09 września 2016, 12:50
Osiem dni ambasadora

W ósmym dniu swojej misji w Londynie, nowo mianowany ambasador Arkady Rzegocki spotkał się przedstawicielami mediów polonijnych i korespondentów polskich w Wielkiej Brytanii. Spotkanie zaczął od deklaracji, że jego priorytetem w czasie 4-letniej kadencji będzie wzmocnienie świadomości dorobku i zasług Polaków na Wyspach.

– Jak na to, że Polacy są stale obecni w Wielkiej Brytanii od 1940 roku,  wiedza Brytyjczyków na temat naszego kraju, a także całego regionu Europy Środkowowschodniej jest niewystarczająca. To stanowi wielkie wyzwanie, jak to zmienić. Mimo że przez te kilkadziesiąt lat mnóstwo Polaków miało Brytyjskich przyjaciół, działało wiele polskich organizacji, a sami Brytyjczycy coraz częściej odwiedzają Polskę, ciągle zakres wiedzy na temat naszego kraju jest niewielki. Tego sposobu postrzegania Polski i Polaków nie uda mi się zmienić bez współpracy z Polonią, bez działań na różnych poziomach i obszarach – akcentował ambasador, zapowiadając, że jako jedną z pierwszych jego wizyt będzie spotkanie w Ministerstwie Edukacji, gdzie będę namawiał, aby było więcej informacji na temat Polski w brytyjskich szkołach. „Marzy mi się, aby w większej liczbie szkół język polski był nauczany jako język obcy”, dodał.

Jako przykład budowania dobrego wizerunku Polaków i promocji ich wkładu w historię Zjednoczonego  Królestwa podano Polskie Dni w Bletchley Park, których niestety od kilku lat zaniechano. Dziennikarze chcieli wiedzieć, czy to nie jest zamiatanie pod dywan udziału polskich matematyków rozszyfrowaniu Enigmy.

– Bletchley Park nie organizuje już dni upamiętniających zasługi jednego narodu. Idea jest aby był to jeden wspólny dzień – powiedziała rzecznik ambasady Alicja Rakowska.

– Obecnie pracujemy nad dużym polskim komponentem, który będzie integralną częścią wystawy głównej, a niejednym z elementów pobocznych rozrzuconych po przeróżnych pawilonach, tak aby zwiedzający nie mogli go nie zauważyć  – dodała Rakowska.

 

Ministerstwo Sprawiedliwości wzmocni konsulat?

W czasie wystąpienia ambasadora Rzegockiego na Komisji Senackiej padł pomysł ze wzmocnieniem szeregów służb konsularnych pracownikami z Ministerstwa Sprawiedliwości, którzy pomagaliby w takich przypadkach jak odbieranie dzieci polskim rodzinom. Ostatnie wydarzenia w Harlow dobitnie pokazują, że tych problemów natury prawnej może być więcej.

– Niestety ten projekt jest na razie w fazie pomysłu. Im więcej osób będzie wspierało polskie rodziny, w tych sprawach kontrowersyjnych, tym lepiej. Chcielibyśmy przemodelować tę pomoc, aby konsulat reagował już wcześniej, a nie dopiero, gdy sprawa znajdzie się w sądzie –tłumaczył Rzegocki.

Odnosząc się do ostatnich incydentów, ambasador podkreślił, że konsulat każde zgłoszenie traktuje bardzo poważnie i stara się trzymać rękę na pulsie, aby Polacy mogli czuć się bezpiecznie.

– Ze swojej strony zaplanowałem już wizytę w Home Office, a w najbliższym czasie będę odwiedzał różne miejscowości, w tym Birmingham na pierwszym miejscu, aby spotkać się z policją i lokalnymi władzami oraz z Polonią. Chciałbym odwiedzić te miejscowości, z których napływają do nas niebezpieczne sygnały, aby udrożnić kanały komunikacyjne pomiędzy Polakami a lokalnymi instytucjami – zaznaczył Rzegocki.

Ambasador nadmienił także o pomyśle polskiego rządu, aby polska policja wspierała brytyjską tam, gdzie polska społeczność jest liczna, ułatwiając ten kontakt i przełamując wzajemną barierę nieufności.

Za „ataki na Polaków” często obwinia się tabloidowe media, które podsycają już i tak dość gorącą atmosferę w społeczeństwie.

– Boris Johnson poprosił mnie na spotkaniu z ministrami, żeby wysyłać mu każdy mniej lub bardziej ksenofobiczny wobec Polaków artykuł, aby miał wiedzę, że coś takiego się dzieje. Tym bardziej, ze deklarował wielki podziw dla polskiego dorobku i wkładu w społeczeństwo brytyjskie. Drugą rzeczą jest spotkanie z brytyjskimi politykami. W pierwszej kolejności chciałbym się spotkać z polsko-brytyjską grupą parlamentarną – oświadczył Rzegocki.

 

Usprawnić sprawy paszportowe

Inna palącą kwestią jest wyrabianie paszportów. Polacy często skarżą się na bardzo długi czas oczekiwania na wyrobienie tego dokumentu. Ambasador przyznał, że pracuje nad rozwiązaniem tego problemu.

– Mamy do czynienia z radyklanym wzrostem wniosków o paszporty, który nastąpił krótko przed referendum i po nim. Mamy ponad 600 zapytań Brytyjczyków o możliwości wyrobienia polskiego paszportu – tłumaczył Rzegocki, dodając, że sytuacja jest coraz lepsza, ale wciąż niezadowalająca, zwłaszcza jeżeli chodzi o Edynburg i Manchester. Jego priorytetem jest zwiększenie liczby dyżurów konsularnych w Birmingham, a także powołanie agencję konsularną albo konsulat w Belfaście.

– Wygląda na to, że w przypadku Belfastu w przeciągu najbliższego  pół roku, powinno się to udać – poinformował, przypominając, że Belfast jest w najcięższym położeniu ponieważ jest najdalej od Edynburga, a tam Polacy też są obiektem ataków na tle narodowościowym lub religijnym.

– Bardzo chciałbym, aby kontakt z każdą polską instytucją był przyjemny i żeby Polacy byli witani uśmiechem. Pamiętajmy, że jako urzędnicy, tzw. „civil servants” konkurujemy z bardzo uprzejmymi Brytyjczykami, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy byli w tym lepsi od nich – oznajmił dyplomata.

Rzegocki zdradził, że zastanawia się nad uproszczeniem procedury aplikowania o paszport na poziomie ministerialnym.

– Dobrze by było przynajmniej spróbować przekonać ministrów, że  są pewne rzeczy, które można by ustawowo zmienić i mam nadzieję, że wkrótce od osób, które się tym zajmują, otrzymam taką listę postulatów – oznajmił.

 

Pieniądze dla Polonii na Zachodzie

W czasie spotkania była też mowa o głównych wyzwaniach w kontekście Brexitu.

– Polska i Wielka Brytania ma bardzo ciekawy okres przed sobą. To chyba najlepszy okres współpracy pomiędzy naszymi krajami od 1940 r. Bo biorąc pod uwagę częstotliwość wizyt na wszystkich szczeblach politycznych i to, że obu stronom bardzo zależy na tych dobrych relacjach, to jest wyjątkowy moment w naszej historii. Zorganizowanie ostatniej wizyty na tak wysokim szczeblu w ciągu doby, najlepiej pokazuje, że jesteśmy bardzo bliskimi sojusznikami. Delegację z Polski przyjęto bardzo ciepło i z dużym zrozumieniem dla sytuacji – przekonywał ambasador.

Z wyzwań natury dyplomatycznej pierwsza kwestia to bezpieczeństwo.

– Polska i Wielka Brytania ma bardzo zbieżne poglądy na temat bezpieczeństwa w Europie, w szczególności w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi, NATO i polityki wobec Rosi i Ukrainy. Drugi element to jest kwestia ekonomiczna. Wielka Brytania jest naszym drugim (w niektórych statystykach trzecim) partnerem handlowym, więcej eksportujemy niż importujemy, i to warto byłoby nie tylko to utrzymać, ale też wzmocnić pomimo Brexitu. Wizyta ministra Morawieckiego miała na celu wzmocnić te kontakty i mamy już pierwsze efekty, ponieważ po tym spotkaniu z dużymi inwestorami, którzy już sporo zainwestowali w Polsce, część z nich zapowiedziała zatrudnienie kolejnych kilku tysięcy Polaków. Trzeci punkt to znaczne wzmocnienie relacji  w dziedzinie kultury, nauki i edukacji – wymieniał Rzegocki.

Ambasador zdradził, że lobbował u Marszałka Senatu i ministra Jana Dziedziczaka o zwiększenie wydatków na współpracę z Polonią brytyjską.

– Przy ogromnym sentymencie i szacunku dla Polaków mieszkających za naszą wschodnią granicą, przebywa tam ok. 1,5 mln osób, natomiast na Zachodzie jest kilkanaście milionów rodaków. Mam nadzieję, że przy następnym podziale budżetu te pieniądze będą rozsądnie dystrybuowane – podkreślał.

 

Polska w „Big Six” Unii

Innym ważnym tematem poruszonym na spotkaniu była obecność polskich uczelni i kierunków na rynku edukacyjnym Wielkiej Brytanii. Ambasador zaznaczył, że chciałby, aby najlepsze polskie uniwersytety stały się realną konkurencją dla brytyjskich uczelni.

– Mam nadzieję, że Uniwersytet Jagielloński dojrzeje do takiej decyzji, żeby założyć, zgodnie z polskim prawem, wydział zagraniczny. Potrzebne są prawdziwe studia z językiem polskim czy angielskim, tak jak niektóre amerykańskie uczelnie ma swoje tutaj filie. Dlatego każda inicjatywa, która promuje Polskę, polskie studia będzie przez nas przychylnie traktowana. Na Cambridge na razie jest czteroletni kontrakt i dr Stanley Bill, który prowadzi polskie studia, robi to z sukcesem. Wykłady z języka i kultury Polski są najczęściej wybieranymi wykładami spośród wszystkich języków na Cambridge. To rokuje na przyszłość – stwierdził ambasador, dodając, że trwają przygotowania na prośbę ministra Jarosława Gowina optymalnej koncepcji, jeżeli chodzi o obecność polskich studiów. „Polskie studia nie tylko powinny zaistnieć na tych prestiżowych uczelniach, ale także na tych mniej znanych”, postulował ambasador.

W tym kontekście padło także pytanie o inicjatywę Szkoły Liderów Polonijnych, która miała na celu wyłonić ze społeczności nowoprzybyłych Polaków osoby zaangażowane społecznie, mające za zadnie kształtować ich pozytywny wizerunek na Wyspach.

– Chciałbym, żeby wszyscy Polacy, którzy mieszkają w Wielkiej Brytanii, którzy mają polskie korzenie, żeby każdy z nich stał się ambasadorem polskości – skwitował Rzegocki.

Nie mogło także zabraknąć pytania o przygotowania do negocjacji w sprawie Brexitu, a zwłaszcza drażliwej kwestii, co się stanie z Polakami, mieszkającymi w Wielkiej Brytanii.

–Dla nas kwestia statusu Polaków i innych obywateli Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii jest jedną z kluczowych kwestii, która będzie podnoszona podczas negocjacji. Po spotkaniu z premier Szydło premier May powiedziała, że warunki i prawa, jakie będą mieć obywatele Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii będą analogiczne do praw, jakie będą mieli Brytyjczycy – tłumaczył ambasador.

– Uwierzmy w to, że Polska jest znaczącym państwem, w tzw. „Big Six” Unii Europejskiej i jest bardzo bliskim partnerem Wielkiej Brytanii – podsumował Rzegocki.

 

Magdalena Grzymkowska

Karolina Suder

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Magdalena Grzymkowska, Karolina Suder

komentarze (2)

  1. Pingback: Łyżka dziegciu, czyli moje trzy grosze po spotkaniu z Arkadym Rzegockim - Wyspa Emigranta

  2. To fajne, że w niedługim czasie po wyborze pan Arkady Rzegocki spotkał się z mediami 🙂 Mam nadzieję, że zrealizuje swoje plany.