08 czerwca 2017, 10:30 | Autor: admin
Sycylia na styku kultur

Krajobraz Sycylii jest przesycony słońcem i światłem. Dzięki temu wszystkie kolory wydają się bardziej jaskrawe i pełne. Skały, które gdzie indziej wydawały by się ponure, tutaj nabierają różowego odcienia. Mimo tego wyspa nie robi wrażenia łagodnej. Wysokie, poszarpane klify wybrzeża i w środku lądu sprawiają, że czujemy się jakby zaraz miała nastąpić jakaś dramatyczna katastrofa. I nie jest to mylne przeczucie. Olbrzymi wulkan Etna, górujący nad całą wyspą (3329 m.n.p.m) jest trzecim, najbardziej aktywnym na świecie. Trzęsienia ziemi od stuleci niszczą miasta i zabijają mieszkańców: 60 tysięcy w roku 1693, i 80 tysięcy w 1908. A jednak to niebezpieczne piękno przyciąga i fascynuje. Sycylia zamieszkana była już 12 tysięcy lat temu i od tego czasu przeróżne plemiona i ponad 16 różnych mocarstw wojowało i osiedlało się na tej ziemi.

Skarbiec UNESCO

Regione Siciliana, czyli Region Sycylii jest oddzielony od Włoch wąskim przesmykiem Cieśniny Mesyńskiej o szerokości od 3 do 16 km. Oprócz największej wyspy Morza Śródziemnego znajdują się w nim też wyspy Liparyjskie, jest ich 17. Wszystkie wpisane zostały na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Sama Sycylia to istna skarbnica przepięknych katedr, pałaców, krajobrazów a nawet całych miast (Noto), będących pod specjalną ochroną ONZ. Grecy  przywieźli tam swoją sztukę nie tylko budowania świątyń, ale i amfiteatrów. Rzymianie podeszli do wyspy bardziej pragmatycznie: stworzyli tam swoje zaplecze żywieniowe. To oni w znacznej mierze przyczynili się do wytrzebienia rodzimych lasów i zastąpienia ich gajami drzew oliwkowych i winnic. Arabowie przywieźli sztukę melioracji i fantastycznych ornamentów.

W wiekach późniejszych zastąpili ich Normanowie. Ci z kolei zaadoptowali zwyczaje i z zapałem korzystali z wiedzy Saracenów, często zatrudniając na swoich dworach arabskich uczonych i pisarzy. Był to okres tolerancji i przemieszania kultur, w którym szczególnie kwitła poezja i geografia. To na Sycylii wykreowany został sonet, tak często stosowany przez Szekspira. Wieki później umieścił on nawet akcję dwóch swoich najbardziej znanych sztuk na Sycylii: „Zimową Opowieść” i „ Dużo hałasu o nic.” Cervantes znalazł tam inspirację do swego największego dzieła „Don Kichota”. Było to w czasach gdy Sycylia znajdowała się pod wpływem Hiszpanii. W XVI wieku wyspą rządzili Habsburgowie, po nich pojawili się Burbonowie: stąd zapewne wzięli się jasnoocy mieszkańcy. Sycylię zamieszkuje dziś około 5 milionów osób. Większość z nich jest pochodzenia włoskiego, greckiego, arabskiego, francuskiego i hiszpańskiego. Głównie ciemnowłosi, krępi, o cerze czasem bardzo jasnej a czasem bardzo ciemnej. Niezwykle sympatyczni i z przyjemnością spędzający czas przy stole.

Kuchnia sycylijska to kreatywna mieszanka wszelkich wpływów pod jakimi była wyspa, a także obfitości produktów tego regionu. Słynne sycylijskie cytryny i pomarańcze to tylko drobna część oferty kulinarnej. Oliwki, karczochy i wspaniałe pomidory są zawsze częścią przystawek, a pistacje i migdały wspaniale się sprawdzają w towarzystwie miejscowych win. Te ostatnie nigdy nie bywają cierpkie, ale zawsze kuszą słonecznym, owocowym aromatem i lekkim posmakiem morza. Jedynie sława regionu czyli marsala, to wino dość ciężkie z dużą ilością taniny, dlatego lepiej je zostawić na czas sjesty po posiłku czyli poprawę trawienia. W sycylijskiej kuchni znajdziemy znakomite świeże ryby. Szczególnie warto spróbować w sezonie tuńczyka oraz sardynek- zwykle serwowane z lekką sałatką. I nie można absolutnie pominąć wspaniale uwędzonych, wysuszonych szynek i kiełbas lub też soczystej i zupełnie nietłustej sycylijskiej mortadeli.

Nic dziwnego, że mieszkańcy wyspy raczej nie zaliczają się do szczupłych, a krągłe dziewczęta wcale nie chowają się w obszernych ubraniach, a wręcz przeciwnie, lubią obcisłe spodnie i niebotycznie wysokie buty na platformach lub obcasach. I nawet kiedy pędzą na swoich skuterach wymachują rękami prowadząc rozmowy z uczepionym z tyłu chłopakiem.

Fiaciki i skutery

Małe samochody, motorki i rowery to główny sposób transportu na wyspie. Właściwie to co uważamy za samochód przeciętnej wielkości jest tam bardzo niepraktyczny i stąd rzadki. Uliczki bowiem są często tak wąskie i kręte, że nie ma mowy o wymijaniu bez znalezienia nieco szerszego przejazdu i na pewno, prócz autostrad, o szybkiej jeździe. Parkowanie to już osobny problem i często bardzo kosztowny. Dlatego warto, gdy wynajmujemy auto do zwiedzania wyspy zakupić ubezpieczenie pokrywające wszelkie szkody. Obdrapania karoserii o mury domów to bardzo częsty przypadek nawet dla doświadczonych kierowców. Oznakowania dróg są też bardzo rzadkie i zwykle po prostu ich nie ma, więc warto zabrać ze sobą urządzenie do nawigacji.

Sieć kolei na Sycylii jest jednak bardzo dobrze rozwinięta i niedroga. Na pewno nigdzie nie znajdziemy tak wspaniałych widoków na morze z okien pociągu, który wydaje się jechać wprost po plaży. Autobusy są zwykle małe i trudno się połapać gdzie właściwie jadą. Wyjątkami są duże miasta jak Palermo, stolica wyspy (ponad milion mieszkańców) i Messina, ale i tam ulice są zatłoczone i nieco chaotyczne. Autostrady są zwykle w dobrym stanie, niedrogie, ale pełne tuneli. Niektóre z nich mają po kilka kilometrów (Palermo-Messina), więc nie ma co liczyć na piękne widoki. Ale gdy już znajdziemy się poza głównymi drogami to na pewno będziemy przystawać prawie co chwila, by robić fotki fantastycznym pejzażom. Zobaczymy miasteczka uczepione do skał, zamki i wieże fortyfikacyjne, skaliste wybrzeża i piękne plaże. Będziemy natykać się tysiącletnie greckie świątynie i zapierające dech w piersiach wspaniałe katedry w maleńkich miejscowościach.

W XIX wieku Sycylia była jednym z obowiązkowych punktów podróży po Europie dla wszystkich młodych artystów, bogatych arystokratów i romantyków. Goethe powiedział, że „ kto zwiedził Włochy, a nie zwiedził Sycylii, nie ma pojęcia o tym kraju, bo to na Sycylii właśnie znajduje się  klucz do jego poznania.”  Na tej wyspie poznajemy nie tylko Włochy, ale całą kulturę śródziemnomorską.

To miejsce nie do polegiwania na plaży, choć można się i do tego ograniczyć, ale bardziej do zwiedzania, zachwytu i zadziwienia tą symbiozą kultur, która rozkwitała przez wieki harmonii raczej nie spotykanej w innych miejscach Europy.

Anna Sanders

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

admin

komentarze (0)

_