20 lutego 2019, 10:37 | Autor: admin
Pod czerwonymi lampionami

W chińskich niebiosach na wielkim tronie zasiada Jadeitowy Cesarz. I podobnie jak brytyjska królowa tylko on ma prawo do polowania na łabędzie. Wiele wieków temu Cesarz przyuważył jednak ziemskiego myśliwego zabijającego tego pięknego ptaka. Jego gniew był straszliwy. Wysłał na ziemię swoich rycerzy, by spalili doszczętnie wszystkie ludzkie siedziby. Jednak wysłańcom żal się zrobiło ludzi i powiedzieli im o planowanej zemście. Wtedy ktoś wpadł na pomysł, by wszystkie ulice i domy rozświetlić czerwonymi latarniami. Do tego jeszcze dodano hałaśliwe fajerwerki. Jadeitowy Cesarz popatrzył na ziemię ze swojego tronu i zobaczył czerwień ognia, usłyszał też głośne wybuchy. Uspokojony dokonaną zemstą znowu zajął się rządzeniem niebiańskim cesarstwem. Ludzkie miasta zaś szczęśliwie ocalały. Patrząc na tysiące czerwonych latarni nad londyńskim China Town również mamy wrażenie wielkiego pożaru, ale ten „ogień” tylko ogrzewa nadzieją serca i cieszy oczy. To szczęśliwa czerwień na szczęśliwy Chiński Nowy Rok.

Bóstwo od sprawozdań

Przygotowania do Chińskiego Nowego Roku (według kalendarza lunarnego) rozpoczynają się już osiem dni przed konkretną datą (5 lutego). Ten okres jest nazywany Małym Nowym Rokiem (28 stycznia do 4 lutego). I jak to na całym świecie przed świętami, zaczyna się wielkie sprzątanie i robienie zapasów. Muszą one starczyć na 11 dni noworocznego festiwalu zwanego też wiosennym. W tym roku: od 5 do 15 lutego. Potem zaś są jeszcze „poprawiny” czyli jeszcze cztery dni od 16 do 19 lutego. Na zakończenie obchodów odbywają się wielkie pokazy chińskich lampionów czyli Lantern Festival. Z każdym z tych okresów wiąże się wiele tradycji. W czasie Małego Nowego Roku przezorne gospodynie zostawiają przed ołtarzykiem w kącie kuchni słodkie „mordoklejki”. Są one przeznaczone dla bóstwa, które pomieszkuje przy domowym ognisku. W tym bowiem okresie wędruje ono do Jadeitowego Cesarza by złożyć mu sprawozdanie z zachowania domowników. Słodycze mają je nie tylko nastawić pozytywnie, ale w razie czego zakleić rozgadane usta. Od dobrej opinii tego kuchennego bożka zależeć bowiem będzie pomyślność gospodarstwa w nowym roku. Dekoruje się wtedy domy zwykle symbolami pomyślności: karpie, kwitnące gałązki, mandarynki oraz wykaligrafowane poematy a także symbol „fu”. Ten ostatni oznacza pomyślność i szczęście i często jest umieszczany do góry nogami. To na pamiątkę pewnej mądrej cesarzowej. Tradycja mówi, że wieki temu chiński cesarz zarządził umieszczanie piktogramu „fu” na wszystkich domach w okresie Nowego Roku. Niestety pewna niepiśmienna rodzina przykleiła swoje „fu” odwrotnie niż należało. Cesarz od razu skazał nieszczęśników na śmierć. Wyrok zostałby wykonany gdyby nie mądra cesarzowa, która wytłumaczyła małżonkowi, że „do góry nogami” ma piktogram oznaczający „tutaj” czyli „fu”, czyli pomyślność jest w tym domu. To pokrętne wyjaśnienie zrobiło wrażenie na imperatorze i darował biedakom życie.

Dla każdego coś smacznego

Dzień Nowego Roku to najważniejszy moment w kalendarium każdej chińskiej rodziny. Tak jak w wigilię Bożego Narodzenia w Polsce przy stole musi zebrać się cała rodzina. Dla nieobecnych zostawia się dodatkowe nakrycia. Ucztowanie zaczyna się już wieczorem przed Nowym Rokiem. Wtedy podaje się rybę: zwykle karpia. Nie zjada się go całego, ale zostawia połowę na następny dzień. Ma to symbolizować oszczędność i gospodarność. Potem jednak już nie ma takich restrykcji. Ilość dań pojawiających się na bogatszych, chińskich stołach na pewno przekracza nasze skromne 12 potraw świątecznej wigilii. Prócz ryby muszą pojawić się pierogi: rodzaje farszu dowolne, a ich  różnorodność może przyprawić o zawrót głowy. Serwowane są długie kluski w rosole (im dłuższe tym lepsze, symbolizują długie życie), spring rolls czyli smażone zawijane naleśniczki z farszem (sajgonki). Do tego dochodzi cały kurczak. Jego pieczone łapy zjada osoba, która zarabia na większość wydatków rodziny- są symbolem szponów feniksa chwytającego bogactwo. Musi też być i wieprzowina: symbol pokoju, jajka – to srebro i złoto, kaczka to lojalność, tofu –  radość, smażone wodorosty- zdrowie, krewetki przynoszą bogactwo i karierę… i wiele, wiele innych warzyw, owoców, dań przeróżnych, które trzeba choćby skosztować bo ominą nas ich tajemne siły przyciągania noworocznego dobrobytu.

Świąteczne przesądy

W czasie noworocznego świętowania, przez pierwsze pięć dni znakomita większość chińskich zakładów fryzjerskich jest zamknięta. Jest to związane z przesądem, że w tym okresie nie wolno używać igieł i nożyczek. W dawnych czasach dawało to wytchnienie szyjącym paniom domu, choć pewnie bardziej chodziło o to, by zajęły się kuchnią. Dziś używanie nożyczek w noworocznych dniach ma obciąć nam przyszłe dochody. Nie wolno też brać prysznicu, bo woda zmyje wszelką pomyślność. Zamiatanie jest zabronione, bo wymieciemy dobre bóstwa. Przez całe noworoczne obchody należy się wystrzegać wymawiania takich słów jak: śmierć, choroba, ból, rozpacz, bieda itp. bo przyciągnie to owe nieszczęścia. Co ciekawe nie należy też chodzić do lekarza ani chorować, tylko dzielnie przeczekać do zakończenia obchodów. W przeciwnym razie będziemy cierpieć przez cały rok. Zdrowie w tym okresie ma nam zapewnić specjalne wino „tusu”. Legenda mówi, że to dzięki temu trunkowi ocalało od klęski zarazy wielu Chińczyków. W okresie noworocznym nie wolno pożyczać pieniędzy ani się kłócić. Te ostatnie można jednak dawać, w specjalnych czerwonych kopertach. Dają je rodzice dzieciom, dzieci rodzicom, krewni i znajomi też mogą się obdarowywać gotówką, ale w symbolicznym wymiarze. Dziadkowie jednak są najważniejszymi ofiarodawcami czerwonych kopert. Wnuki i wnuczki muszą się pięknie pokłonić z wyrazami szacunku, następnie podziękować. Wszystkie dzieci w rodzinie muszą być obdarowane błyszczącą monetą. Odstrasza to bowiem demona Sui, który w noworoczną noc lubi zaglądać do małych łóżeczek i klepać maluchy po głowie. Powoduje to wysoką gorączkę i wszelkie zwichnięcia charakteru. Błysk monet odstrasza demona i wszyscy mogą spać spokojnie. Rok 2019 będzie rokiem Świnki. To jedno z dwunastu zwierząt chińskiego zodiaku. Świnka jest związana z bogactwem, więc możemy się nastawić na wzrost dobrobytu (przynajmniej w Chinach). Warto też zainwestować finansowo w ciągu najbliższych miesięcy, to pomyślny czas na pozyskanie bogactwa. Świnka to również stworzenie pełne entuzjazmu i lubiące cieszyć się życiem. I choć rozsądna, zdarza się jej przebrać miarę w wydawaniu pieniędzy. Uważajmy więc na nasze wydatki! Szczęśliwego Chińskiego Nowego Roku!

Tekst i zdjęcia: Anna Sanders

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

admin

komentarze (0)

_