01 października 2014, 12:32 | Autor: Katarzyna Paśko
Klasyk XX wieku

Jeden z najwybitniejszych współczesnych kompozytorów. Jego muzyka do 1977 r. była w Polsce zakazana, a wszelkie wzmianki na temat kompozytora – skrzętnie usunięte. Dziś – pamięć o wybitnym polskim twórcy odżywa – miłośnicy muzyki klasycznej na całym świecie celebrują 100. rocznicę urodzin Andrzeja Panufnika.

Dr Marek Stella Sawicki, Lady Camilla Panufnik, Mayor Jane Boulton i Magdalena Grabinowska podczas uroczystości / fot. Katarzyna Paśko
Dr Marek Stella Sawicki, Lady Camilla Panufnik, Mayor Jane Boulton i Magdalena Grabinowska podczas uroczystości / fot. Katarzyna Paśko

Odsłonięcie dedykowanej mu tablicy także wpisuje się w obchody tego jubileuszu.

Jest czwartkowe przedpołudnie 11 września, w domu rodziny Panufników w londyńskim Twickenham spotkało się około 40 znajomych i przyjaciół. Wśród gości Lady Panufnik: Jane Boulton sprawująca funkcję burmistrza dzielnicy; Magdalena Grabianowska zastępca dyrektorki Instytutu Kultury Polskiej, oraz inicjatorzy wydarzenia – członkowie Polish Heritage Society (PHS).

– Prawie 7 miesięcy zajęło nam zorganizowanie wmurowania i odsłonięcia tablicy. Jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy przyczynili się do ukończenia projektu na czas – mówi dr Marek Stella-Sawicki, prezes PHS, pomysłodawca umieszczenia pamiątkowej tablicy na murach domu Sir Andrzeja i Lady Camilli Panufnik.

Andrzej Panufnik nazywany jest klasykiem XX wieku. Ukończył Konserwatorium Warszawskie, specjalizując się w kompozycji i dyrygenturze. Kontynuował edukację (dyrygentura) pod okiem Feliksa Weingartnera w Wiedeńskiej Akademii Muzycznej. Po kilku miesiącach spędzonych w Londynie i Paryżu, wraz z wybuchem II wojny światowej wrócił do Warszawy. W czasie niemieckiej okupacji grał w kawiarniach stolicy razem z Witoldem Lutosławskim, mimo faktu, iż koncerty były surowo zabronione. Nie przestał komponować – wręcz przeciwnie – wtedy powstały patriotyczne pieśni podziemia, takie jak „Warszawskie dzieci” czy „Uwertura Tragiczna”, niestety w Powstaniu Warszawskim spłonęły jego wszystkie partytury.

Po wojnie został dyrektorem Filharmonii Krakowskiej, by później piastować to samo stanowisko w Filharmonii Warszawskiej. Sowiecka dyktatura próbowała na nim wymusić, by tworzył zgodnie z jej myślą, co spowodowało, że podjął decyzję o ucieczce do Wielkiej Brytanii. Był to także protest przeciw politycznej ingerencji w kreatywną wolność artystów. Wskutek tego, jego imię i twórczość na ponad dwadzieścia lat zostały w Polsce ocenzurowane. Za to na Wyspach – jego kariera kwitła. W 1959 r. został mianowany dyrygentem Orkiestry Symfonicznej w Birmingham. Swą muzykę prezentował podczas festiwalu BBC Proms, a jego kompozycje grała londyńska Orkiestra Symfoniczna. W 1963 r. nagrodzono go prestiżową Monaco Composition Prize za dzieło „Sinfonia Sacra”, powstałe z okazji Millenium Chrztu Polski, a będące wyrazem jego uczuć religijnych i patriotycznych.

Pianistka Clare Hammond i Lady Camilla Panufnik / fot. Katarzyna Paśko
Pianistka Clare Hammond i Lady Camilla Panufnik / fot. Katarzyna Paśko
W listopadzie tego samego roku, Andrzej Panufnik i Camilla Jessel pobrali się i wówczas nieopodal Tamizy, w Twickenham. To właśnie tu skomponował swych siedem symfonii, trzy koncerty i wiele innych utworów, które powstawały dla wiodących artystów, m.in. Leopolda Stokowskiego, Mścisława Rostropowicza i orkiestr całego świata.

Wielki kompozytor i patriota, podczas wygnania, oprócz „Sinfonii Sacra” stworzył wiele innych dzieł antykomunistycznych. Wśród nich, m.in. „Katyń Epitaph” czy „Sinfonia Votiva” zlecona przez słynną bostońską Orkiestrę Symfoniczną, a poświęcona Madonnie z Jasnej Góry, patronce Solidarności. Z kolei „The Bassoon Concerto” poświęcony jest księdzu Popiełuszce.

Do Polski wrócił dopiero w 1990 r. Wystąpił wówczas podczas Warszawskiej Jesieni. Rok później, Królowa Elżbieta nadała mu tytuł szlachecki. W październiku 1991 roku – Sir Andrzej Panufnik zmarł.

– Jest jedną z czołowych postaci muzyki XX wieku, którego życie i praca były związane ze wstrząsami politycznymi w jego Ojczyźnie jak i całej Europie – mówi dr Stella-Sawicki. – Jesteśmy zachwyceni, że możemy przybliżyć jego twórczość coraz szerszej publiczności – dodał.

O artystyczną część wydarzenia zadbał Instytut Polskiej Kultury, dzięki któremu w salonie Lady Camilli odbył się koncert muzyki Andrzeja Panufnika, w wykonaniu pianistki Clare Hammond. Młoda artystka jest prawdziwą pasjonatką jego twórczości. Na repertuar złożyły się trzy utwory, ,,Modlitwa” skomponowana przez Sir Andrzeja razem z córką – Roksaną, która także jest kompozytorem, oraz ,,Hommage a Chopin” i ,,Twelve Miniature Studies” w aranżacji Roksany.

***

Projekt został zrealizowany z pomocą Ambasady RP w Londynie oraz Instytutu Polskiego, w całości został ufundowany przez Polish Heritage Society. Celem PHS jest bowiem dbałość o polską spuściznę historyczną w Wielkiej Brytanii. Organizacja ma na koncie szereg sukcesów, takich jak renowacja grobu księcia Michała Ksawerego Poniatowskiego czy budowę w pomnika Żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych w Arboretum. W Manchesterze, z inicjatywy PHS, powstał pomnik Fryderyka Chopina; w kilku innych miejscach odsłonięto popiersia Chopina i Marii Skłodowskiej-Curie.

Pierwsza tablica informująca o tym, iż w murach tego domu mieszkał niegdyś wybitny Polak, za sprawą PHS, zawisła tam, gdzie żył generał Stanisław Sosabowski. Druga – upamiętnia polską Marynarkę Wojenną i znajduje się na posesji, w której niegdyś była jej powojenna, uchodźcza siedziba.

– Polish Heritage Society ma przyjemność poinformować, że ta tablica jest już trzecią, którą stworzyliśmy. Jesteśmy bardzo dumni z osiągniętego rezultatu – podsumowuje dr Stella-Sawicki.

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Katarzyna Paśko

komentarze (0)

_