22 maja 2020, 10:00
Jeśli nie podróżowanie, to co?
Myślę, że, w tym roku ludzie będą zwiedzać swoje najbliższe okolice. Jest to szansa dla Polonii, aby zobaczyć jak najwięcej w kraju, w którym mieszkamy i zagłębić się w jego historię. Polecam szczególnie Oldshoremore Beach na północnym zachodzie kraju, wyjątkowo piękna plaża. Kto by pomyślał, że w Szkocji można zwiedzić piaszczyste, rajskie plaże? – opowiada przewodniczka Diana Szewczyk, która w dobie pandemii na Facebooku InnDiana Tour publikuje filmowe ciekawostki o Szkocji. Rozmawia: Magdalena Grzymkowska.

Jak dawno wyjechała Pani do Szkocji?

– Do Szkocji przyjechałam 6 lat temu, obecnie mieszkam w Aberdeen. Pochodzę z południa Polski z Beskidów, mieszkałam w Kamesznicy niedaleko Żywca. Jest to miejscowość u stóp Baraniej Góry.

… i to właśnie góry stały się Pani pasją.

– To prawda! W wyborach celów swoich podróży zdecydowanie kieruję się krajobrazem górskim. Do tej pory bardzo podobała mi się Islandia – kraina ognia i lodu. Zachwyciła mnie też Gruzja. Szczególnie zapamiętałam tę podróż, ponieważ zdobyłam tam Kazbek – 5034 m. n.p.m. Moim największym podróżniczym marzeniem jest wyprawa w Himalaje. Myślę o trekkingu w kierunku któregoś z ośmiotysięczników, a w przyszłości może nawet wspinaczka na szczyt powyżej 8 tysięcy metrów.

Zawsze Pani kochała podróże?

– Od zawsze byłam bardzo aktywna, dużo sportu, piesze wędrówki po Tatrach, Beskidach, Bieszczadach. W dzieciństwie rodzice dbali o nasz aktywny wypoczynek. Zimą narty, wakacje pod namiotem. Bardzo lubiłam spędzać czas na łonie natury. Po osiemnastce zaczęłam sama organizować wycieczki dla siebie i znajomych, rozpoczęły się również wyjazdy zagraniczne. Z wykształcenia jestem technikiem obsługi turystycznej, również licencjonowanym pilotem wycieczek. Wybrałam technikum obsługi turystycznej z pasji do podróżowania, w szkole poznałam wspaniałą nauczycielkę, która była moją wychowawczynią oraz prowadziła zajęcia zawodowe. Pani Ula dała mi dużo inspiracji i pokazała mi moje zdolności do pracy w organizacji wyjazdów.

Dlaczego zdecydowała się Pani na emigrację?

– Emigracja jest u nas rodzinna. Moi rodzice w młodości wyjechali do USA, tam się urodziłam. Po maturze nie chciałam iść na studia, jak większość moich znajomych, chciałam odnaleźć swoją własną drog. Postanowiłam wyjechać z Polski, aby przeżyć przygodę. Przyjechałam wraz z siostrą, ona skończyła studia, a ja szkołę średnią. Obie szukałyśmy pomysłu na siebie.

Ze wszystkich miejsc na świecie wybrała Pani Szkocję. To był świadomy wybór?

– Wybrałam Szkocję, ponieważ miałam kontakt z rodziną, która tutaj mieszka. Początkowo niewiele wiedziałam na temat tego kraju. Przyjechałam do Aberdeen, gdy miałam 19 lat, to miasto nie przypominało mi Szkocji, którą widziałam na zdjęciach z pięknymi krajobrazami. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Raczej zderzenie z rzeczywistością: życie bez opieki i wsparcia rodziców, szukanie pracy, bariera językowa. Początki nie były łatwe.

Aktualnie posiada Pani własną firmę zajmującą się organizowaniem wycieczek po Szkocji. Jakie atrakcje są najczęściej pożądane przez podróżników?

– Moi klienci wybierają popularne kierunki np. Loch Ness, Isle of Skye, Dolina Glen Coe, turyści są zainteresowani również zamkami i destylarniami whisky. Organizuję głównie wycieczki jedno, dwu, trzydniowe i zapewniam całą organizację: transport, noclegi, wiedzę i opiekę pilota wycieczek, bilety wstępu do atrakcji. Jeździmy z Aberdeen, Glasgow i Edynburga. Przyjmuję również zlecenia indywidualne, gdy klient ma większą grupę znajomych i specjalny kierunek wycieczki. Moja oferta jest skierowana do Polonii w Wielkiej Brytanii. W zeszłym roku mieliśmy na pokładzie busa także Szkotów, a nawet jednego Greka. W przyszłości chcę nawiązać kontakt z biurami podróży z Polski, ale jak na razie Szkocja jest niezbyt popularnym kierunkiem wakacji.

A jakie są Pani ulubione miejsca w Szkocji?

– Ja uwielbiam region Highlands! Na swoje prywatne wyjazdy wybieram góry, lubię odpoczywać w samotności, w otoczeniu przyrody. Często wędruję z namiotem po górach. Kolejnym wyjątkowym miejscem dla mnie są Szkockie wyspy Hybrydy Zewnętrzne i Wewnętrzne. Zachwycają mnie również dzikie plaże północy kraju. Szkocja ma ponad 700 wysp, niektóre są malutkie, mają kilkadziesiąt hektarów wielkości i są niezamieszkałe. Nigdy nie byłam na Szetlandach. Pewnie jest wiele miejsc, których nie odkryłam, ale wszystko przede mną.

Jakie jest najbardziej nietuzinkowe miejsce, które Pani zdaniem warto odwiedzić?

– W Szkocji jest sporo takich miejsc. Ja mogę polecić Oldshoremore Beach na północnym zachodzie kraju, wyjątkowo piękna plaża. Kto by pomyślał, że w Szkocji można zwiedzić piaszczyste, rajskie plaże? Gdyby nie niska temperatura pewnie w Szkocji powstałby nie jeden kurort wypoczynkowy. Na północy jaskinia Smoo Cave w Durness. Castle Cambell w Dollar Glen, to uroczy zamek otoczony wzgórzami. Szkocja to, również kraina jezior, polecam biwak nad jeziorem Loch Rannoch.

Teraz ma Pani zapewne trochę mniej pracy ze względu na lockdown.

– Obecna pandemia pokrzyżowała mi plany, ponieważ wejdę w sezon z 3-miesięcznym opóźnieniem. Planowałam też, aby jeszcze w tym roku poszerzyć ofertę wyjazdów poza granice Szkocji. Z tymi pomysłami muszę jednak poczekać do przyszłego roku.

Nagrywa Pani filmiki o szkockiej kulturze. Proszę trochę opowiedzieć o tym projekcie. Skąd wziął się pomysł?

– Początkowo wirus był dla mnie dużym zaskoczeniem, nie wiedziałam co robić. Z czasem wymyśliłam sposób działania. Nagrywam filmy, poszerzam swoją wiedzę, dużo czytam, w mojej głowie pojawiają się wciąż nowe pomysły. Ten czas nie jest taki zły, jak się wydawał na początku. W moich filmikach staram się przekazać podstawową wiedzę na temat Szkocji. Mówię o kulturze, wątkach historycznych oraz atrakcjach turystycznych. Dzięki tym filmom buduję swoją markę osobistą, zyskałam nowych potencjalnych klientów, nowe kontakty i możliwości. Filmy z ciekawostkami są dostępne na mojej stronie na Facebooku InnDiana Tour.

Jak Pani zdaniem epidemia wpłynie na to, w jaki sposób ludzie podróżują? Czy cokolwiek się zmieni w tej branży?

– Uważam, że pandemia wprowadzi spore zmiany w turystyce. Zapewne w tym roku ludzie zrezygnują z wyjazdów zagranicznych i będą zwiedzać najbliższe okolice. Jest to szansa dla Polonii, aby zobaczyć jak najwięcej w kraju, w którym mieszkamy i zagłębić się w jego historię. Może być również tak, że ludzie zatęsknią za wycieczkami po tak długim czasie lockdown’u. Nie wiadomo do końca, co przyniesie najbliższa przyszłość, ale na pewno ten rok będzie trudny dla turystyki na całym świecie.

Jeśli nie podróżowanie, to co? Co poleciłaby Pani podróżnikom, którzy niestety wciąż nie mogą przyjechać na upragnioną wycieczkę do Szkocji?

– W jednym z moich nagrań polecam trzy filmy o tematyce szkockiej, są to: „Maria, Królowa Szkotów”, „Król wyjęty spod prawa” oraz „Rob Roy”. Ja dla poprawienia kondycji biegam co drugi dzień pięć kilometrów, jeżdżę rowerem oraz ćwiczę z Quczajem – trener prowadzi zajęcia online – polecam dla osób z poczuciem humoru. Interesuję się rozwojem osobistym, więc zachęcam do lektury książki, która w dwa dni może odmienić życie: „Kawiarnia na końcu świata” Johna Strelecky’ego. A dla tych, co nie mogą spać, proponuje pobudkę o 5:55 w Klubie 555 z Fryderykiem Karzełkiem, który budzi do życia dawką inspiracji, wiedzy i humoru.

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

admin

komentarze (0)

_