30 października 2019, 09:16
Na Oxbridge z pomocą Project Access
Trudno powiedzieć, co się stanie po brexicie. Jeżeli koszty wzrosną z tzw. stawek home/European Union (9250 funtów) do overseas (20 tysięcy funtów, a nawet więcej) będzie to ogromnym problemem. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie, gdyż głównie straciłyby na tym brytyjskie uczelnie, zamykając swoje drzwi dla najlepszych studentów z kontynentu – mówi Aleksandra Janowska, co-head Project Access Polska, fundacji pomagającej polskim studentom aplikować na brytyjskie uczelnie w rozmowie z Magdaleną Grzymkowską.

Uczestnicy tegorocznego aplikacyjnego bootcampu / Fot. Patryk Górski

Na czym polega Państwa pomoc dla aplikowaniu na studia?

– Proces aplikacji na studia w Wielkiej Brytanii znacząco różni się od tego w Polsce. Przede wszystkim aplikacja zaczyna się dużo wcześniej, przed napisaniem matury bądź równoważnych egzaminów. Uczeń musi napisać Personal Statement, poprosić nauczycieli o referencje z przewidywanymi wynikami matur i wypełnić dość skomplikowany system UCAS, który nie jest przystosowany do aplikantów spoza Wielkiej Brytanii. Cały proces aplikacji może być dość przygnębiający.

Jak wygląda ten proces? Czy jest darmowy?

Barbara Kraus i Aleksandra Janowska, szefowe Project Access Polska w tym roku akademickim

– Project Access oferuje pomoc zupełnie za darmo. Nasza fundacja działa na systemie mentoringu – aplikant otrzymuje indywidualnego mentora, który pomoże mu przejść przez system aplikacji, doradzi w kwestii wyboru uczelni, poprawi Personal Statement, a jeśli uda się dostać na rozmowy kwalifikacyjne przeprowadzi tzw. mock interviews. Project Access Polska jest jedną z największych drużyn podlegających pod międzynarodową organizację Project Access z siedzibą w Londynie. Co ciekawe, statystyczny zagraniczny mentee Project Access pochodzi z Polski! Obecnie mamy ponad 350 mentorów, w większości z Oxbridge (uniwersytetów Oxford i Cambridge – przyp. red.) lub innych topowych uczelni, którzy chcą pomów, wystarczy się zarejestrować.

Kim są mentorzy, z których pomocy mogą skorzystać uczestnicy programu?

– Nasi mentorzy to studenci uczelni w Wielkiej Brytanii, w dużej mierze z Oxbridge, ale także innych uczelni w Londynie, Szkocji lub innych częściach Wielkiej Brytanii.

Jakie warunki trzeba spełniać, aby skorzystać z Waszego wsparcia? Czy przyjmują Państwo także tzw. mature students?

– Każdy może zostać mentee Project Access. Przyjmujemy zarówno studentów na licencjackie (ang. undergraduate) jak i wyższego stopnia (ang. graduate), niezależnie od wieku. Dla nas najważniejsze jest to, aby podopieczni byli zmotywowani i chcieli skorzystać z pomocy, którą mentorzy oferują w swoim wolnym czasie między zajęciami na studiach.

Jak dużym zainteresowaniem cieszą się studia w Wielkiej Brytanii wśród polskich studentów i maturzystów? Czy to się zmienia na przestrzeni lat?

– Studia w Wielkiej Brytanii cieszą się dość dużym zainteresowaniem. Jest to spowodowane zarówno prestiżem najlepszych uczelni, a także pomocą finansową, którą one oferują. Liczne stypendia socjalne na uczelniach takich jak Oxbridge oraz brak czesnego w Szkocji sprawiają, że to te uniwersytety cieszą się ogromną popularnością. Nie wiadomo jednak jak ta sytuacja zmieni się po brexicie, gdyż zależy to od kosztów studiowania.

Ilu studentów rocznie pomagają Państwo w ramach programu? Od jak dawna Państwo prowadzą ten projekt?

– Mamy ponad 350 mentorów oraz ponad 250 mentees w tym sezonie aplikacyjnym. Jest to dla nas ogromny sukces, gdyż Project Access Polska działa od 2016 roku.

To stosunkowo od niedawna.

– Dokładnie, a udało nam się zorganizować już ponad 50 warsztatów dotyczących aplikacji w 20 różnych miastach w Polsce. Zorganizowaliśmy też trzy darmowe trzydniowe aplikacyjne bootcampy (termin oznaczający rodzaj treningu wywodzący się z metodologii amerykańskich trenerów – przyp. red.). Podczas nich 100 uczestników i uczestniczek poznało tajniki aplikacji oraz miało okazję porozmawiać z nauczycielami akademickimi (tutorami) z Oxfordu i Cambridge. Przyznaliśmy też 30 stypendiów w wysokości 500 zł na pokrycie kosztów przyjazdu na rozmowy rekrutacyjne. Rozwijamy także pomoc z aplikacjami na uczelnie w Stanach Zjednoczonych. W Projekt Stany naszymi mentorami są studenci uczelni takich jak Massachusetts Institute of Technology, New York University czy Uniwersytet Harvarda.

Z jakimi problemami najczęściej spotkają się Polacy chcący studiować w Wielkiej Brytanii?

– Głównym problemem jest często koszt utrzymania w Wielkiej Brytanii, który jest znacząco wyższy niż w Polsce. Z pomocą wychodzą tutaj stypendia socjalne od uczelni. Project Access również ma swoje stypendia pokrywające koszt przyjazdu na interview, aby umożliwić uczniom udział w rekrutacji niezależnie od sytuacji finansowej.

Jakie problemy mogą polscy studenci napotkać, gdy dojdzie do brexitu? Czy opłaty na studia zostaną utrzymane na tym samym poziomie? A jeśli nie to o ile wzrosną dla Europejczyków? Czy studia licencjackie dalej będą bezpłatne w Szkocji?

– Trudno powiedzieć, co się stanie po brexicie. Jeżeli koszta wzrosną z tzw. stawek home/European Union (9250 funtów) do overseas (20 tysięcy funtów, a nawet więcej) będzie to ogromnym problemem. Samo wycofanie pożyczek od Student Loan Company na pokrycie czesnego już uniemożliwi studia większości studentów nie tylko z Polski, ale z całej Unii Europejskiej. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie, gdyż głównie straciłyby na tym brytyjskie uczelnie zamykając swoje drzwi dla najlepszych studentów z kontynentu.

***

Urodziłam się̨ w Gdyni, ale po kilku latach przeprowadziłam się̨ do Warszawy, gdzie chodziłam do I SLO z Maturą Międzynarodową (IB) Raszyńska. Mimo że nie musiałam martwić się̨ o certyfikat z angielskiego, perspektywa pisania Personal Statement napawała mnie ogromnym strachem. Szkoła nie oferowała żadnej pomocy w aplikacji poza zerknięciem na aplikację i rzuceniem kilku mało użytecznych rad, natomiast konsultanci po stronie brytyjskiej znali całkowicie inny system nauczania, a stawka jaką pobierali była ogromna. Gdyby nie kontakt z osobami, które już studiowały na Oksfordzie, prawdopodobnie nigdy nie pomyślałabym nawet, że tam w ogóle są Polacy. Poprzez Project Access doprowadzić́ chcemy do sytuacji, w której dostęp na najlepsze uniwersytety świata nie tylko nieliczni szczęśliwcy. Za darmo, bo ta szansa powinna być́ dostępna dla wszystkich.

Nina Wieretiło, studentka Economics and Management na Oxford University

 

Gdy wspominałam w Polsce, co chciałabym studiować, wiele osób mówiło mi, że to nie ma przyszłości. Kombinacja przedmiotów humanistycznych budzi w końcu skojarzenia z bezrobociem. A jednak mowa tu o PPE (Philosophy, Politics and Economics), które uważane jest za jeden z najbardziej prestiżowych kierunków na Uniwersytecie. Studia w Anglii to szansa, żeby robić to, co się kocha, a jednocześnie nie martwić się o swoją przyszłość. Jednak decyzja o wyjeździe za granicę w pewnym momencie może wydawać się skokiem na głęboką wodę. Ja miałam ogromne szczęście. Gdy zaczynałam liceum, w mojej głowie pojawiło się już nieśmiałe marzenie o studiach na Oksfordzie, ale gdybym nie poznała ludzi, którzy dzielili je ze mną, prawdopodobnie zabrakłoby mi odwagi, żeby spróbować przejść przez proces aplikacji. Dlatego Project Access to dla mnie przede wszystkim społeczność. Chciałabym, żeby dzięki systemowi mentoringu każdy licealista miał możliwość poznać kogoś, kto pokaże, jak realne są marzenia o najlepszych uniwersytetach, a być może w przyszłości stanie się też po prostu dobrym kumplem.

Dorota Kolarska, studentka Philosophy, Politics and Economics na Oxford University

 

Zanim znalazłam się na doktoracie kończyłam studia magisterskie z literatury porównawczej na Cambridge oraz z psychologii na St Andrews. Pochodzę z Krakowa, gdzie w V liceum byłam w klasie humanistycznej. Po liceum postanowiłam iść na UJ szybko jednak wyjechałam na stypendium Erasmus+ na UCL zdając sobie sprawę z perspektyw rozwoju w humanistyce. Na literaturze nie ma wielu studentów z Polski i mówi się o niej jako o dość zamkniętym kierunku. A niesłusznie. Często najlepsza literatura przekracza granice i szuka – jak pokazuje choćby sukces Olgi Tokarczuk – przestrzeni, w której możemy spotkać się mimo i wobec różnic. Gdyby nie świetny, wymagający tutorial z moją opiekunką naukową z UJ Magdą Heydel oraz inspirujący ludzie, których spotkałam czy to na konferencjach, uczelniach czy w T. S. Eliot Society nie czułabym się tak pewnie w procesie aplikacji. Na studia na Oxbridge nie wystarczą najlepsze wyniki czy stypendia; liczy się potencjał akademicki, umiejętność przejmowania inicjatywy, często pewność siebie i jakże potrzebna dzisiejszej akademii transmisja idei poza sale wykładowe. Aplikacja na studia graduate też przebiega inaczej niż na licencjat i niejednokrotnie zamiast tzw. „personala” pisze się już Research Proposal. Co to oznacza w praktyce? Musimy wiedzieć, czym i dlaczego chcemy się zająć, co to wnosi w ogólną dyskusję akademicką, z kim i po co chcielibyśmy współpracować na uczelni, na którą aplikujemy. W Project Access działam od ponad trzech lat, współzarządzam organizacją non-profit Collegium Invisibile i z chęcią doradzę w aplikacjach na kierunki humanistyczne, szczególnie te związane z humanistyką.

Aleksandra Majak, doktorantka na Faculty of Medieval and Modern Languages, Oxford University

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

admin

komentarze (0)

_