27 października 2014, 12:11 | Autor: Małgorzata Bugaj-Martynowska
Konkurs inspiracją do wspomnień

Powstanie Warszawskie oraz Bitwa pod Monte Cassino były tematem Konkursu Wiedzy Historycznej, który został zorganizowany przez Polską Macierz Szkolną. Konkurs odbył się po raz pierwszy, a jego finał miał miejsce w niedzielę, 19 października w Sali Teatralnej POSK-u. Wzięła w nim udział młodzież z polskich szkół sobotnich.

Goście, uczestnicy, organziatorzy Konkursu/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska
Goście, uczestnicy, organziatorzy Konkursu/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska

Wśród niej znaleźli się uczniowie ze szkół w: Bradford, Huddersfield, Swindon oraz ze szkół londyńskich: na Ealingu, Putney-Wimbledon, Fuhlam, Forest Gate-Ilford, Bahlam i Willesden Green. Przygotowań do wydarzenia podjął się komitet w składzie: Małgorzata Lasocka – dyrektor polskiej szkoły na Putney-Wimbledon oraz wiceprezes PMS, Małgorzata Sztuka – działaczka społeczna, dawny członek Zarządu PMS, Wojciech Poza – dyrektor polskiej szkoły na Fuhlam oraz członek Zarządu PMS, a także Dorota Chmielewska, której powierzono rolę eksperta merytorycznego konkursu. Do grona gości honorowych zaproszono Annę Marię Anders – córkę generała Władysława Andersa, członka Zarządu Fundacji im. gen. W. Andersa, której celem jest wspieranie edukacji w języku polskim dzieci i młodzieży pochodzenia polskiego zamieszkałych w Uzbekistanie; Karolinę Kaczorowską, wdowę po Ryszardzie Kaczorowskim, ostatnim prezydencie RP na Uchodźstwie, Marzenę Szejbal i Hannę Kościa– uczestniczki Powstania Warszawskiego oraz Ireneusza Truszkowskiego – Konsula Generalnego w Wielkiej Brytanii.

Aleksandra Podhorodecka – prezes PMS podziękowała komitetowi za pracę włożoną w przygotowanie przedsięwzięcia oraz sponsorom wydarzenia, m.in. Ambasadzie RP w Londynie oraz Instytutowi Pamięci Narodowej, a także dwóm komercyjnym firmom. Natomiast zwracając się do uczestników konkursu powiedziała: „Dzisiaj Wy jesteście najważniejsi, dlatego pragnę Wam podziękować za to, że zgłosiliście swój udział w konkursie, że mimo wielu obowiązków, zdecydowaliście się przejść przez powierzony Wam materiał i przygotować się do konkursu. Wszyscy dzisiaj jesteście zwycięzcami”.

Karolina Kaczorowska dokonując aktu oficjalnego otwarcia konkursu wyraziła swoje uznanie dla uczniów, którzy podjęli decyzję wzięcia udziału w wydarzeniu traktującym „o kraju i jego bohaterach, który tak bardzo jest daleko od nich.” – To dowód, że dzieci bardzo kochają swoją ojczyznę – mówiła Karolina Kaczorowska.

Konkurs miał charakter multimedialny, uczniowie przygotowując się do udziału w wydarzeniu otrzymali pakiet materiałów, który stanowił podstawę do sformułowania konkursowych pytań. W ciągu kilku miesięcy uczniowie pod opieką swoich nauczycieli oraz rodziców zgłębiali wiedzę na temat powstania i bitwy, posiłkując się w tym m.in. informacjami zawartymi w pieśniach i filmach.

Podczas finału, w czteroosobowych zespołach, podczas czterech rund, z których każda zawierała po 10 pytań, na specjalnie przygotowanych ku temu arkuszach, zaznaczali wybrane przez siebie odpowiedzi. Zadaniem rywalizujących ze sobą zespołów było m.in. dopasowanie nazwisk do zdjęć przywódców powstańczych oraz zdjęć generałów, szukanie odpowiedzi na pytania w oglądanych fragmentach filmów i fragmentach pieśni; doszukiwanie się wskazówek gwarantujących poprawną odpowiedź na pytanie w planach walk II Korpusu, dopasowywanie nazwisk i symboli odznak powstańczych do przynależnych im batalionów oraz podanie nazwisk przywódców batalionów powstańczych, a także udzielenie prawidłowej odpowiedzi na pytanie: kto podjął decyzję o wybuchu powstania oraz podanie nazwy wydarzenia na warszawskiej Woli, które w pierwszej dekadzie sierpnia 1944 roku pochłonęło blisko 60 tysięcy ofiar. Pytano również o nazwę i datę powstania powstańczej poczty, nazwę i wiek zgrupowania nastoletnich harcerzy tzw. Zawiszaków, którzy obsługiwali 40 skrzynek pocztowych, przenosząc w ten sposób blisko 200 tysięcy informacji w ramach powstańczej poczty.

 

Na zawsze pozostały w pamięci

Powstanie Warszawskie i Bitwa pod Monte Cassino, to tylko dwa z wielu wydarzeń historycznych, które na zawsze pozostały w pamięci tych, którym dano było być świadkami tej części polskiej historii. W przerwach między poszczególnymi rundami – świadkowie tamtych dni, a także honorowi goście dzielili się z publicznością swoimi refleksjami i wspomnieniami z tamtego okresu.

Żaneta Brudzińska, której przypadał rola konferansjerki, w pierwszych słowach powitania podzieliła się z obecnymi na sali gośćmi, dyrektorami, nauczycielami, rodzicami i uczniami swoimi wspomnieniami z lat dzieciństwa, które kojarzą jej się z dwoma historycznymi wydarzeniami – tematami niedzielnego konkursu. „Urodziłam się i wychowałam w Warszawie, dlatego temat powstania jest mi szczególnie bliski. Natomiast Monte Cassino kojarzy mi się z pieśnią o Monte Cassino, którą w czasie mojego dzieciństwa nucił mój ojciec” – powiedziała Brudzińska.

Anna Maria Anders wspomniała tegoroczną uroczystość na Monte Cassino upamiętniającą historyczną bitwę: „W tym roku podczas uroczystości na Monte Cassino byli obecni polski premier i brytyjski książę Harry. To dowód na to, że należy mówić o historii, a dzięki obecności tych dwóch osobistości, Ci którzy dotychczas nic nie wiedzieli na temat minionych wydarzeni oraz dzięki obecnym mediom mieli szansę się dowiedzieć” – wyraziła nadzieję córką generała Andersa, która przyznała, że w tym roku również była obecna po raz pierwszy w Warszawie na uroczystościach związanych z Powstaniem Warszawskim. „Dzisiejszy konkurs odgrywa bardzo ważną rolę, która jest bliska moim trzem pasjom. Pierwszą jest wojsko – ze względu na pamięć ojca, ale także ze względu na mojego męża, którego poznałam w 1984 roku właśnie nad grobem ojca. Potem w moim sercu miejsce zajmują kombatanci i weterani II Korpusu i wreszcie młodzież, która jest przyszłością każdego narodu” – mówiła Anders.

Którą odpowiedź wybrać.../ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska
Którą odpowiedź wybrać.../ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska

Z dużym zainteresowaniem wysłuchano powstańczych wspomnień Marzeny Schejbal i Hanny Kościa, które były świadkami powstańczych walk i zrujnowanej Warszawy. Wanda Kościa przez całe powstanie była sanitariuszką. „Byliśmy odcięci od miasta przez parę dni. Wówczas przypadła mi rola przedostania się do Śródmieścia (…)”, wspomniała Hanna Kościa, która opowiedziała zdarzenie, kiedy musiała udzielić pomocy swojej pierwszej rannej. „Otrzymałam wiadomość o rannej w Ogrodzie Głuchoniemych. Poszłam tam. Udało mi się z krzaków wyciągnąć ranną dziewczynę. Krwawiła. Uciskałam jej tętnicę. I nagle usłyszałam głos mężczyzny, który mówił do mnie, żeby po niego nie przychodzić wcześniej niż w nocy. Mężczyzna prosił, aby zająć się ranną, ponieważ ona miała przy sobie ważny meldunek” – powiedziała Kościa, która dzięki rannej dziewczynie ocaliła swoje życie. Kościa opowiadała, jak trudno było opatrywać rannych w warunkach, kiedy brakowało podstawowych środków dezynfekujących, a w ich zastępstwie używano papier toaletowy i denaturat.

Marzena Schejbal brała udział w powstaniu na Starym Mieście. Przyłączyła się do batalionu Łukasińskiego, była sanitariuszką i łączniczką, dostarczała żywność dla rannych żołnierzy. W swoich wspomnieniach zawarła obraz z przemieszczania się kanałami, opisywała warunki w jakich odbywało się pokonywanie podziemnej drogi i walkę o to, by przetrwać i ocalić życie. „Przyszedł do nas młody człowiek, powiedział, że jest przejście małym kanałem i że może nas przeprowadzić. Ustawialiśmy się na przemian: panienka – chłopak. To był wąski kanał. Można było się tylko czołgać. W pewnym momencie zapanowała ciemność i nie mogliśmy się poruszać. Otrzymaliśmy informację, że nie wiadomo, czy będziemy mogli przedostać się dalej. Nie mogliśmy się też cofnąć. Wywołało to panikę. Modliłam się o jakikolwiek rezultat. Później okazało się, że postój spowodowała śmierć uczestnika z poprzedniej tury. Wychodząc z kanału, w zetknięciu z powietrzem mdleliśmy. Kładziono nas w rzędzie, jeden obok drugiego. I tak powoli dochodziliśmy do siebie” – wspominała Marzena Schejbal.

Małgorzata Lasocka przygląda się  pracy uczniów/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska
Małgorzata Lasocka przygląda się pracy uczniów/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska

Konkurs Wiedzy Historycznej, który miał miejsce po raz pierwszy, z pewnością dał początek tradycji kolejnego udanego przedsięwzięcia pod patronatem Macierzy. I chociaż publiczność wyrażała opinię, że jego poziom był wysoki, pytania szczegółowe, zaskakujące, to jednak młodzież poradziła sobie z nimi wyśmienicie. Walka o pierwsze miejsce była wyrównana, o wygranej zadecydowała niewielka różnica punktów. Zwycięzcom – uczniom polskiej szkoły na Putney-Wimbledon należą się szczere gratulacje. Również należałoby pogratulować uczniom placówki na Ealingu. Te zespoły osiągnęły najwyższą ilość punktów. Miło było też gościć minionej niedzieli tyle polskiej młodzieży i to z takim patriotycznym zacięciem pod dachem POSK-u. Wniosek nasuwa się sam, że pięknie i mądrze polskie szkoły wychowują i edukują młodych Polaków na emigracji, szczególnie dbając o ich tożsamość i pielęgnując wartości „Bóg, honor, ojczyzna”, najdroższe tym, którzy polegli w powstaniu i boju o Monte Cassino. Nie wolno nam o nich zapomnieć i naszym obowiązkiem jest nauczyć o nich pamiętać przyszłe pokolenia. Brawo Putney-Wimbledon, brawo Ealing, brawo wszystkie szkoły! Miejmy nadzieję, że taka misja stanie się równie droga tym placówkom, które funkcjonują od niedawna.

 

Tekst i fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

komentarze (0)

_