13 marca 2015, 13:00
Dziecko w rodzinnie zastępczej

– Odebrano nam dziecko. Jesteśmy wstrząśnięci tym faktem. Nie znamy przyczyny, zostaliśmy niesłusznie i bezpodstawnie oskarżeni. Nie zgadzam się z tymi oskarżeniami. Nie zrobiłam swojemu dziecku krzywdy. Kocham i dbam o swojego syna, ale w tej sytuacji czuję się bezradna. Szukam pomocy wszędzie, nie mogę tego tak zostawić, będę walczyła o swojego syna – powiedziała Ewa Wasilewska, mama trzymiesięcznego chłopca, który 3 marca trafił do rodziny zastępczej.

Ewa Wasilewska z synem/ Fot. Archiwum Ewa Wasilewska
Ewa Wasilewska z synem/ Fot. Archiwum Ewa Wasilewska

W Wielkiej Brytanii angielscy urzędnicy odbierają Polakom dzieci na skutek zaniedbań, patologii, czy chociażby niezrozumienia i nieznajomości przez nich różnic kulturowych. Mówi się o ok. 120 przypadkach rocznie, kiedy polskie rodziny tracą dzieci, które zgodnie z prawem mieszkańców Wysp, umieszczane są w brytyjskich rodzinach zastępczych. Polskie rodziny, które nie znają prawa brytyjskiego bywają zaskoczone działaniem brytyjskich służb socjalnych. Podejmują działania, których celem jest odzyskanie swoich pociech, jednak w wielu przypadkach muszą zmierzyć się z długotrwałym i często w wielu przypadkach mało skutecznym procesem. „Dziennik Polski” dowiedział się, że uzyskania pomocy przejęcia opieki nad dzieckiem, które jest małoletnim obywatelem polskim, rodzice mogą szukać w Wydziale Konsularnym Ambasady Polskiej, która dysponuje listą adwokatów specjalizujących się w prawie rodzinnym. W momencie zgłoszenia sprawy do Wydziału Konsularnego, urząd podejmuje interwencję u brytyjskich służb socjalnych, której celem jest wyjaśnienie zaistniałej sytuacji, a także działania w celu uzyskania stosownych informacji. Należy jednak pamiętać o tym, każdy przypadek jest inny, dlatego jest rozpatrywany indywidualnie, różne są też szanse na pozytywne sfinalizowanie danego przypadku, kiedy dzieci będą mogły powrócić pod opiekę swoich biologicznych rodziców.

3 marca br. podobny los spotkał dwumiesięcznego chłopca Aleksejs’a Gerasimovicsa, syna Polki, Ewy Wasilewskiej i Litwina, Aleksandrs’a Gerasimovics’a, zamieszkałych w Chelmsford. Rodzicom chłopca zarzucono działania, których celem było spowodowanie krzywdy dziecku. Sprawa jest w toku, chłopiec trafił do brytyjskiej rodziny zastępczej, rodzicom przysługuje prawo widzeń z synem w obecności pracownika socjalnego. Z prawa tego korzystają codziennie.

– Przebywam z dzieckiem trzy godziny dziennie, od godz. 13.00 do 16.00 w towarzystwie pracownika socjalnego. W tym czasie opiekuję się swoim synem, karmię go, kąpię, przewijam, bawię się z nim. Za każdym razem przynoszę dla niego jedzenie, czyste ubrania. Dbam o to, żeby opieka nie zarzuciła mi, że jestem niedobrą matka i że nie stać mnie na utrzymanie syna, żeby to nie był kolejny argument przeciwko nam – mówiła Wasilewska.

Ewa Wasilewska, mama trzymiesięcznego Aleksejs’a podkreśla, że zarówno ona, jak i jej narzeczony Aleksandrs Gerasimovics, będący ojcem dziecka, nie mają sobie nic do zarzucenia. Ewa Wasilewska podkreśla, że została zastraszona przez służby socjalne, co spowodowało, że zgodziła się na podpisanie jej podsuniętych przez te służby dokumentów, których treści nie były w pełni dla niej zrozumiałe, ze względu na słabą przez nią znajomość języka angielskiego. – 4 marca miałam widzenie z synem, wówczas zapytałam pracownika socjalnego na jakiej podstawie bezprawnie zostało mi odebrane dziecko. Otrzymałam odpowiedź, że podpisałam dokument. Wówczas odpowiedziałam, że zostałam postawiona przed faktem dokonanym, że wystraszyłam się słów, które padły z ust pracownika socjalnego: „My jako instytucja możemy bardzo dużo, i żeby pani nie odebrała tego jako groźbę” – mówiła Wasilewska.

Matka chłopca udostępniła „Dziennikowi” listę nazwisk wraz z kontaktami, swoich znajomych z najbliższego otoczenia, którzy jej zdaniem skłonni są potwierdzić, że jest ona wzorową, kochającą matką, która z niezwykłą troską i odpowiedzialnością wychowuje swojego syna. Decyzja o zabraniu jej dziecka jest dla niej bardzo krzywdząca i niezrozumiała. Zapowiada, że będzie szukała pomocy na Wyspach i w kraju, aby syna odzyskać, ponieważ jej zdaniem nie było żadnego powodu aby chłopiec został umieszczony w rodzinie zastępczej.

Matka dziecka powiedziała „Dziennikowi Polskiemu”, że zwróciła się o pomoc do wszystkich znanych jej instytucji, w proces odzyskania syna zaangażowała prawnika, o sytuacji powiadomiła Wydział Konsularny Ambasady Polskiej w Londynie. Ewa Wasilewska zapewnia, że nigdy nie zrobiła krzywdy swojemu dziecku, że oskarżanie jej, jak i ojca dziecka jest bezpodstawne i dalece krzywdzące. Decyzję o umieszczeniu dziecka w rodzinie zastępczej odczytuje jako fatalny błąd pracowników brytyjskich służb socjalnych oraz jako efekt pochopnej opinii pracowników szpitala, w którym przebywał Aleksejs Gerasimovics.

– Sprawa jest znana urzędowi. Wydział Konsularny wystąpił z pisemnym zapytaniem do służb socjalnych prowadzących postępowanie. Matce dziecka będzie świadczona pomoc konsularna na kolejnych etapach postępowania – powiedział Michał Mazurek, I radca Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Londynie.

„Dziennik Polski” będzie monitorował kolejne etapy postepowania dotyczące wyjaśnienia okoliczności decyzji o umieszczeniu Aleksejs’a Gerasimovics’a w brytyjskiej rodzinie zastępczej.

 

Tekst: Małgorzata Bugaj-Martynowska

Fot. Archiwum Ewa Wasilewska

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

komentarze (42)

  1. To ja jestem mama tego chlopczyka .. serdecznie dziekuje za pomoc ,, Dziennikowi Polskiemu” i Pani Malgorzacie Bugaj-Martynowskiej . Mam nadzieje ze ta sprawa szybko sie wyjasni…. To co sie tu dzieje to jest bezprawie.. ALE JA SIE NIE PODDAM… i bede pomagala tez ludzia w podobnych sytuacjach.

    • Witam przezylem to co pani.Jesli moge co kolwiek pomoc prosze pisac na maila.Jedno powiem prosze walczyc do upadlego.Pozdrawiam

      • Witam mi też zabrano 2 dzieci i nie wiem co robić proszę i pomoc o jakieś namiary na adwokata mieszkam w Walii i jestem załamana bo pragnę odzyskać moje dzieci.

    • Pani Ewo co sie stalo ze Pani odebrali dziecko,dlaczego serce mi peka bo mam trzy letniego synka I 16 letnia corke opieka sie name zaczela interesowac czy moge z pania porozmawiac tez potrzebuje pomocy.aga

    • Witam pania mi tez odebrali dziecko zostalam sama w Anglii i nie wiem co robic

      • Opieka jest zemna w kontakcie ale mowia ze zanim dziecko odzyskam moze to byc nawet pol roku bo chca wiedziec czy moge sie tym dzieckiem zajmowac a zabrali mi tylko i wylacznie ze wzielam za duzo tabletek teraz synek jest u dziadkow i tam zostaje przynajmiej przez pol roku jest mi ciezko bo tesknie za nim a chce go tylko odzyskac i wrucic do Polski moze mi ktos pomoze co powinnam robic czy prosic kogos o pomoc

      • witam. zapraszam wszystkich ktorzy maja problem z social servis do kontaktu ze mna. jest pewna grupa w ktorej mozna znalesc pomoc, wspolnymi silami bedzie łatwiek. katarinka619@gmail.com.

      • Co mam zrobic zeby odebrac dziecko z domu dziecka w anglii bo mojej bylej dziewczynie odebrali a ja jestem ojcem i nie wiem gdzie szukac pomocy

    • Witam serdecznie właśnie nie dawno docisk service zabrało nam naszego aniołka jesteśmy bezradni manipulują nami jak chcą gdzie mamy sie zgłosić o pomoc do kogo 1sierpnia mija im czas na podjęcie decyzji ponieważ moja partnerka podpisała pismo żeby dobrowolnie zadecydowali oni a nie przez sad tez juz nie wiem czy dobrze zrobiła jesteś zdruzgotani . Proszę o pomoc !!!!!!!!

    • Proszę o kontakt

    • Jestem obecnie w samym srodku tego piekla . Moje dziecko ma adhd i inne zaburzenia . Nie mielismy szans na wizyte u psychologa i pomoc przez trzy lata . Pracownik socjalny i szkola twierdzili bezpodstawnie ze moj syn nie ma adhd pomimo problemow ktore sie nasilaly i zagrozaly nam obojgu. Ogolnie ta cala sytuacja to jeden wielki absurd , za duzo zeby opisac w komentarzu. Aktualnie walcze w sadzie o syna z pomoca adwokata z legalAid ale widzac manipulacje tutejszych urzednikow i ich nastawienie szukam wszelkich mozliwych zrodel pomocy.
      Do kogo jeszcze moge sie zwrocic? Czytajac artykuly o innych przypadkach zaczynam panikowac bo potwierdzaja wszystkie moje obawy i spostrzezenia . Zwracam sie z prosba o nazwiska badz nazwy instytucji ktore interesuja sie i pomagaja w takich przypadkach .

    • Proszę o kontakt z adwokatem zabrali mi 2 coreczki

    • Witaj Ewa. Placze czytajac twoja history. Jestem even tej samej sytuacij. Prosze odezwij sie ja tez robie wszystko. Mozemy sobie pomoc.

  2. witam cie Ewo jestem.w podobnej sytuacji i uwierz ze zabrali by ci synka nawet jak bys nie podpisala do kumetow a na konsulat za bardzo nie licz musisz byc twarda

  3. Jako dlugoletnie zakwalikowanym pracownikiem socjalnym musze zaznaczyc ze opiekunie socjalni nie maja zadnego przawa odebrac dziecko od swych rodzicow – takie prawo ma tylko policja lub sad ktory moze wydac instrukcje pracownikom socjalnym ktorzy moga tylko dzialac na zasadzie takiej instrukcji. Jesli taka instrukcja, „Care Order” zostalo wydane to zasady na ktorym bylyo wydane sa dostepne od sadu. Jednak w tym wypadku zdaje sie ze sprawa nie byla w sadzie wiec musiala matka zrzec sie swych praw jak rodzic. Jesli to zrobila przez nieporozumienie to ma prawo cofnac swa decysje i napisac formalnie ze to zrobila i ze wraca do swych obowiazkow jako rodzic.

    Oczywiscie, moze sa okoliczno0sci jaki9es ktore nie sa podane w tym artykule – ja moge tylko przedstawic swa opinie zawodowa na zasadzie informacji podanej tu.

    • Witam serdecznie właśnie nie dawno docisk service zabrało nam naszego aniołka jesteśmy bezradni manipulują nami jak chcą gdzie mamy sie zgłosić o pomoc do kogo 1sierpnia mija im czas na podjęcie decyzji ponieważ moja partnerka podpisała pismo żeby dobrowolnie zadecydowali oni a nie przez sad tez juz nie wiem czy dobrze zrobiła jesteś zdruzgotani . Proszę o pomoc !!!!!!!!

  4. Zostawię się,a rodzinie pomogę.A wyspy niech zatoną

  5. Powiem krotko,walczyc, ja corke odzyskalam po 3 miesiacach,ambasada nic nie zrobila w mojej sprawie ale znalazlam bardzo dobrego adwokata ktory mi pomogl przejsc przez caly ten syf.Na dzien dzisiejszy skarze SS za to ze bezprawnie odebrali mi dziecko,za moja silna depresje ,za zastraszanie mnie i nekanie.Zawsze mowie nadzieja matka glupich ale ponoc kazda matka kocha swoje dzieci i najwazniejsze to co powiedzialam sedziemu ze dla mnie jako kobiety i matki nadzieja umiera ostatnia.Wiec zycze powodzenia i wytrwalosci bo to bedzie potrzebne ,ale i nie poddawac sie tylko walczyc do upadlego jak to my Polacy potrafimy.Powodzenia.

    • Pani Alicjo Bardzo prosze o kontakt jestem załamana niewiem co robic zabrali Mi synka 3 latka Błagam o jakieś porady namiary na adwokata który pomógł Pani z góry dziękuję Pozdrawiam ewelina

    • Witam Panią serdecznie zabrali mi dzieci w 2014 r i do dziś nie odzyskalismy jestem załamana proszę czy ma pani jakiegoś dobrego prawnika który pomógł odzyskać pani dzieciątko? Moje dzieci 3 i pół letni syn i roczny synek mają zostać przekazani do adopcji ambasada polska nic mi nie pomaga gdzie się odwołać jak to zrobić nie potrafię żyć z tą świadomością że nie zobaczę już nigdy swoich synków a opieka społeczna w Wielkiej Brytanii jest pozbawiona jakich kolwiek ludzkich uczuć proszę panią czy jest pani wstanie mi coś pomóc proszę jeśli będzie pani chciała zemną porozmawiać to jestem otwarta mój numer telefonu Beata 00447592317109

      • hej Beata mam ten sam problem zabrali mi dziecko mieszkam w szkocji co robic pomozdor

    • Alicjo , prosze o kontakt pod 07496101334
      Chcialabym z toba porozmawiac

    • podaj namiary na adwokata

    • Wspaniale slowa wsparcia tu czytam , ktore sa bardzo potrzebne rowniez w tym brytyjskim koszmarze ..

      WIEC JESZCZE RAZ POWIEM , WALCZYC DO OSTATNIEJ KROPLI KRWI , Z DOBRYM PRAWNIKIEM U BOKU , KAZDE KLAMSTWO , MANIPULACJE RAPORTOWAC DO PRAWNIKA WTEDY PRAWNIK DONOSI WLADZA LOKALNYM I WSZYSTKO TRAFIA DO SADU. NA SZCZESCIE SAD NIE JEST NA USLUGACH SOCJALI ( MAM NADZIEJE ), I MUSI BRAC POD UWAGE ICH BLEDY I ZANIEDBANIA ORAZ MANIPULACJE ZWLASZCZA WTEDY GDY SZKODZA ONE W JAWNY SPOSOB DZIECKU. WEDLUG MNIE LEPIEJ Z SADEM NIZ BEZ .. I WAZNE TEZ TRZYMAC SIE RAZEM , WYMIENIAC DOSWIADCZENIA , NIE JESTESMY SAMI , JEST NAS WIELU

    • Czesc Alicja,
      Czy mogłabyś mi podać dane tego adwokata bo imbir zabrano córeczkę.Ojciec ja prawdopodobnie sexualnie wykorzystywał a socjalne nie pozwoli ly na policji na porządne dochodzenie mówiąc policji że jestem psychicznie chora bez dowodów.Dorota

  6. prosze o kontakt na moj adres

  7. Alicia. Prosze daj mi namiary na tego adwokata ktory pomogl odzyskac ci dziecko. Tez zabrali mi corke. Laczmy sie pomagajmy sobie nawzajem.

    • prosze o pomoc zabrali Nam Naszego Synka 3 latka niewiemy co robic Prosze o kontakt z góry Dziękuję

  8. prosze o pomoc zabrali Nam Naszego Synka 3 latka niewiemy co robic Prosze o kontakt z góry Dziękuję

  9. Alicja proszę daj namiary na tego adwokata też zabrali nam dzieci

  10. Zabrali mi coreczke moze ktos kto chce pomoc sie ze mna skataktowac?? DIekuje agnieszka1614@wp.pl

  11. To jest nas wiecej widze. Jest grupa na fb rodzicow, dzieci zabranych przez ss. Co tu sie kurcze dzieje?! Czy ktos sie tym zaintetesuje?

    • jak sie nazywa ta grupa na fb ?

  12. Jeżeli ktoś to czyta: kiedy jakimś cudem uda się wam odzyskać dzieci to czym prędzej spier*alać z tego chorego kraju. Wiem bo mi się udało w porę uciec. Nigdy wam nie odpuszczą, kiedy nawet przegrają raz to przyjda drugi już lepiej przygotowani, tu nie chodzi o dobro dziecka tylko o kasę oraz adoptowanie Polskich dzieci do rodzin brytyjskich, homoseksualnych itd, chcą waszymi dziećmi podleczyć chore brytyjskie społeczeństwo które odizolowane na wyspie się delikatnie mówiąc zmutowało.
    P.S.
    Nie słuchajcie pseudo-rodaków, szpicle z social service są wszędzie, polaczkowe szuje na ich usługach wyłapują wasze komentarze, a potem po adresie IP was znajdą, robią to za kase oczywiście.

    • prosze o wszelkie namiary , zabrali mi 8 letniego synka z ADHD i innymi powaznymi zaburzeniami , przed 3 lata odmawiano pomocy psychologicznej , teraz sprawa jest juz w sadzie . Klamia , kreca i manipuluja .

  13. witam. jesli masz problemy z social services i nie wiesz co masz zrobic naapisz do nas: polishstrongfamily@gmail.com.

  14. witam , 2 godz temu zabrali kuzynce mojego partnera 2 miesięczną córeczkę ( Szkocja ) , proszę o jakiekolwiek informacje co robić w takiej sytuacji ,gdzie się udać o pomoc !!!!!!

  15. Bardzo proszę o kontakt do tego adwokata zabrali mi 2 córeczki już 3miesiace nie mam ich w domuv

  16. Witam serdecznie blagam o pomoc zabrano mi synka 1.5 roku

  17. witam,wczoraj ss zabrało dwoje moich wnuczat ,3,5 roku chłopczyk i 2 letna dziewczynka ,okłamali nas ,dali nam pismo ze dzieci moga zostac pod moja opieka do czasu sprawy w sadzie ,a po kilku godzinach przyjechali i na siłe wyrywali mi dzieci ,grozac ze mnie tez moga zamknac ,ze pismo ktore mam ona podwaza nakazem sadowym o odebranie dzieci ,wczesnie gdy tylko grozili zabraniem ss zrobiła u mnie wywiad srodowiskowy ,twierdzili ze jak najbardziej moga byc u mnie a teraz smiała mi sie prosto w twarz kiedy błagałam by ich nie zabierała ,prosze poradzcie gdzie mamy isc po pomoc,bezduszne potwory skrzywdza nam dzieci ,czy jest jakas szansa by przekazali dzieci do polski zeby tam odbyła sie sprawa ,przeciez to obywatele polski ,dlaczego wyciagaja do nich łapska ?

  18. Witam.
    Bardzo prosze o pomoc.
    Dla mojej siostry ktora obecnie przebywa w Wielkiej Brytani zabrali corke postaeiona jej zarzuty zaniedbania.Socjal jej pomagal i tak pomogl.Poszla odebrac dziecko i nie odali