01 lipca 2016, 10:53
Plusy i minusy

Szybka odpowiedź na ataki na Polaków

Pełna mobilizacja środowiska, ambasady oraz różnych środowisk politycznych na niedzielny atak wandali na POSK i doniesienia o obrażaniu Polaków w różnych miejscach kraju daje nadzieję, że w kluczowych momentach wciąż potrafimy działać razem – i to wyjątkowo skutecznie. Od kilku dni POSK zasypywany jest kwiatami, kartkami, życzeniami i mailami od przychylnych Brytyjczyków, którzy chcą wyrazić swoją sympatię, a telefon nie przestaje zdzwonić, co daje dużo nadziei i ciepła po niepokojących doniesieniach ostatnich dni.

Z panią Joanną Młudzińską odwiedziliśmy więcej telewizji niż wiedzieliśmy, że istnieje, żeby bronić Polaków i tłumaczyć nasze niepokoje, ale też chwalić Brytyjczyków za tyle lat wspaniałego życia razem, podkreślając, że pojedyncze problemy tego nie zmienią. Ostre stanowisko zajęła ambasada i odchodzący (niestety) ambasador Witold Sobków, a konsulowie zaoferowali znaczne wsparcie dla poszkodowanych w tych incydentach.

Obyśmy nie musieli tego wzmożenia w obliczu sytuacji awaryjnej zbyt często używać, ale miło wiedzieć, że to zadziałało.

 

Deklaracje sympatii dla Polaków

Premier David Cameron w Izbie Gmin, a także lider Partii Pracy Jeremy Corbyn, szef Liberalnych Demokratów Tim Farron i ministrowie rządu Partii Konserwatywnej w POSKu – politycy od kilku dni nie szczędzą miłych słów pod adresem naszej społeczności. Przypominane są nasze zasługi podczas Bitwy o Anglię, działania rządu na uchodźstwie w Londynie, a także ogromny wkład – kulturalny i gospodarczy – jaki wnosimy przez te wszystkie lata: zarówno obecnością „starszej” emigracji i „nowej”, po 2004 roku.

Jedyne co martwi to fakt, że musiało dojść do nasilenia sentymentów przeciwko Polakom, żeby te słowa padły. Nic się przecież nie zmieniło w tym, co my robimy i jakimi ludźmi jesteśmy – nie zmieniliśmy się w ciągu nocy z „okropnych Polaków, którzy kradną pracę i żyją na benefitach” w „bohaterskich obrońców naszej wolności, którzy współtworzą współczesną Wielką Brytanię”. Jeśli jest tyle pozytywnych rzeczy, które można o nas – i z nami – pokazywać (a jest) – dlaczego nie pokazywaliśmy tego wcześniej?

Mam nadzieję, że tym politykom, którzy byli w POSK w ostatnich godzinach to ciepło i sympatia wobec Polaków zostanie na długo po tym, jak zgaśnie ostatnie światełko kamery w POSKu.

 

Wzrost mowy nienawiści wobec Polaków

„Wracajcie do domu”, „co Wy tu jeszcze robicie”, „czy potrzebujecie pomocy z pakowaniem toreb?” – to tylko łagodniejsze z określeń, które słyszeli pod swoim adresem Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii. Po zakończeniu dość brutalnej kampanii referendalnej, liczba ataków na polskich obywateli znacznie się niestety nasiliła, a policja i lokalna prasa informuje o kolejnych przypadkach niemal co kilka godzin.

Kluczowa jest rozsądna i umiarkowana odpowiedź. To wciąż są pojedyncze, choć bardzo przykre przypadki, więc nie należy wyciągać żadnych pochopnych wniosków dot. szerszego sentymentu dotyczącego Polaków w Wielkiej Brytanii. Musimy to jednak zwalczać z pełną determinacją, współpracując ze służbami konsularnymi i policją i pokazując, że nie będziemy tolerowali takich ataków na naszą społeczność.

Dla wielu z nas Wielka Brytania stała się domem, więc ksenofobiczne hasła typu „Go home!” bolą podwójnie.

Jakub Krupa

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Jakub Krupa

komentarze (0)

_