02 lutego 2019, 10:59
Wyjątkowa uroczystość

Opłatki rektorskie, w siedzibie Polskiej Misji Katolickiej na Devonii , od lat należą do szczytowego punktu sezonu opłatkowego. Po nich człowiek myślami leci już ku wiośnie, postowi i Wielkanocy! No, w tym roku okres ten trochę się przedłużył – święta późno – i jeszcze niektóre organizacje, związki, szkoły urządzają swoje opłatkowe spotkania. Przecież do 2go lutego śpiewa się kolędy!

Na zaproszenie księdza rektora Stefana Wylężka na Opłatek Rektorski przybyła rekordowa liczba gości. Już w kościele zaskoczyła duża grupa księży w pierwszych ławkach, przygotowanych do koncelebry z księdzem rektorem oraz księdzem wice rektorem Władysławem Wyszowadzkim. Miło było między młodymi twarzami polonijnych duszpasterzy ujrzeć znajome twarze kapłanów, którzy w swoim czasie posługiwali i w naszej devonijnej parafii, a dziś pełnią funkcje proboszczy w różnych częściach Anglii. Uśmiechnięci i radośni wyraźnie są zadowoleni ze swoich nowych placówek.

Stali parafianie, przybyli na wieczorną, czwartkową mszę św. ze zdumieniem obserwowali przybywanie coraz to nowych gości, zupełnie im nie znanych, elegancko ubranych, przejętych.

Przed ostatnim błogosławieństwem ks. rektor powitał gości a potem nastąpiła wyjątkowa uroczystość. Dr Marek Stella Sawicki otrzymał od papieża Franciszka, bardzo wysokie odznaczenie: order św. Grzegorza za zasługi dla Kościoła katolickiego i polskiej wspólnoty w Wielkiej Brytanii. Wręczenie orderu i pasowanie na rycerza św. Grzegorza odbyło się bardzo uroczyście a poprzedzone było wyliczeniem wszystkich zasług nowego rycerza. A lista była imponująca: koncerty kolęd w anglikańskim kościele lotników St Clement Danes na Strandzie; pomnik Polskich Sił Zbrojnych w Arboretum w Staffordshire; odszukanie i odrestaurowanie pomnika Chopina nad Tamizą i wiele, wiele innych. Wzruszony dr Marek Stella Sawicki złożył przysięgę posłuszeństwa i wierności sprawom Kościoła na ręce księdza rektora i podziękował za to wspaniałe i – jak stwierdził – niezupełnie zasłużone odznaczenie, gdyż w organizacji wszystkich jego przedsięwzięć uczestniczyło wiele ludzi. Ale gratulowano mu i tak!

Po ostatnim błogosławieństwie ks. rektor zaprosił gości na salę pod kościołem gdzie pobłogosławił opłatki, zaśpiewaliśmy parę kolęd i nastąpiło składanie życzeń, zawsze serdecznych i radosnych. Między gośćmi był obecny pan ambasador Arkadiusz Rzegocki, niestety bez małżonki, konsul Radosław Gromski, pracownicy ambasady i konsulatu, Irena Delmar – w znakomitej formie, jak zwykle – oraz przedstawiciele i prezesi organizacji i wspólnot polonijnych.

Przy suto zastawionym bufecie śpiewano i gwarzono w miłej, koleżeńskiej atmosferze. A potem była muzyka – przy pianinie młody Bielicki, a na jednym akordeonie jego ojciec Ryszard a na drugim Wiktor.

Żal było opuszczać jak zawsze gościnne progi Devonii. (AP)

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

admin

komentarze (0)

_