01 listopada 2017, 17:00 | Autor: admin
W mianowniku polskości i nowych technologii
Naszą społeczność tworzą ludzie, którzy wierzą we własny potencjał i chcą go realizować. To nowoczesna Polonia, nie bojąca się wyzwań – mówi Maciej Halbryt, współzałożyciel PLUG Polish Tech Link i przewodniczący PLUGinLONDON, w rozmowie z Piotrem Gulbickim.

 

PLUG Polish Tech Link jest organizacją otwartą na nowych członków.

– Może do nas dołączyć każdy, kto przyjdzie chociaż na jedno z naszych wydarzeń, w dowolnym miejscu na świecie. Społeczność, którą tworzymy, jest bardzo mieszana – zarówno pod kątem wiekowym, jak i zawodowym. W spotkaniach uczestniczą studenci różnych kierunków, osoby pracujące w sektorze finansowym, programiści, menedżerowie średniego i wyższego szczebla, a także freelancerzy oraz ludzie rozwijający własne biznesy. Ta różnorodność powoduje, że z każdego spotkania wychodzi się z nowymi pomysłami.

 

To wasz największy sukces?

– Najbardziej cieszy fakt, że skupiamy ludzi, których zjednoczył wspólny mianownik – polskości i zainteresowania nowymi technologiami. Oni wierzą we własny potencjał i chcą go realizować, nawet jeśli musi się to odbywać poza ojczyzną. Nazywamy to Polonia 2.0 – nowoczesna Polonia, która nie boi się wyzwań.

 

I szuka szans?

– Szans oraz możliwości ich realizacji. Tak było od początku, kiedy w listopadzie 2014 roku Jacek Ratajczak, wspólnie z Wydziałem Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Londynie oraz Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych, zorganizował wieczorne spotkanie networkingowe, będące zwieńczeniem kilkudniowej misji gospodarczej kilku startupów z Polski po Londynie. Jako że na stronie meetup.com obserwowałem wszystkie wydarzenia opisane jako „Polish” trafiłem i na to, w ten sposób poznając Jacka, który właśnie wrócił do Polski po roku spędzonym w Londynie, żeby stamtąd kontynuować działania handlowe swojego brytyjskiego pracodawcy.

Owo wieczorne wydarzenie odbiło się szerokim echem, dlatego miesiąc później zorganizowaliśmy kolejne, tym razem znacznie bardziej nieformalne – w pubie, przy piwie. Tak narodził się Polish Tech Link. Naszym celem było zgromadzenie w jednym miejscu Polaków pracujących w szeroko rozumianym sektorze technologicznym: startupach, firmach technologicznych bądź działach technologicznych i IT w bardziej tradycyjnych biznesach. Imprez networkingowych dla naszych rodaków odbywało się wówczas w Londynie kilka, ale brakowało takich, które były skierowane do szybko zwiększającej się grupy osób pracujących w technologiach.

 

I był to strzał w dziesiątkę.

– Czas pokazał, że tak. Pierwsze pubowe spotkanie miało bardzo luźną atmosferę i przyszło na nie kilkanaście osób, co stanowiło zachętę do organizacji kolejnych. Jacek, sam nie będąc na stałe w Londynie, poprosił mnie, wówczas studenta London School of Economics, zainteresowanego startupami, o pomoc w przygotowaniu kolejnych wydarzeń – rezerwacji pubu i promocji w internecie.

Na każdym następnym evencie pojawiało się coraz więcej uczestników, a wśród nich była spora grupa osób, które przychodziły regularnie. W końcu nadszedł czas, żeby do czegoś dla ciała (networkingu przy drinku) dodać coś dla ducha (warstwę merytoryczną) i przenieść się do biura Central Working, które raz w miesiącu zgodziło się za darmo udostępnić nam pomieszczenie. Zapraszani goście dzielili się swoimi doświadczeniami, opowiadali o ciekawych rzeczach dziejących się na rynku technologii bądź przybliżali swoją karierę. Podkreślaliśmy nasze związki z Polską poprzez dobór osób, a nie tematykę, która miała być interesująca dla każdego, niezależnie od narodowości. Eksperymentowaliśmy z różnymi pomysłami: od prezentacji, przez wywiad, po panel dyskusyjny i właśnie ta ostatnia forma okazała się najbardziej odpowiednia.

Dzięki nawiązanym kontaktom jesienią 2015 roku przenieśliśmy się do biura firmy prawniczej na 31. piętrze Walkie Talkie Building w Londynie. Liczba uczestników spotkań rosła, a Polish Tech Link stawał się rozpoznawalną marką wśród wydarzeń networkingowych. Na eventy zaczęli również przychodzić obcokrajowcy zainteresowani poruszaną tematyką bądź polską sceną technologiczną. Niedługo później nawiązaliśmy współpracę z agencją brandingową z Wrocławia, Wills Integrated, która pomogła uporządkować nasz wizerunek oraz zmienić nazwę. I tutaj zaczyna się historia PLUG Polish Tech Link, globalnej sieci lokalnych społeczności technologicznych, tak zwanych PLUGinów, które mogą wymieniać się doświadczeniami i kontaktami lokalnie oraz pomiędzy oddziałami, nazywanymi przez nas Chapterami. PLUGinLONDON obecnie spotyka się raz w miesiącu w siedzibie techUK w centrum brytyjskiej stolicy, a o wydarzeniach informujemy mailowo oraz na Facebooku i meetup.com.

 

Działacie nie tylko w Londynie.

– Mamy również PLUGiny we Wrocławiu oraz San Francisco i planujemy tworzenie kolejnych. Chcemy być widoczni w każdym liczącym się ośrodku technologicznym, w którym jest Polonia.

Ale PLUG Polish Tech Link to nie tylko comiesięczne spotkania, organizujemy również dwa doroczne wydarzenia: Polish Tech Day oraz Pitch to London. Pierwsze jest konferencją odbywającą się w Londynie w czerwcu, podczas której rozmawiamy o szansach na współpracę polskiego i brytyjskiego sektora technologicznego. Do tej pory odbyły się trzy edycje, a każda z nich zgromadziła ponad 150 osób. Polish Tech Day jest obecnie najważniejszym wydarzeniem dotyczącym rodzimego sektora technologicznego odbywającym się poza granicami Polski.

Z kolei Pitch to London to konkurs dla startupów z polskim pierwiastkiem, który jest dla nich szansą na zaprezentowanie się przed brytyjskimi inwestorami i przetestowanie swojego pomysłu z gronem często bardziej wymagającym i doświadczonym niż to, które jest w Polsce.

 

Współpracujecie z różnymi podmiotami.

– Na poziomie globalnym wspiera nas kilka firm: Brand24, GetResponse, Intive, Wills Integrated i Lawmore. Dzięki temu możemy sprawniej działać, a Brand24 i GetResponse są świetnymi przykładami startupów z polskimi korzeniami, które osiągnęły międzynarodowy sukces.

W przypadku poszczególnych PLUGinów współpracujemy z lokalnymi organizacjami, na przykład Polish Professionals in London. Natomiast Polish Tech Day wspierany jest przez Ambasadę RP w Wielkiej Brytanii oraz duże grono partnerów i sponsorów.

 

Z czym są największe problemy?

– Może nie tyle problemy, co wyzwania. Cała nasza działalność opiera się na pracy wolontariuszy, a są to ludzie mający stałe zatrudnienie, rodziny, hobby… Brakuje więc czasu, wszystko odbywa się po godzinach, co stanowi barierę dla szybszego rozwoju.

Wyzwaniem jest również znalezienie odpowiednich osób w nowych lokalizacjach, które swoją charyzmą, kontaktami i zaangażowaniem będą w stanie budować kolejne społeczności.

 

Ilu polskich innowatorów i przedstawicieli branży technologicznej mieszka w UK?

– Trudno jednoznacznie oszacować, natomiast jest to grupa, która do niedawna rosła. Obecnie niełatwo przewidzieć jakie będą trendy biorąc pod uwagę Brexit, niepewność z nim związana daje się we znaki.

 

Polacy to świetni programiści.

– Przede wszystkim, ale nie tylko. Nasi innowatorzy w Wielkiej Brytanii działają na bardzo wielu płaszczyznach, najczęściej w FinTech (innowacje dla sektora finansowego i bankowego), a programiści często pracują w bankach.

Jest też kilka rodzimych startupów, które świetnie sobie radzą. Na przykład Azimo, platforma do przelewów walutowych założona w Londynie przez Polaków, będąca chyba najbardziej znanym przejawem środowiska polskiej innowacyjności w UK.

 

Ale nie tylko Wyspy są celem emigracji naszych rodaków.

– Główny punkt docelowy to Stany Zjednoczone, które ze swoją Doliną Krzemową stanowią najbardziej kuszący kierunek międzynarodowego rozwoju biznesu. Jednak, co trzeba podkreślić, jest tam ogromna konkurencja, a duża odległość sprawia, że taka ekspansja wymaga poważnych inwestycji.

Sporym powodzeniem cieszą się też Niemcy, gdzie rynek jest o wiele bardziej rozwinięty od naszego, no i są blisko. Wielka Brytania, paradoksalnie, plasuje się w okolicach trzeciego miejsca w tym zestawieniu.

 

Mimo to ciągle jest popularna.

– Zdecydowanie, na Wyspach segment nowych technologii jest bardzo rozwinięty. Środowisko startupowe, głównie w Londynie, działa bardzo dynamiczne, a brytyjska stolica wymieniana jest jednym tchem z Doliną Krzemową, Berlinem, Tel Awiwem czy Paryżem, jako najlepsze miejsce do rozwijania biznesu.

 

A jak sytuacja wygląda w Polsce?

Na Wisłą innowacje to temat odmieniany przez wszystkie przypadki, co czasami, szczególnie jako lewar walki politycznej, wyświadcza tej branży niedźwiedzią przysługę. Niemniej jednak, ze względu na dostęp do świetnie wykwalifikowanych programistów oraz rosnącej liczby źródeł finansowania biznesu, nasz kraj coraz częściej pojawia się na mapie atrakcyjnych lokalizacji dla startupów…

 

Maciej Halbryt

Współzałożyciel PLUG Polish Tech Link i przewodniczący PLUGinLONDON. Pracuje w firmie Sescom, gdzie zajmuje się współpracą ze startupami i nawiązywaniem relacji z producentami innowacyjnych technologii dla sieci handlowych.

Pochodzi z Gdyni, od 2004 roku mieszka w brytyjskiej stolicy, gdzie ukończył zarządzanie na London School of Economics. Ma 23 lata.

 

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

admin

komentarze (0)

_