27 stycznia 2017, 12:00
Plusy i minusy: Brexit nie na skróty, smog i graffiti
Brexit nie na skróty

Brytyjski Sąd Najwyższy zatrzymał w tym tygodniu rządową próbę ominięcia parlamentarnej procedury i przeprowadzenie Brexitu na skróty, bez pełnego głosowania w parlamencie. W wyniku wtorkowego wyroku, rząd został zmuszony do przedstawienia projektu i ustawy i tzw. „white paper” – formalnego rządowego dokumentu, który przedstawi główne założenia strategii negocjacyjnej na czas dwuletnich rozmów wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Trzeba jednak być bardzo ostrożnym w ocenie tej decyzji: wbrew niektórym mniej rozsądnym nagłówkom, decyzja Sądu Najwyższego nie zatrzymuje Brexitu i nie ma szans go „wykoleić”, jak pisały niektóre gazety, a jest jedynie proceduralnym rozstrzygnięciem, które reguluje to JAK – a nie CZY – powinno dojść do wyjścia z Unii Europejskiej.
Warto się jednak przyglądać w najbliższych tygodniach działaniom opozycji i pro-europejskim backbencherom Partii Konserwatywnej, którzy mogą próbować wykorzystać proces parlamentarny do uzyskania pewnych ustępstw ze strony rządu. Wśród najbardziej prawdopodobnych poprawek jest ta, która wielu z nas dotyczy najbardziej: zobowiązująca gabinet Theresy May do udzielenia obywatelom Unii Europejskiej gwarancji, że ich prawa nabyte zostaną zachowane także po wyjściu z Unii Europejskiej.
Trzymajmy kciuki.

Smog i tu i tam

Jestem pewien, że wielu czytelników „Tygodnia Polskiego” słyszało w ostatnich tygodniach o polskich problemach ze smogiem, który utrudnił życie mieszkańcom wielu największych miast, a w Warszawie i Krakowie doprowadził m.in. do wprowadzenia bezpłatnego transportu publicznego.
Jak się okazuje, w Polsce znajdują się 33 z 50 najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie. Dla tych z nas, którzy jednak myśleli, że mieszkając w Wielkiej Brytanii unikną problemów ze smogiem, mam gorszą wiadomość: w tym tygodniu do tej listy dołączył także Londyn.
Utrzymująca się przez kilka dni „mgła” smogowa i niebezpiecznie wysokie stężenie cząsteczek o średnicy do 2,5 mikrona sprawiło, że burmistrz Sadiq Khan był zmuszony do wprowadzenia pierwszego od objęcia stanowiska alarmu smogowego, bo wskazania stacji pomiaru wykazały zanieczyszczenie na najwyższym, dziesiątym poziomie.
Przez chwilę można się było poczuć jak w domu w Polsce…

Nie bądź taki szybki bill

Dwóch Polaków zostało skazanych na 22 tygodnie więzienia po tym, jak obsmarowali Tunbridge Wells w hrabstwie Kent w antysemickie hasła i graffiti poświęcone jednej z krakowskich drużyn piłkarskich. Mężczyźni użyli czerwonego spreju na ponad 20 budynkach w całym mieście, co nie umknęło uwadze policji i kamer.
Co najbardziej niespodziewane w tej historii to fakt, że jeden ze skazanych w momencie popełnienia przestępstwa przebywał w Wielkiej Brytanii… mniej niż dwadzieścia cztery godziny: za puszkę złapał od razu po przyjeździe z lotniska.
To nie jest najlepsza reklama dla naszej społeczności…

Jakub Krupa

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

admin

komentarze (0)

_