07 kwietnia 2016, 09:00 | Autor: Anna Sanders
Ruiny zamku Berkhamsted: Historia prawdziwa

Ruiny zamku sprzed prawie 1000 lat znajdują się tuż przy stacji Berkhamsted, hrabstwo Hampshire. To wnętrza murów wypełnione krzemieniem i zaprawą, która utrzymała je do naszych czasów. Wstęp jest wolny, od godziny 10 do zmroku. Pomiędzy murami, na miejscach osłoniętych od wiatru, ustawiono ławeczki. W słoneczny, wiosenny dzień można się na nich z przyjemnością wygrzewać podziwiając stare mury i przejeżdżające po nasypie obok szybkie pociągi. To one uświadamiają nam, że ruiny gdzie siedzimy, to relikty czasów, w których wszystko było inne, ludzkie życie nie miało takiego znaczenia jak dziś, wygody i spokój były rzadkością, podróże bardzo niebezpieczne, ale uczucia jak miłość i pożądanie, wcale się nie zmieniły…

Piękna panna z Kent

Joan była córką szlachetnego rodu i jak ją opisał francuski kronikarz: „najpiękniejszą panną w całej Anglii, która kochała nad życie”. Gdy miała 12 lat, w roku 1340, w sekrecie, z miłości, wyszła za mąż za Thomasa Hollanda. Nie uzyskali jednak królewskiej zgody na małżeństwo, która była wymagana od każdej pary szlachetnego rodu. Młody Thomas tuż po ślubie pojechał na wyprawę krzyżową, chciał tam zdobyć fortunę, by ukochana miała wszelkie wygody. Zimą następnego roku, nie zwracając uwagi na protesty Joan, rodzina siłą wydała ją za Hrabiego Salisbury: Williama Montacute. Panna młoda nie przyznała się do swego pierwszego sekretnego małżeństwa. Obawiała się, że Thomas Holland będzie skazany przez króla na śmierć za zdradę i nieposłuszeństwo. Przez lata zwodziła hrabiego, unikając go jak tylko mogła. Nie mieli dzieci, ale William nie chciał się jej pozbywać.

Po kilku latach powrócił z Ziemi Świętej Thomas. Zdobył tam ogromną fortunę, czym oczywiście zyskał przychylność króla. Od razu wyznał mu swoje sekretne małżeństwo. Król poparł prośbę wysłaną do papieża Klemensa VI o unieważnienie drugiego małżeństwa Joan. Hrabia William zamknął ją tymczasem w areszcie domowym. Decyzja papieża była pomyślna dla kochanków. Anulowano drugie, wymuszone małżeństwo. Joan więc mogła połączyć się z Thomasem.

Zamieszkali razem w zamku Berkhamsted. Prowadzili wykwintny dwór, gdzie piękna i inteligentna żona była nie tylko ozdobą, ale i rzeczywistą panią wydającą wiele decyzji. Możemy sobie wyobrazić na podstawie starych rycin wspaniałe, obwieszone drogocennymi tkaninami pokoje, kominki z płonącym ogniem, gwar w kuchni i na salach gdzie ucztowano. Joan prowadziła dom otwarty, a szczęśliwa atmosfera przywodziła wielu gości. W Berkhamsted przeżyli 11 pięknych lat. Joan urodziła pięcioro zdrowych i kochanych dzieci. Niestety Thomas zmarł w 1360 roku. Joan miała wtedy 32 lata, wiek w owym czasie uważany u kobiety za wstęp do starości. Mimo to wdowę zaczął odwiedzać jej kuzyn Edward, brat króla, zwany Czarnym Księciem.

Czarny Książę

Zalecał się on do niej już wcześniej, przesyłając cenne upominki zdobyte w kampaniach wojennych we Francji. Joan jednak zawsze odrzucała jego zaloty, nie podobał się jej ten butny i brutalny mężczyzna. Poza tym był jej kuzynem i jako taki nie mógł być kandydatem na męża. Pewnego dnia jednak Czarny Książę pojawił się na zamku i w obecności świadków… zgwałcił Joan. Kronikarz tak o tym napisał: „zatkał jej usta, z taką siłą, że mogła tylko wydać dwa zagłuszone krzyki, po czym zostawił ja leżącą, zemdloną, krwawiącą z ust i nosa oraz innych części ciała”.

Po tym brutalnym akcie, z pomocą i poparciem króla Czarny Książę wysłał swą prośbę do papieża, o pozwolenie małżeństwa między bliskimi kuzynami. Decyzja była pomyślna dla księcia. Odbył się szybki ślub i para wyjechała do Bordeaux na dziewięć lat. Tam Joan urodziła dwóch synów, jeden z nich zmarł w wieku 6 lat.

W Anglii wybuchła epidemia dżumy. Gdy zmarł Czarny Książę, chory już król Edward III zdecydował, że jego następcą zostanie pierworodny syn brata, Ryszard. W wieku 10 lat wstąpił on na tron. Joan została po raz kolejny wdową i opiekunką małoletniego króla. Ten, gdy podrósł, okazał się równie brutalny jak ojciec. Za nieposłuszeństwo skazał na śmierć swego przyrodniego brata, syna Joan i Thomasa. Matka przez 4 dni błagała go o litość. Zmarła z wyczerpania i rozpaczy piątego dnia. Wtedy młody monarcha postanowił ułaskawić swojego przyrodniego brata.

Przed swą śmiercią Czarny Książę wyszykował wspaniałą kaplicę w katedrze Canterbury, gdzie chciał spocząć z Joan. Na kamiennych wiązaniach sufitu umieścił wizerunki jej twarzy. Joan jednak wybrała skromny grób u boku ukochanego, pierwszego męża, z którym przeżyła swoje najszczęśliwsze lata na zamku w Berkhamsted… Być może coś w tych ruinach pozostało z tej wielkiej, romantycznej miłości sprzed wieków, bo tak przyjemnie się tam siedzi…

Berkhamsted

Po drugiej stronie za kolejowym nasypem zaczyna się miasteczko. Śliczne jak z obrazka. By dojść do głównej ulicy Akeman, ustalonej jeszcze przez Rzymian przechodzimy przez mostek nad kanałem okalającym centrum. Przy mostku pub oraz… wielki totem z Kanady wyrzeźbiony przez plemiennego twórcę w latach 60.

Dalej ceglane budynki starej szkoły (założona w 1541 roku) oraz kamienny kościół, największy w hrabstwie Hampshire, z historią sięgająca 800 lat. Przy wejściu po lewej stronie znajduje się drewniane epitafium dla królowej Elżbiety I. Piękna jest ambona z aniołami z roku 1910. Znajdziemy też bardzo stare, nagrobne, mosiężne reliefy oraz grobowiec rodziców miejscowego poety – Williama Cowper. Znany jest on z pełnych emocji poematów potępiających niewolnictwo oraz z pieśni religijnej, której początek stał się przysłowiowym zwrotem w krajach angielskojęzycznych („God moves in a mysterious way” – Niezbadane są ścieżki Boskie…”).

Nieopodal kościoła, w szeregu średniowiecznych, zadbanych domów, są dwa puby. Jeden z nich „The Crown” szczyci się starym holem i paleniskiem. Za pubami znajdziemy najstarszy dom w Berkhamsted z 1227-1297 roku. To niewyróżniający się sklepik, z przedwojennymi reklamami wymalowanymi na ścianach. Na pewno nasz wzrok zatrzyma okazały i kolorowy jak z bajki pseudogotycki ratusz.

Warto też poszukać kina Rex, z doskonale zachowanym i ostatnio wyremontowanym wnętrzem w stylu art déco. Jest ono nie tylko na liście zabytków, ale ostatnio ogłoszono go najpiękniejszym kinem w Anglii. Berkhamsted jest też siedzibą jednego z największych na świecie archiwów filmowych, należy ono do British Film Institute. To śliczne miasteczko, zbudowane dzięki pobliskiemu zamkowi, ma się znakomicie i jest świetnym miejscem na spacery dla wszystkich, wiosennie zakochanych…

Anna Sanders

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Anna Sanders

komentarze (0)

_