13 kwietnia 2019, 14:13 | Autor: admin
80 lat Ogniska Polskiego

Rok 2019 to szczególny to rok, w którym zbiega się kilka ważnych jubileuszy w historii polsko-brytyjskich relacji. W tym roku obchodzimy 250. rocznicę powstania ustanowienia stałej polskiej obecności dyplomatycznej w Zjednoczonym Królestwie oraz 100. rocznicę przywrócenia stosunków dyplomatycznych między tymi krajami. W piątek, 5 kwietnia w Ambasadzie RP w Londynie te dwa jubileusze połączono także z obchodami 80. rocznicy założenia Ogniska Polskiego.

Głównym punktem wieczoru była dyskusja na temat tożsamości, w której wzięli udział prezes Ogniska Polskiego Jan Falkowski, brytyjski marszałek korpusu dyplomatycznego Alistair Harrison oraz szkocki pisarz i dziennikarz Neal Ascherson. Moderatorem była przedstawicielka ambasady Clarinda Calma. Debatujący zastanawiali się nad znaczeniem pojęcia „ojczyzna”, który nie ma bezpośredniego przełożenia semantycznego na język angielski. W tym celu wieloletni komentator “The Scotsman”, “The Observer” i “The Independent on Sunday” przytoczył fragment swojej książki „The Death of the Fronsac”:

„Nazywam się Maurycy Szczucki. Tak, Polak, chociaż od pół wieku mam brytyjski paszport. Kiedy go odnawiałem w Glasgow w zeszłym roku, młoda kobieta w biurze paszportowym była ostatnią z grona osób, którzy przez lata w dobrej wierze sugerowali mi zmianę nazwiska. ‘Widzi pan, panie, ekhm, Sushi, pana życie byłoby dużo prostsze, gdyby się pan nazywał Stuart lub chociażby Shoesmith.’ Odmawiam. Szczerze mówiąc to nie chodzi o patriotyzm. Oni mogliby to nazwisko z łatwością wymówić, jeśli by im tylko zależało, aby spróbować. ‘Sh-choot-ski’ –  to nie takie trudne. To dlatego, że moje imię to jedna z dwóch rzeczy które mi zostały, abym miał pewność, kim jestem. Ta drugą rzeczą, jest pamięć, na której nie można polegać.”

– Pamiętając, w jakiej sytuacji w czasie II wojny światowej, a także po wojnie znajdowała się Polska oraz o trudnym położeniu Polaków, którzy musieli się odnaleźć w nowym miejscu, w nowej sytuacji, bez kontaktu z rzeczywistością jaką do tej pory znali, to tłumaczy ich przywiązanie do nazwiska oraz wagę tożsamości narodowej – mówił Ascherson.

– Mam wrażenie, że w jezyku angielskim ani słowo „homeland” ani „fatherland” nie oddają tego, czym dla Polaków była ojczyzna. Bo Polska nie była dla większości z nich domem, ale jednocześnie pozostawała czymś więcej niż kraj przodków. Ojczyzna to pewne zobowiązanie, to wartość etyczna, z którą się wiąże też wielki ładunek emocjonalny – zauważył Harridon.

„Dom jest iluzorycznym konceptem w polskiej kulturze. Nie ma dla niego precyzyjnego tłumaczenia. Joseph Conrad odbierał słowo “ojczyzna” oznacza jednocześnie mniej i znacznie więcej niż angielskie słowo „fatherland”,” czytamy w prologu wspomnianej książki Aschersona,

Na koniec wystąpił zespół Ognisko Ensemble w składzie Michał i Filip Ćwiżewicz  oraz Richard Birchall, którzy utworami polskich kompozytorów Henryka Wieniawskiego i Maurycego Moszkowskiego uczcili okrągłą rocznicę powstania Ogniska Polskiego.

Bystry czytelnik “Dziennika Polskiego” i “Tygodnia Polskiego” zauważy pewną rozbieżność – według doniesień naszej gazety Ognisko zostało hucznie otwarte w lipcu 1940. Na pierwszej stronie “Dziennika” z 17 lipca 1940 znalazły się zdjęcia polskich przedstawicieli i księcia Kentu uroczyście otwierających podwoje klubu na South Kensington, a gen. Sikorski z tej okazji wygłosił przemówienie. Ale nie trzeba sięgać pamięcią aż tak daleko. Zaledwie cztery lata temu na pierwszej stronie “Tygodnia Polskiego” znalazł się oryginał zaproszenia na tę uroczystość otwarcia, aby w ten sposób uczcić 75-lecie Ogniska. Ta niezgodność może być konfundującą.

Z pomocą śpieszy Jan Falkowski, obecny prezes Ogniska, które tłumaczy te rocznicowe zawiłości.

– Ognisko Polskie, znane także jako The Polish Hearth Club jako klub członkowski i ważna część polskiego życia społecznego i kulturalnego w Londynie powstał w 1939 roku, na początku II wojny światowej z inicjatywy rządu brytyjskiego i polskiego, w celu zachowania spójności wolnej społeczności polskiej w Wielkiej Brytanii. Natomiast w 1940 roku klub został zainaugurowany przez księcia Kentu, którego rodzina nadal wspiera jego działalność – mówił Falkowski.

Na pytanie, czy zatem za rok możemy się spodziewać jubileuszu oficjalnego otwarcia klubu, prezes  odpowiada twierdząco.

– Za rok będziemy świętować 80-lecie otwarcia, ale tym razem już jako gospodarze zapraszamy do  nas, do Ogniska Polskiego. W końcu im więcej okazji do świętowania, tym lepiej – dodał z uśmiechem.

Magdalena Grzymkowska.

 

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

admin

komentarze (0)

_