29 lutego 2016, 11:00 | Autor: Piotr Gulbicki
Drogą Sprawiedliwych

Ratowali Żydów, na szali stawiali własne życie. To im poświęcony jest projekt „Ucząc się od Sprawiedliwych”. – Poprzez artystyczne warsztaty chcemy przybliżyć młodym ludziom historię Holokaustu oraz pokazać bohaterstwo Polaków, którzy w czasie II wojny światowej nieśli pomoc swoim żydowskim sąsiadom – mówi pomysłodawca akcji Antony Lishak.

Spotkania, dyskusje, zgłębianie historii. A potem, na podstawie przykładów konkretnych osób i zdarzeń, pisanie własnych refleksji, inspiracji, opracowań. W organizowanych na terenie Londynu warsztatach uczestniczą dzieci w wieku 10-13 lat – uczniowie polskich szkół sobotnich na Willesden Green i Forest Gate, żydowskich – Akiva i Kerem oraz młodzi przedstawiciele synagogi w New North London.

 W klatkach warszawskiego ZOO

Chciał być piłkarzem Arsenalu, wiolonczelistą, pisarzem. Pracował w szkole, fabryce wina, magazynie z narzędziami. Antony Lishak, który ostatecznie skończył socjologię, imał się w życiu różnych zajęć. Jednak od lat znany jest przede wszystkim jako nauczyciel, dydaktyk i pisarz; praktyk, który prowadził zajęcia w ponad 2000 szkół. Ma na koncie ponad 30 publikacji, na różne tematy, a w swojej ostatniej książce „Gwiazdy. Historia przyjaźni, odwagi i małych cennych zwycięstw” wraca do czasów II wojny światowej. Akcja powieści, zainspirowanej życiem Jana i Antoniny Żabińskich, dyrektorów warszawskiego ogrodu zoologicznego, rozgrywa się w polskiej stolicy w latach 1939-1941. Po niemieckiej agresji większość znajdujących się w ZOO zwierząt zginęła podczas bombardowań, a Żabińscy przekształcili placówkę w miejsce, gdzie przechowywali uciekinierów z getta. Uratowali w ten sposób około 300 Żydów, umieszczając ich w opuszczonych klatkach i podziemnych pomieszczeniach.

– Ta historia stała mi się bardzo bliska, zbierając materiały do książki często prowadziłem na ten temat warsztaty w szkołach – w Londynie, Warszawie i Jerozolimie. W ten sposób narodził się pomysł obecnego projektu „Ucząc się od Sprawiedliwych”, którego celem jest wzbudzenie wśród młodych ludzi refleksji nad bohaterskimi postawami Polaków, którzy nie bacząc na śmiertelne niebezpieczeństwo ratowali Żydów w czasie Holokaustu – mówi Lishak, dodając, że podczas warsztatów uczniowie zapoznają się z historią tamtych dni, po czym piszą własne spostrzeżenia i refleksje, skupiając się na uwypukleniu bezinteresowności oraz odwagi Sprawiedliwych. Wypowiadają się również na temat tego, jaki wkład w rozwój świata chcieliby wnieść, kiedy sami dorosną.

– Sprawiedliwi podejmowali trudne decyzje pomocy innym, co wiązało się z wielkim niebezpieczeństwem dla nich i ich bliskich. Dzisiejsze pokolenie także ma wybór – może albo starać się ulepszać rzeczywistość, albo nie robić nic – zaznacza Lishak, podkreślając, że 10-13-latków trudno uczyć o okropnościach Holokaustu. Dlatego materiały zostały tak zaprojektowane, żeby pokazać bohaterskie działania w kontekście ówczesnych czasów i sytuacji, bez wgłębiania się w szczegóły. Dzieci dowiadują się, że podczas okupacji Niemcy prześladowali zarówno Żydów, jak i Polaków, planując pozbycie się tych pierwszych z Europy, ale nie ma dokładnych informacji o działalności niemieckich szwadronów likwidacyjnych, obozach śmierci czy komorach gazowych.

– To bardzo drażliwe zagadnienia, dlatego konieczne jest duże wyczucie w ich prezentowaniu. A jednocześnie naświetlamy młodym ludziom takie pojęcia jak rasizm czy dyskryminacja, które mogą prowadzić do tego, że grupa ludzi uważająca się za lepszych jest zdolna prześladować innych bądź próbować się ich pozbyć – tłumaczy Lishak.

 

Na początku długiej podróży

Anthony Lishak szybko znajduje wspólny język z młodymi ludźmi
Anthony Lishak szybko znajduje wspólny język z młodymi ludźmi
Praktyczne działania to jedno. Ale projekt ma również walor edukacyjny, co jest szczególnie ważne w czasach, kiedy historyczna prawda często bywa wypaczana, a określenia typu „polskie obozy koncentracyjne” wpisały się w kanon zachodnich mediów. A przecież spośród 26000 medali, które zostały wręczone Sprawiedliwym wśród Narodów Świata, ponad 6500 trafiło do Polaków i to właśnie oni stanowią najliczniejszą grupę narodowościową w tym gronie. To ci już uhonorowani, a ile osób zasługujących na to wyróżnienie z różnych powodów go nie otrzymało?

 

Mający polskiego korzenie Anthony Lishak, którego pradziadek przyjechał do Anglii pod koniec XIX wieku z Łodzi, nie ukrywa, że oddolne działanie ma tu duże znaczenie. Ukoronowaniem prowadzonych przez niego dwumiesięcznych warsztatów będzie wystawa wybranych prac w Ambasadzie RP w Londynie na początku marca. Zbiegnie się ona w czasie z obchodami Europejskiego Dnia Pamięci o Sprawiedliwych oraz z Dniem Matki w Wielkiej Brytanii. Później ekspozycja będzie prezentowana w różnych szkołach na terenie Wysp Brytyjskich, a jeśli projekt okaże się sukcesem kolejne jego edycje będą kontynuowane w następnych latach.

– Podczas spotkań mówię dzieciom, że przed nimi długa droga uczenia się życia, że dopiero wyruszają w podróż podczas której znajdą dużo więcej wiadomości o tym, co się wydarzyło. Ale jednocześnie podkreślam, że nie ma znaczenia jak wiele szczegółów sobie przyswoją, gdyż prawdopodobnie i tak nigdy w pełni nie zrozumieją dlaczego to wszystko się stało. Bo Holokaust jest czymś, co racjonalnie nie sposób zrozumieć. Natomiast ważna pozostaje świadomość, gdyż przecież od tamtego czasu mieliśmy do czynienia również z innymi przypadkami ludobójstwa. Musimy robić wszystko co w naszej mocy, żeby zapobiegać takim tragediom w przyszłości, a można to osiągnąć tylko przez budowanie szacunku i zrozumienia między ludźmi – mówi Antony Lishak.

Piotr Gulbicki

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Piotr Gulbicki

komentarze (0)

_