01 grudnia 2022, 09:58 | Autor: admin
Polka, która projektuje kapelusze w Wielkiej Brytanii

MONIKA CIESIEŁKIEWICZ. Modystka. Przez kilka lat pracowała dla największego na świecie projektanta kapeluszy Philipa Treacy. Współpracuje z różnymi projektantami, a także działa pod własną marką Maria Monica London.  Tworzy kapelusze, między innymi dla członków rodzin królewskich oraz gwiazd estrady. Prowadzi warsztaty kapelusznicze. Pochodzi z Kalisza, gdzie ukończyła szkołę zawodową o specjalności modystka. Uparta i wrażliwa, empatyczna optymistka z odrobiną szaleństwa. Na emigracji od 10 lat.

Emigracja

Nie lubię słowa emigracja. Jakoś tak smutno się kojarzy. Dla mnie nie ma różnicy, gdzie mieszkam, jeśli jestem w tym miejscu szczęśliwa i robię to, co kocham. Nigdy nie planowałam przeprowadzki, to stało się spontanicznie. Wyjechałam, ponieważ mój ówczesny partner mieszkał w Londynie. Mimo że nie znałam języka i w ogóle po raz pierwszy byłam w tym mieście, zdecydowałam się tu pozostać. Poza tym Londyn, to chyba najlepsze miejsce na świecie do wykonywania mojego zawodu.

 

Praca

Swój zawód wybrałam mając 15 lat. Zawsze lubiłam coś tworzyć, a ten fach daje ogromne możliwości: łączy modę, sztukę i rzemiosło. Pracuję w wyuczonym zawodzie, projektuję i wykonuję kapelusze pod swoją marką, ale też szyję nakrycia głowy na zlecenie innych projektantów, takich jak Philip Treacy czy Jane Taylor. Z nimi mam przyjemność robić kapelusze np. dla angielskiej rodziny królewskiej. Mam satysfakcję, że dotarłam do takiego momentu, kiedy wykonane przeze mnie nakrycia głowy noszą wybitne postacie mody, filmu czy właśnie członkowie rodzin królewskich. Aktualnie pracuję nad swoją kolekcją. Często też bywam w pracowni Jane Taylor, gdzie powoli przygotowujemy się na bardzo intensywny czas, jaki czeka nas przed koronacją króla Karola. Oczywiście cały czas wykonuję inne zamówienia dla moich klientek. Prowadzę też warsztaty kapelusznicze, najbliższe będą już w styczniu, w Warszawie. 

 

Miejsce

Na pewno zawsze bardzo bliskim mi miejscem będzie rodzinny Kalisz i dom, w którym spędziłam wspaniałe dzieciństwo. Z sentymentem wracam do Krakowa, który też uwielbiam. Ale dziś to Londyn jest moim domem. Wiele miejsc tutaj jest mi bardzo bliskich. Mieszkam nad Tamizą, więc zazwyczaj spaceruję wzdłuż rzeki, skąd podziwiam panoramę miasta. A na przyszłość planuję wiele kierunków podróży: Nowy Jork, Włochy, Azja. 

 

Wspomnienie

Mam wiele wspomnień: cudowne chwile z dzieciństwa, sanki zimą i upalne lato z zapachem siana, początek pracy z Philipem Treacy. Nie umiem wymienić tych najważniejszych, bo mam naprawdę wiele cennych wspomnień z każdego etapu mojego życia. 

 

Marzenie

Nie pamiętam, czy jako mała dziewczynka marzyłam o robieniu kapeluszy dla księżniczek.   Pewnie bardziej sama chciałam być księżniczką. Ale tak czy inaczej myślę, że to, czym się zajmuję, to takie ważne spełnione marzenie. Marzenia na dzisiaj? Oczywiście, że je mam! Więcej międzynarodowej współpracy, bo uwielbiam podróżować, poznawać nowych ludzi. A do powrotów – mały domek na wsi. Jeden w Anglii, a drugi w Polsce.

 

Rozrywka

Muzyki słucham różnej, zależnie od nastroju. Chyba łatwiej byłoby powiedzieć, jakiej nie słucham. Ale najbardziej lubię jazz. Z filmami jest podobnie, jak z muzyką. Oglądam różne filmy. Jednak zawsze wracam do „Alicji w krainie czarów”, zarówno filmu jak i książki Lewisa Carrolla. Z dzieciństwa utkwiła mi w pamięci „Akademia Pana Kleksa” Jana Brzechwy. Natomiast z ostatnio przeczytanych książek zachwyciła mnie Delia Owens i jej ,,Gdzie śpiewają raki”.

 

Myśl

„Rób to, co kochasz i nigdy się nie poddawaj!”. Polakom na obczyźnie mówię: Nie czujcie się jak na emigracji. Cieszcie się życiem! Mamy je tylko jedno! Jeśli ten kraj nie stał się jeszcze waszym domem, to spróbujcie poznać go bliżej. Przynajmniej wrócicie do Polski z pięknymi wspomnieniami. Ja dziś – jadąc czy do Polski, czy do Londynu – czuję, że wracam do domu.

Na dzisiaj wybrałam Londyn, bo daje mi większe możliwości, ale kto wie, może kiedyś jeszcze inne miejsce, w innym zakątku świata nazwę domem.

 

Rozmawiała: Jolanta Jakacka

 

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

admin

komentarze (0)

_