20 maja 2013, 09:22 | Autor: Elżbieta Sobolewska
O wytrwałości

Jeszcze wspominamy Broniewskiego, jeszcze znajdujemy na naszych łamach odbicie tej ostatniej, ledwie sprzed dwóch tygodni premiery, gdy rusza powtórka „Pereł…” i trwają prace przy kolejnym scenariuszu. Scena Poetycka gruszek w popiele nie zasypia. A może nawet, wyjedzie w trasę.

Poezja i kabaret, a w nich: piosenka. Vive la chanson! Od triumfalnego budowania Warszawy, przez ironiczny portret czasów Kaczmarskiego, dramaty nowelowych bohaterów Starszych Panów i wprost z ulicy, bohaterek kolejek Młynarskiego. Afisz już znamy, spektakl ponownie wchodzi do teatru. Na jedyną taką scenę. Zazdroszczą jej POSK-owi inne emigracje.

Paweł 2
Paweł 2
– Dzień dobry, jestem aktorem, mieszkam w Manchesterze. Organizuję wyprawę autokarową do Polskiego Teatru w Londynie, na przedstawienie pt. „Polish Specialities czyli Perły PRL-u” – informował Paweł Zdun, próbując ponowić swój udany zimowy pomysł, kiedy manchesterskich widzów przywiózł na spektakl o Osieckiej. Pisała w swojej korespondencji Joanna Dudzic, iż „Komfortowy przejazd luksusowym autokarem i słoneczna pogoda złagodziły czas i dystans podróży. Atmosfera w autobusie sprzyjała życiu kulturalnemu i towarzyskiemu”. A jednak tym razem publiczność autokarowa się nie spisała. Nie doszła do porozumienia z terminem, grę pokrzyżowały komunie.

– Nie zebrałem odpowiedniej liczby osób, aby opłacić koszt wynajmu autokaru, chociaż nagłośnienie wyjazdu było duże, które jak myślę, zaprocentuje na przyszłość. Pomógł nam Konsulat Generalny w Manchesterze, szkoły polskie, parafie Manchester, Oldham i Rochdale, pomogły lokalne media, polskie kluby, sklepy i salony fryzjerskie, wiele osób. Będę nadal próbował przywieźć widzów do teatru lub, powiem w sekrecie, teatr do widzów – uśmiecha się Paweł. – Wznowienie przedstawienia po prawie roku to moc pracy. Po roku musimy sobie to wszystko na nowo poukładać – pisze późną nocą aktor, urlopowany z codziennych obowiązków menedżera pubu.

Wystąpią: profesor Wojtek Piekarski-Gżegżółka; Joanna Hermenegilda Kańska-Kociubińska; Magda Włodarczyk-Fafik; Renata Chmielewska, nazwana przez Maję Cybulską w recenzji z premiery „Pereł…”: „weteranką Matką Polką i dziewicą”; profesor Janusz Guttner-Bączyński i Paweł Zdun-Majtkowski niemal wypełniają stan scenicznej rzeczy. Jest jeszcze osiołek, Helena Kaut-Howson-Porfirion, reżyser i twórczyni Sceny Poetyckiej. Współpracę z nią większość wymienionych wyżej aktorów kontynuuje od dawna. Piekarski jeszcze od wczesnych lat 80. kiedy powstał głośny spektakl „Wyjątkowe pozwolenie na pobyt”, w reżyserii i według scenariusza Heleny, z muzyką Marii Drue i Jacka Kaczmarskiego. Wtedy, młodym był Piekarski, dzisiaj jest nim Zdun. Jeden został, bo zastały go w Londynie zamknięte granice stanu wojennego, drugi został, bo do kraju nie bardzo było po co wracać. I właśnie od roli Majtkowskiego, przed niecałym rokiem, rozpoczął współpracę ze Sceną Poetycką.

Pereł inscenizacja w toku, a już aktorzy zajmują się kolejnym, następnym spektaklem! Tym razem będzie to twórczość Jonasza Kofty – premiera na początku lipca. Oczywiście Paweł – będzie organizował wyjazd z Manchesteru.

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

komentarze (0)

_