20 listopada 2015, 14:07
Z orzełkiem na piersi

W sobotę, 7 września 2015 roku odbyło się w Londynie spotkanie przedstawicieli Polskiego Związku Piłki Nożnej z młodymi talentami polskiego pochodzenia. Celem spotkania współorganizowanego przez Ambasadę RP było nawiązanie kontaktu z najzdolniejszymi piłkarzami na Wyspach i pokazanie, że w Polsce się o nich pamięta.

– Niewykluczone, że za dwa lata niektórzy z nich zadebiutują w najmłodszej reprezentacji Polski do lat 15 – zaznaczali działacze PZPN.

Archiwum Ambasady
Archiwum Ambasady

Dzień pełen sportowych emocji rozpoczął się meczem towarzyskim młodych piłkarzy urodzonych w latach 2002-03 przeciwko młodzieży QPR. Oprócz chłopców mieszkających na terenie Wielkiej Brytanii do Londynu przyjechało 2 zawodników z Irlandii, 2 z Hiszpanii i jeden ze Szwecji. Wszyscy spotkali się na Queens Park Rangers, gdzie odbył się mecz mający na celu zaprezentowanie uch umiejętności piłkarskich.

Trener Polskiej Kadry Narodowej U-17 Bartłomiej Zalewski nie krył entuzjazmu.

– Biorąc pod uwagę, że mecz został rozegrany w tak ogromnym deszczu, przy tak słabej pogodzie, myślę, że zawodnicy mają bardzo duży potencjał piłkarski. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że mogliśmy wszystkich zawodników wraz z rodzicami zaprosić do nas i że była aż tak duża frekwencja – akcentował Zalewski.

Po meczu w ambasadzie odbyło się oficjalne spotkanie z udziałem przedstawicieli PZPN. W Londynie stawili się między innymi rzecznik prasowy Jakub Kwiatkowski oraz trenerzy drużyn młodzieżowych Bartłomiej Zalewski i Dariusz Gęsior.

Na pytanie „co tutaj robicie?”, młodzi piłkarze mieli różne odpowiedzi.

– Mam 13 lat i mieszkam w Szwecji. Interesuję się piłką nożną od 7 lat. Przyszedłem tutaj, ponieważ chcę grać dla polskiej reprezentacji – mówił Maksymilian Boruc.

– Jestem tutaj, ponieważ czuję się patriotą. Bardzo chciałbym grać dla Polski. Jest to moim jednym, największym marzeniem, grać z orzełkiem na piersi. Jest to wielka duma i zaszczyt, by móc reprezentować swój kraj. Piłka nożna jest moją przyszłością. Obecnie trenuje w klubie Oxford United – tłumaczył 17-letni Dominik Witkowski.

– Mieszkałem w Anglii przez 9 lat, następnie przeprowadziłem się do Hiszpanii. Przyleciałem tutaj tylko po to, aby zagrać w dzisiejszym meczu. W Polsce grałem 2 turnieje międzynarodowe. Moją przyszłość wiążę z piłką nożną. Gram u siebie w klubie, który ma 600 zawodników – powiedział pochodzący ze Szczecina Jakub Niezgoda.

– Od 2 lat trenuje w angielskim klubie Brentford. Biorę udział w spotkaniu, ponieważ chcę grać dla polskiej kadry – stwierdził krótko Juliusz Zeler.

Wśród zawodników znalazła się także przedstawicielka płci pięknej.

– Mam 15 lat. Gdy miałam roczek, przeprowadziłam się do Wielkiej Brytanii. Do Polski wracam co rok, na wakacje. Trenuje zawodowo w klubie od 3 lat.– podkreślała Weronika Baranowska.

– Jestem tutaj na spotkaniu, ponieważ tato znalazł informację, że są takie spotkania i biorą ludzi do Kadry Polskiej i dają im szansę. Jestem Polką i chciałabym reprezentować swój kraj w reprezentacji – dodała zawodniczka.

Atrakcją dnia był 25-letni Dawid Krzyżowski. Mistrz Polski w freestyle football zaprezentował układ trików, który bez wątpienia zrobił wrażenie na wszystkich obecnych.

Maciej Chorążyk, szef skautingu zagranicznego PZPN również pozytywnie ocenił spotkanie

– Pierwszy raz robiliśmy je w Anglii, więc było dużo obaw. Od siedmiu lat robimy je w Niemczech, tam jest trochę inna Polonia z lat osiemdziesiątych. Tam rozmawiamy z piłkarzami, którzy urodzili się już na terenie Niemiec. Mają 17-18 lat i chcą dla nas grać. Tamtejsi chłopcy nie wszyscy nawet mówią po polsku. Tutaj większość tych chłopaków jeszcze urodziła się w Polsce, mamy do czynienia z chłopakami, którzy mają bardzo bliskie kontakty z krajem. Wierzymy, że nie będzie takich sytuacji, że jakiś zawodnik będzie chciał reprezentować Anglię – sumował Chorążyk.

Katarzyna Kosecka

Anna Janik

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

admin

komentarze (0)

_