17 września 2019, 10:28
Roger Moorehouse: First to Fight
Bardzo lubię spotkania w ambasadzie, a już szczególnie kiedy zaproszeni goście mówią nam o swoich osiągnięciach; promują swoje książki; dyskutują w panelach; pokazują filmy; śpiewają i grają na instrumentach. Kameralna sala na pierwszym piętrze w ambasadzie idealnie się do tego nadaje, a każda impreza kończy się lampką wina, smacznym poczęstunkiem i okazją do rozmów indywidualnych.

W piątek, 5 września, miałam okazję znów uczestniczyć w takim bardzo ciekawym i pouczającym spotkaniu. Tym razem głównym gościem był pisarz, historyk, dziennikarz Roger Moorhouse, który właśnie wydał książkę o 1939 roku i napaści na Polskę pt. „First to Fight: The Polish War 1939” [wydanie polskie jako „Polska 1939. Pierwsi przeciw Hitlerowi”].

Książka ukazała się w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej i parę dni wcześniej autor miał spotkanie z czytelnikami w angielskiej bibliotece na Ealingu, przedstawiając im nie tylko swoją książkę ale – w pigułce – zawartą w niej treść. Roger Moorhouse specjalizuje się we współczesnej historii niemieckiej, z szczególnym naciskiem na osobę Hitlera i Trzeciej Rzeszy.

W ambasadzie zasiadł w panelu razem z Richard Overy, profesorem Exeter University oraz Wojciechem Kozłowskim, dyrektorem Instytutu Pileckiego. Zespołowi przewodniczył Paul Lay redaktor czasopisma ‘History Today’. Wieczór nie rozpoczął się jednak od panelu. Agnieszka Kowalska, Charge d’affaires, powitała gości i wyświetlono film pt. „A więc wojna”, opracowany i nakręcony przez Instytut Pileckiego w Warszawie, a oparty na wspomnieniach jeszcze żyjących świadków historii, którzy pamiętają wybuch wojny, dramatyczny atak na Polskę i emocje jakie towarzyszyły tym wydarzeniom. Zdjęcia, krótkie filmy z 1939 roku i wywiady ze świadkami, z których składała się całość, były bardzo wzruszające.

Następnie zabrał głos Roger Moorhouse. Mówił z perspektywy Brytyjczyka podkreślając, iż Anglicy mają zupełnie inne wspomnienia związane z wojną. Im się wydawało – i w pewnym sensie nadal wydaje – że to Anglia była w samym centrum działań wojennych. Że losy Brytyjczyków w latach wojny, to losy całej Europy. A przecież była to wojna ideologiczna; wojna zsyłek na Syberię, obozów koncentracyjnych i przymusowej pracy, o których przeciętni Anglicy nic nie wiedzieli. To Polska była w samym centrum wojennej opowieści – podkreślał Roger Moorhouse – to ona walczyła dzielnie, samotnie, bohatersko. Umierali żołnierze, ale również, a może przede wszystkim, umierała ludność cywilna: maltretowana, męczona, mordowana. Niemcy, postrzegani przez lata jako naród cywilizowany i rycerski, zachowywali się nieludzko wobec Polaków. Przez pięć pierwszych miesięcy wojny – do ostatecznej kapitulacji – Niemcy dokonali blisko 600 masakr, gdzie w brutalny, nieludzki i przeciwny wszelkim zasadom umowy genewskiej mordowali ludność cywilną, traktując wszystkich Polaków jako potencjalnych partyzantów. A świat milczał.

Roger Moorhouse przypomniał, że Polacy, podejmując walkę z najeźdźcą, święcie wierzyli w lojalność Anglii i Francji. Byli przekonani, iż sprzymierzeńcy ich od razu staną do walki atakując Niemcy od zachodu. Walka miała być ostra, stanowcza i zwycięska. Jakże się zawiedli. Moorhouse, opisując te pierwsze tygodnie wojny z pewnym zażenowaniem mówił o zdradzie Anglików, ale nie próbował ich usprawiedliwiać; twierdził tylko, iż większość narodu nie miała pojęcia o tym co się de facto działo na froncie wojennym. Nie wiedzieli, że Niemcy, uważając naród polski jako niższy i zacofany mieli plany na ekspansję państwa niemieckiego potrzebując większej przestrzeni dla swojego narodu. Działania ich były dobrze zaplanowane: wpierw zniszczyć elitę narodu polskiego a potem podporządkować sobie klasy niższe. Traktowali Polskę jako teren kolonialny, niszcząc rodzimą kulturę, ograniczając edukację, tłamsząc każdy objaw oporu.

W opinii Moorhouse’a atak Związku Sowieckiego ze wschodu 17 września, był dla Anglików aktem humanitarnym (!). Rosja wkraczała do Polski, aby ratować ją przed chamstwem niemieckim! Anglicy nie wiedzieli wiele o zsyłkach na Syberię, więzieniach, katowaniu bezbronnych i masowych egzekucjach. Większość ludności nie słyszała o pakcie niemiecko-sowieckim z sierpnia 1939 roku i nie rozumiała, że Stalin, chcąc teoretycznie zachować postawę ‘neutralną’ czekał z wkroczeniem na terytorium Polski aż Niemcy kraj pokonają… – kończył prelekcję Roger Moorhouse.

Po wystąpieniu Rogera Moorhouse’a głos zabrał Richard Overy, który chwaląc książkę zwrócił uwagę, że ma ona tę szczególną zaletę, iż …pisana jest przez Anglika. Oświeca ona brytyjskiego czytelnika; informuje go, iż II wojna światowa była wojną ideologii – supremacji dla Niemiec i wojną klasową dla Rosji – i jeśli Anglicy mają zrozumieć jej sens, cel i dramatyczne konsekwencje dla narodu polskiego muszą na nią popatrzeć z polskiej perspektywy. Mówił o zasadniczych różnicach pomiędzy Wehrmachtem a SS; o niemieckim antysemityzmie, wreszcie – o planach Berlina na ekspansję i kolonizację, które zaskoczyły Europę, wprowadzając zupełnie inne metody walki niż te stosowane podczas I wojny.

Richard Overy podkreślił tu, że Niemcy mieli trzy konkretne cele: poszerzyć swoją przestrzeń życiową, wyeksploatować państwo ekonomicznie, wykorzystując również polską siłę roboczą na swoim terytorium oraz sparaliżować Polskę politycznie. I cele te przeprowadzali konsekwentnie przez sześć lat wojny.

W dalszej dyskusji zwrócono jeszcze uwagę na fakt, iż Brytyjczycy bardzo chętnie korzystali z pomocy polskich lotników w Bitwie o Anglię, pod Monte Cassino czy w innych walkach podczas wojny natomiast bardzo szybko zapomnieli o bohaterstwie Polaków i ich walce z okupantami podczas rozmów w Teheranie, w układach w Jałcie czy podczas parady zwycięstwa w 1946 roku. Tej zdrady nie da się ani ukryć, ani o niej zapomnieć.

Na koniec spotkania była jeszcze okazja do zadania kilku pytań, które skoncentrowały się wokół roli jaką odegrała Rosja w 1939 roku. Temat ten jest rzadko poruszany gdyż sytuacja Rosji zmieniła się drastycznie po napaści Niemiec i przejściu Rosji na stronę aliantów. Potrzebując wsparcie rosyjskiego w walce z Niemcami robiono wszystko, aby nie drażnić Stalina i ta postawa jest po dziś dzień promowana. Prawda historyczna jest nie tyle fałszowana co tuszowana, na niekorzyść Polski i narodu polskiego.

Warto tu na koniec przytoczyć krótką wypowiedź jaka ukazała się w angielskim “Economist” po ukazaniu się książki . „First to Fight: The Polish War 1939”: „Mr Moorhouse’s book [weaves] together archival material, first-hand accounts, perceptive analysis and heart breaking descriptions of Poland’s betrayal, defeat and dismemberment”. (Książka Rogera Moorhouse’a splata materiały archiwalne i sprawozdania z pierwszej ręki z wnikliwością analizy i bolesnymi opisami zdrady Polski, jej porażki i rozczłonkowania).

Rozmowami towarzyskimi zakończono to bardzo ciekawe spotkanie.

Mamy nadzieję, że książka Rogera Moorhouse’a pozwoli prawdziwej historii polskiego heroizmu i cierpienia, która jest wolna od nazistowskiej i sowieckiej propagandy, przeniknąć do debaty publicznej i pozwolić brytyjskiemu – i szerszemu anglojęzycznemu – czytelnikowi zrozumieć, co naprawdę wydarzyło się 80 lat temu. Że na początku wojny Polska nie została zgładzona błyskawicznym niemieckim atakiem, a otoczona, zterroryzowana i podzielona przez dwa absolutystyczne mocarstwa – powiedziała chargé de affaires a.i. ambasady Agnieszka Kowalska.

Moim pierwszym celem było opowiedzenie historii kampanii w sposób otwarty i wierny, wolny od mitologii wojennych agresorów. Przede wszystkim jednak chciałem przywrócić polskie głosy do narracji, z której czas i okoliczności je wykluczyły. Chciałem, aby ich historie, jako żołnierzy lub cywili, zostały w końcu opowiedziane – powiedział Roger Moorhouse.

Aleksandra Podhorodecka

Zdjęcia: Zespół prasowy Ambasady RP w Londynie

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Aleksandra Podhorodecka

komentarze (0)

_