14 lipca 2017, 13:23
Od Devonu po Highlandy

Loteria PFK po raz 17. łączy Polaków na Wyspach

Kolejny, już siedemnasty Finał Loterii Polskiej Fundacji Kulturalnej za nami! Losowanie szczęśliwców odbyło się w ubiegłą niedzielą w Jazz Café POSK w Londynie.

Do wygrania były 53 nagrody i tyle losów zostało wyciągniętych tego upalnego popołudnia. Ale tak naprawdę wszyscy uczestnicy Loterii są zwycięzcami, ponieważ każdy datek wspierający jedną z najstarszych emigracyjnych organizacji jest cegiełką budującą wspólny kapitał społeczny.

– A przecież, jak wiadomo, dobro zawsze wraca – mówi Krystyna Kosiba z Penrhos w Walii, która zdobyła nagrodę główną – 500 funtów.

Pani Krystyna w rozmowie z „Tygodniem Polskim” zdradziła, że udział w Loterii PFK bierze od wielu lat, ale jak dotąd fortuna się do niej nie uśmiechnęła. Tym większe było jej zaskoczenie, gdy dotarła do niej radosna nowina.

– To bardzo miła niespodzianka, z nieba mi spadła! Już mam konkretne plany, na co przeznaczę te pieniądze. Część kwoty chcę przekazać na cele charytatywne, a to co zostanie zostawię dla siebie – zaznacza. Pani Krystyna wspieranie szczytnych celów ma we krwi i zawsze była bardzo aktywna społecznie, m.in. przez 8 lat była wolontariuszką w Bibliotece Polskiej w Londynie.

– Warto próbować szczęścia. Ja w tym roku wysłałam tylko dziesięć losów, a udało się! – zachęca pani Krystyna.

W zabawie, jak co roku, wzięli udział Polacy rozsiani po całej Wielkiej Brytanii: zarówno ci z oczywistych dużych skupisk polskiej emigracji takich jak Londyn, Ilford, Bradford, Derby, Brighton, Newcastle, York, Ipswich czy Wolverhampton, jak również ci z mniejszych miejscowości, jak na przykład Newton Abbot, Sunbury-on-Thames, Wilts, Willenhall, Surbiton, Ordington, Kidderminster czy chociażby Kinross w dalekiej Szkocji.

Odważny i romantyczny

 

Zanim jednak nastąpiło oficjalne losowanie, w programie niedzielnego wydarzenia znalazła się prawdziwa uczta dla uszu – recital Przemysława Dembskiego. W programie zaprezentowanym w Jazz Café znalazł się między innymi utwory rosyjskiego ekspresjonisty Alexandra Scriabina

– Scriabin pojawił się w programie jako jeden z moich ulubionych późno- romantycznych kompozytorów, często uważany jest za kontynuatora drogi chopinowskiej i rozwijania jego myśli twórczych– powiedział Dembski. Pianista znaczył również, że jego Etiuda dis-moll to jeden z hitów muzyki klasycznej, utwór bardzo popularny na estradach z racji na szalony poziom trudności technicznej, natomiast Etiuda cis-moll to utwór napisany przez kompozytora w wieku 15 lat.

Nie zabrakło również ukochanego przez Polaków Chopina. Usłyszeliśmy min. Walc cis-moll oraz Nokturn cis-moll.

– Jest to bardzo ciekawy utwór, który powstał w wyniku złożenia autocytatów kompozytora przez niego samego. Powstał jako pamiątka dla przyjaciółki kompozytora – zauważa pianista.

W drugiej części koncertu znalazły się improwizacje na temat muzyki latynoamerykańskiej, aranżacje utworów Piazzolli i Velasqueza.

– Wszystkie aranżacje zostały skomponowane przeze mnie. Generalnie naczelnym pomysłem programu było złożenie muzyki klasycznej z okresu romantycznego i współczesnej improwizacji. Taki zabieg był typowy dla wykonawstwa romantycznego – pianista był jednocześnie kompozytorem i wykonawcą. Staram się powrócić do tej zapomnianej dziś tradycji, która jest szczególnie bliska mojemu sercu – podsumowuje Dembski.

5 tysięcy powodów, aby wziąć udział w zabawie

Według częściowych danych (wciąż spływają jeszcze datki od spóźnialskich) dochód z Loterii zasilił fundusz wydawniczy PFK sumą 4966 funtów.

– A wszystko to odbyło się nieocenionym wysiłkiem Komitetu Loteryjnego: przewodniczącej Barbary Weimann oraz Brygidy Bąkały, Emilii Szkopiak, Ewy Szymańskiej, Reginy Walczak i Marii Kruczkowskiej-Young, za co wszystkim paniom składam najszczersze podziękowanie – powiedział prezes PFK Tadeusz Potworowski.

Jarosław Koźmiński, redaktor naczelny „Tygodnia Polskiego” przyłączył się do podziękowań.

– Miło mi, że mimo konkurencji w postaci turnieju na Wimbledonie, mogliśmy się dzisiaj spotkać w kameralnym przyjaciół Polskiej Fundacji Kulturalnej – powiedział i wyraził nadzieję, że w podobnym gronie spotkamy się za rok na kolejnej edycji Loterii PFK.

 

Magdalena Grzymkowska

 

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

admin

komentarze (0)

_