22 stycznia 2016, 16:57 | Autor: Piotr Gulbicki
Z duchem czasu

Było świątecznie i noworocznie, naukowo i kabaretowo. Dobry humor nie opuszczał uczestników opłatkowego spotkania Stowarzyszenia Techników Polskich w Wielkiej Brytanii.

2015. To był szczególny rok, rok w którym STP obchodziło 75-lecie swojego istnienia. Uroczyste obchody, kontynuacja dotychczasowych projektów. Ale i nowe pomysły. – Musimy iść z duchem czasu, dostosowując się do wyzwań współczesności – deklarował nowy, najmłodszy w historii prezes Stowarzyszenia dr Marian Zastawny. W chwili wyboru na to stanowisko miał 29 lat.

Szklanka inżyniera

Niedziela, godzina szesnasta. Sala Malinowa Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego w Londynie. Rozstawione stoły, nastrojowy klimat. Są członkowie STP, są goście, są konsulowie – Michał Mazurek i Ines Czajczyńska-DaCosta. Za chwilę rozpocznie się dzisiejsza impreza. Kolędy, łamanie się opłatkiem, noworoczne życzenia. Będą też niespodzianki, a wśród nich występ dr Joanny Bagniewskiej. Jej komediowo-naukową prelekcję zakończy burza braw oraz uśmiechy na twarzach zgromadzonych. I nic dziwnego, bo jak podkreśla ta zoolożka pracująca na uniwersytecie w Reading, przedstawiciele jej profesji najczęściej rozmawiają o zwierzęcych kupach i seksie. Nieprzypadkowo, to główne wyznaczniki przy badaniach różnych gatunków zwierząt. Wiecie na przykład, że odchody wydry mają zapach zielonej herbaty jaśminowej, a miś koala karmi swoje młode własnymi wydzielinami?

Zaglądamy też do Australii. Bagniewska, której mąż pochodzi z tego kraju, bywa tam regularnie. A trzeba podkreślić, że to kontynent na którym trzeba szczególnie uważać – pełzających, chodzących i pływających zabójców bowiem nie brakuje. Jadowite pająki, węże czy rekiny wpisały się w lokalny krajobraz. Ale nie tylko one…

– Nieprzypadkowo stewardessa przy drzwiach wyjściowych z samolotu zamiast pożegnania i podziękowania za lot mówi pasażerom „powodzenia”. Z kolei australijska matka pytająca dzieci czy wrócą na obiad słyszy w odpowiedzi „może” – opowiada pół żartem pół serio prelegentka. A na końcu swojego występu zauważa, że szklanka dla zwykłego człowieka jest do połowy pusta, bądź do połowy pełna. Ale nie dla inżyniera, dla którego jest o połowę za duża.

70 doktorów

Wesoły nastrój, wspomnienia przeplata teraźniejszość. Prezes STP przybliża historię i osiągnięcia swojej organizacji. A jest o czym opowiadać. Podczas II wojny światowej jej członkowie wyróżniali się jako żołnierze i projektanci wynalazków, a po zakończeniu bitewnych zmagań Stowarzyszenie angażowało się w życie polskiej diaspory w Zjednoczonym Królestwie. Przyczyniło się m.in. do uratowania Biblioteki Polskiej w Londynie, było też członkiem założycielem POSK-u, na rzecz którego przekazało cały swój majątek.

O swoich poprzednikach nie zapominają ich młodsi koledzy. Pamięć techników i inżynierów lotnictwa uczczono niedawno honorową tablicą w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie, natomiast w kościele pw. św. Andrzeja Boboli w Londynie odsłonięto tablicę upamiętniającą 75-lecie STP. W uroczystości wziął udział m.in. prymas Polski abp Wojciech Polak.

Stowarzyszenie przechodziło przez różne etapy, natomiast dziś, dzięki napływowi świeżej krwi, przeżywa kolejny renesans, zrzeszając techników, inżynierów i naukowców. W różnym wieku, od 25 do 101 lat!

Wśród jego członków nie brakowało wybitnych nazwisk, takich jak zmarły w 2009 roku prof. Olgierd Zienkiewicz. Inżynier i matematyk, jeden z twórców i prekursorów mechaniki komputerowej oraz zastosowania metody elementów skończonych do obliczeń w inżynierii ogólnej, to nietuzinkowa postać. Nieprzypadkowo bieżący rok STP ogłosiła rokiem jego imienia.

– Urodził się w 95 lat temu w Caterham, jego ojciec był Polakiem, a matka Brytyjką – mówi były prezes Stowarzyszenia dr Andrzej Fórmaniak, przybliżając sylwetkę Zienkiewicza. Z czasem rodzina przeprowadziła się do Katowic, gdzie Olgierd skończył liceum, jednak wybuch II wojny światowej sprawił, że ponownie znalazł się nad Tamizą, kończąc studia na londyńskim Imperial College. W swojej naukowej karierze pracował m.in. na uniwersytetach w Anglii, Szkocji, Walii, Stanach Zjednoczonych i Hiszpanii.

Wykładowca, autor i współautor 25 książek oraz ponad 600 tekstów naukowych pasjonował się żeglarstwem. Wypromował ponad 70 doktorów, był laureatem szeregu nagród oraz doktorem honoris causa 21 uczelni.

Recepta na sukces

technicy 2
technicy 2
Bigos, pierogi, tatar, kotlety schabowe… Jest w czym wybierać, szwedzki stół ugina się od potraw. Obok nestorów STP są ich młodzi następcy. Rozmowy, wspomnienia, pomysły. Na różne tematy. Ponad trzygodzinne spotkanie powoli przechodzi do historii.

– Nasze Stowarzyszenie liczy obecnie około 300 osób i ciągle się rozwija. Jednym z priorytetów, jakie przed sobą stawiamy, jest dotarcie do różnych grup polskich inżynierów zakotwiczonych w Wielkiej Brytanii. To bardzo zróżnicowane środowisko – od budowlańców, przez informatyków, po specjalistów nowoczesnych technologii – przyznaje Marian Zastawny, dodając, że przynależność do STP daje szereg możliwości rozwoju zawodowego, osobistego i towarzyskiego. W krajobraz POSK-u wpisały się „Czwartki 4 You” – spotkania popularno-naukowo-towarzyskie, podczas których eksperci z różnych dziedzin opowiadają o swojej pracy, po czym jest czas na rozmowy przy lampce wina. W ten nurt wpisują się również pikniki, wyjazdy integracyjne oraz spotkania opłatkowe.

Dwa sztandarowe projekty STP to Akademia Techniczna, w ramach której prowadzone są kursy przygotowujące inżynierów do pracy na brytyjskim rynku oraz program mentoringowy, którego idea polega na tym, że bardziej doświadczeni zawodowo członkowie STP przekazują swoją wiedzę, doświadczenie oraz receptę na osiągnięcie sukcesu młodszym.

– Z kolei w ramach Akademii Designu pobudzamy kreatywność naszych członków oraz ich rodzin, czego przykładem są warsztaty odbywające się podczas Targów Rzeczy Ładnych. Prowadzimy również kursy z projektowania i wystroju wnętrz – wylicza Zastawny, dodając, że wśród nowych inicjatyw STP jest Engineer Business Club, będący platformą nawiązywania kontaktów przez ludzi prowadzących działalność gospodarczą w obszarze technicznym. Odrębna sprawa to uruchomienie, wspólnie z Polskim Uniwersytetem na Obczyźnie oraz Politechniką Krakowską, studiów podyplomowych z zakresu BIM (Building Information Modelling).

Planów nie brakuje, animuszu też. Stowarzyszenie Techników Polskich zapewnia, że w nowym, 2016 roku, będzie się działo…

Tekst i fot. Piotr Gulbicki

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Piotr Gulbicki

komentarze (0)

_