearson z synem Jasonem Hintonem – córka Franciszka Skalskiego, Radna Lora Peacey-Wilcox – wnuczka Henryka Jacha, Barbara Potsides – córka Edwarda Nendzkiego, Zoe Young – córka Bolesława Sawickiego. 

 

Na uroczystościach obecni byli m.in.: ambasador RP w Londynie profesor Piotr Wilczek, konsul generalny RP Mateusz Stąsiek, wicekonsul RP Radosław Gromski, dowódca ORP Błyskawica kmdr. por. Paweł Ogórek wraz z delegacją, dowódca ORP Wodnik kmdr por. Rafał Prętnik, attaché wojskowy pułkownik Mieczysław Malec, kmdr por. Andrzej Czekaj, ze Sztabu Dowództwa Morskiego Komponentu Sił NATO w Northwood, dyrektor Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni dr Tomasz Miegoń, kierownik Działu Historyczno-Naukowego w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni Wirginia Węglińska, starszy chorąży MW z Ambasady RP w Londynie Paweł Ilnicki, Dowódca bazy Królewskiej Marynarki Wojennej kmdr Jeremy Bailey, kmdr KMW Rob Bellfield, kmdr KMW Martin Thomas, Krajowy oficer łącznikowy Królewskiej Marynarki Wojennej  Charles Perrett, Poseł Bob Seeley, radny Paul M. Bertie burmistrz West Cowes, radna Tracy Reardon burmistrz East Cowes, radny Karl Love wiceburmistrz East Cowes, burmistrzowie Southampton i Portsmouth, Lord Lieutenant Isle of Wight (lokalny przedstawiciel monarchini brytyjskiej) Susie Sheldon JP, Wysocy Szeryfowie wyspy Wight and Southampton, Rektor PUNO prof. Tomasz Kaźmierski, Prezes Związku Lotników Polskich w Wielkiej Brytanii Artur Bildziuk, przedstawiciele klubu jachtowego z Londynu, przedstawiciele SPPW, Tim Gladdis, Katy Carr (brytyjska piosenkarka, autorka tekstów i muzyki, znana z piosenek o historii Polski), dr Janusz Liban z żoną.

 

Przypisy:

  1.   29 marca 1935 r. podpisano umowę na budowę w stoczni J. Samuel White & Co Ltd. w East Cowes dwóch nowych niszczycieli dla Polskiej Marynarki Wojennej – ORP Grom i ORP Błyskawica. Anglicy wywiązali się z terminów i przekazali okręty do służby w 1937 r. (patrz: G. Nowak. Niszczyciele ORP „Grom” i ORP „Błyskawica”, cz. I. Modelarstwo Okrętowe 2008, Numer specjalny 5. s. 26–29).  
  2. ORP Błyskawica – polski niszczyciel (według nazewnictwa II RP – kontrtorpedowiec) był jednym z najnowocześniejszych okrętów przedwojennej Marynarki Wojennej. Brał udział w walkach od pierwszych do ostatnich dni wojny – na Atlantyku, Morzu Północnym i Morzu Śródziemnym. (…) Pod polską banderę powrócił 1 VII 1947 r. (…) jako okręt flagowy Marynarki Wojennej RP. Po zakończeniu służby operacyjnej od 1 V 1976 r. stacjonuje w porcie Gdynia jako okręt muzeum. Jest najstarszym na świecie zachowanym niszczycielem. W 1987 r. okręt odznaczono Krzyżem Złotym Orderu Virtuti Militari, a w 2012 Medalem Pro Memoria. Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/ORP Błyskawica, dostęp, czerwiec 2021.
  3. Wojciech Roman Francki (ur. 17 kwietnia 1903 w Warszawie, zm. 6 lipca 1996 w Lane Cove w Australii) – komandor Marynarki Wojennej, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej i II wojny światowej (…). Podczas II wojny światowej m.in. dowodził niszczycielem Błyskawica, po jej zakończeniu pozostał na emigracji. (…) Podczas pobytu okrętu w stoczni w Cowes jego załoga wyróżniła się podczas odpierania niemieckiego nalotu i likwidacji jego skutków, a wdzięczni mieszkańcy miasta uhonorowali po latach Franckiego, nadając jednemu z placów jego imię. 5 czerwca 1942 roku został awansowany na komandora porucznika ze starszeństwem z 3 maja 1942 roku i 2. lokatą w korpusie oficerów. Po zdemobilizowaniu w 1948 roku wyemigrował do Nowej Zelandii, a następnie do Australii. Pracował między innymi w kamieniołomach, jako ogrodnik i oficer żeglugi. Działał w środowisku polonijnym, był członkiem Stowarzyszenia Marynarki Wojennej, publikował w czasopiśmie „Nasze Sygnały”.
  4. Na stronie 44 swojej książki „ORP BŁYSKAWICA of Cowes and Gdynia: Work, war and friendship Wanda Troman przywołuje słowa kmdra Franckiego zawarte w jego wspomnieniach.
  5. Stefan Bujniewicz, Jeszcze o nalotach na stocznię w Cowes wiosną 1942 roku, Nasze Sygnały Numer 181, styczeń-lipiec 1997 roku, s. 56.
  6. Romuald Nałęcz-Tymiński, Nasze Sygnały 159, styczeń-czerwiec 1987 roku.
  7. Józef Kowalski, Błyskawica: opowieść marynarska według relacji bosman mata Zdzisława Dudkiewicza [1949].
  8. Opowiadania Marynarskie (MaxLove Publishing Co.Ltd) s. 36.
  9. Wanda Troman, ORP BŁYSKAWICA of Cowes and Gdynia Work, War and Friendship, opublikowane przez Ottona Z. Hulackiego, 2021, s. 36.
  10. Romuald Nałęcz-Tymiński, Nasze Sygnały 159, s. 15. 
  11. Z artykułu Małgorzaty Schwarzgruber z Polskie Zbrojnej nr 5-6 maj-czerwiec 2020, s. 130-133.
  12.  Ibidem.
  13. Fragment z artykułu Tadeusza Lesisza „Obrona Cowes” Dziennik Polski 19.4.2002.
  14. Renowacja grobu pamiątkowego została sfinansowana przez Isle of Wight Council, Cowes Town Council, Friends of the Northwood Cemetery, Friends of the ORP Błyskawica Society oraz liczne osoby fizyczne i prawne.
  15. Po II wojnie światowej, z inicjatywy Ottona Hulackiego, powstało Stowarzyszenie Polskie IOW (Isle of Wight). 27 listopada 1997 r, również z jego inicjatywy i przy poparciu władz (Stowarzyszenia Marynarki Wojennej) z Londynu i przy aprobacie Cowes Council – powstało Friends of the ORP Błyskawica Society. (…) Celem Towarzystwa jest utrzymanie pamięci obrony Cowes przez ORP „Błyskawica” i zdobywanie funduszów na reperację i konserwację kadłuba obecnie okrętu muzeum ORP „Błyskawica”. Kultywują pamięć nie tylko o wydarzeniu sprzed 80 lat i samym okręcie, lecz także o ludziach związanych z historią polskiej marynarki wojennej. Pod koniec 1997 roku Geoff Banks, ówczesny burmistrz Cowes na Isle of Wight, zwołał publiczne spotkanie w Northwood House, aby zwrócić uwagę na potrzebę utrwalenia pamięci o wydarzeniach z maja 1942 roku. (…) Obecni na spotkaniu postanowili utworzyć organizację, której przyświecałby ten cel. Towarzystwo Przyjaciół Błyskawicy ukonstytuowało się w marcu 1998 r., a jego pierwsze Walne Zebranie odbyło się w styczniu 1999 r. pod przewodnictwem Johna Powera. Pozostałymi członkami Komitetu byli wówczas Ken Sinnicks, Otton Hulacki, Jaycey Hulacka, Irena Wells, John Coueslant, Frank Aze, Wladek Przygonski i Malcolm Turner. W 2008 roku organizacja przyjęła nazwę „Friends of the ORP Błyskawica Society”.

    Za zaangażowanie w upamiętnienie ORP Błyskawica w 2017 r. Prezydent RP odznaczył Geoffrey’a Johna Banksa – Krzyżem Oficerskim Orderu Polonia Restituta oraz Michaela Patricka Aikena, prezydenta honorowego Stowarzyszenia – Krzyżem Kawalerskim tegoż orderu.

  16. Urodził się we Lwowie w 1922 r. Czas nauki i młodość spędził w ukochanym Lwowie. Ustawicznie podkreślał: „tam bycie Polakiem zawsze miało znaczenie”. Należał do organizacji patriotycznych. Był świadkiem obrony miasta w 1939 r. Wraz z rodziną został wywieziony na Syberię. Po uwolnieniu z zesłania wstąpił do Armii Polskiej na Wschodzie. W PSZ na Zachodzie służył w stopniu kpr. pchor. w Pułkach 4. i 6. Pancernych [2. (II) KP]. Mieszka na wyspie Wright.

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

admin

komentarze (0)

_