19 sierpnia 2016, 10:11
Święto Żołnierza Polskiego

– Święto Żołnierza jest dla Polaków świętem wszystkich pokoleń i odwołuje się do najlepszych tradycji polskiej wojskowości, polskiego czynu zbrojnego oraz postawy obywatelskiej. Są wśród nas weterani, którzy walczyli na szlaku bojowym w czasie II wojny światowej, więc uroczystość dzisiejsza jest ważna, chociażby z powodu docenienia ich wkładu w odzyskanie niepodległości – podkreśla konsul Michał Mazurek, kierownik Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Londynie.

Organizatorem londyńskich obchodów była Fundacja SPK, której przedstawiciele w osobach prezesa Czesława Maryszczaka i wiceprezes Barbary Orłowskiej pełnili rolę gospodarzy uroczystości w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym. Zgromadzeni w Sali Teatralnej goście zobaczyli część pierwszą filmu archiwalnego pt. „Millenium 1966”, który przypomniał obchody 1000-lecia chrztu Polski zorganizowane na White City Stadium w Londynie.

– Pamiętam dobrze tamten dzień, ponad 45 tysięcy polskiej emigracji z całej Wielkiej Brytanii zapełniło stadion – wspominała Kazimiera Janota-Bzowska, Sekretarz Związku Karpatczyków 3 DSK. – Duże wrażenie zrobił na mnie rozkaz generała Andersa na wprowadzenie sztandarów. Pojawił się las sztandarów różnych jednostek wojskowych, harcerskich, kościelnych, organizacyjnych. Długim szeregiem szli weterani żołnierze, tacy jeszcze młodzi w mundurach, z którymi się wciąż jeszcze nie rozstawali. Harcerstwo, nasza polska emigracyjna młodzież. Dzięki organizatorom tegorocznego święta Żołnierza Polskiego, przeżyliśmy wspaniałe chwile wspomnień i uczty duchowej w recitalu fortepianowym Rayi Kostovej i w odtwarzaniu pieśni legionowych i innych, a tak dobrze nam znanych z dawnych lat, odśpiewanych przez Przemysława Baranka – dodaje Kazimiera Janota-Bzowska.

W Sali Teatralnej we wspólne śpiewanie „Marsz, marsz Polonia” oraz „O mój rozmarynie” włączyli się wszyscy zgromadzeni. Na zakończenie tej podniosłej, patriotycznej uroczystości odśpiewano hymn narodowy.

Święto Żołnierza Polskiego jest to również coroczna okazja do spotkania się w gronie byłych żołnierzy, sanitariuszek, łączniczek, i wszystkich innych osób, dla których wciąż żywa jest pamięć o tragicznych losach Polski w ubiegłym wieku.

– Myślę, że ważne jest, abyśmy tutaj na obczyźnie, spotykali się i przypominali o naszej przeszłości, o sobie wzajemnie i o wspólnocie polskiej – mówiła „Tygodniowi Polskiemu” Danuta Pniewska, harcmistrzyni i działaczka społeczna.

Różne osoby, różne miejsca zamieszkania, różny wygląd, ale to, co ich łączy to przeżycia wojenne i walka o wolną Polskę.

Płk Zdzisław Picheta

– W Armii Krajowej byłam łączniczką i sanitariuszką na Starym Mieście. Przez pierwszy tydzień Starówka była wolna, a potem było coraz gorzej. W końcu udało mi się przejść kanałami do Śródmieścia. Po upadku powstania trafiłam do obozu w Ożarowie, potem do Oberlangen. I już nie wróciłam do kraju – wspomina Marzenna Schejbal.

– Byłem żołnierzem od początku do końca II wojny światowej. Służbę zacząłem w 49. Pułku Piechoty w Kołomyi 31 sierpnia 1939 roku, a skończyłem w polskim wojsku w Anglii w 1946 roku – mówi Zdzisław Picheta, pułkownik weteran, honorowy pułkownik 22. Brygady Piechoty Górskiej w Nysie.

Oprócz pamięci o przeżyciach II wojny światowej, święto Żołnierza Polskiego to także wspaniała okazja, aby pokazać młodemu pokoleniu historię Polski i ludzi, którzy walczyli o wolny kraj.

– Przyszłam razem z wujkiem na obchody święta Żołnierza Polskiego. Przyprowadziłam ze sobą wnuczkę, która ma 10 lat. Chciałam, żeby zobaczyła jak było dawniej, kiedy walczono o Polskę, poznała lepiej historię kraju – zaznacza Zofia Staromiejska, która przyjechała na urlop do Londynu.

Dzisiaj symbolem pamięci o wojnie i ludziach, którzy walczyli o wolną Polskę są nie tylko takie święta, ale sami młodzi ludzie, którzy pokazują, że są cząstką Polski, że nigdy o niej nie zapomną.

Alicja Kotlarek
Alicja Kotlarek
– Bardzo dużo młodych ludzi budzi w sobie patriotyzm. Chcą demonstrować, pokazywać swoją narodowość. Wspominają Żołnierzy Wyklętych, noszą koszulki z symbolami Polski i pamiętają o takich uroczystościach, jak ta – to jest naprawdę piękne – podkreśla Alicja Kotlarek.

Tak liczna obecność na uroczystościach osób, które są związane przeżyciami wojennymi, pokazuje, że pamięć o historii Polski wciąż zapisana jest głęboko w sercach Polaków.

Karolina Suder

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Karolina Suder

komentarze (1)