24 czerwca 2016, 12:16
Mój tata i jego nowa rodzina

Droga Redakcjo!

Postanowiłam do Was napisać w sprawie związanej z moim tatą. Od zawsze mieliśmy super kontakt, tata sam wychowywał mnie i siostrę i do niedawna naprawdę nic nie wyglądało na to, że coś się zepsuje. Całe życie tata poświęcał nam każdą wolną chwilę, dbał o nas, wiem, że czasem zaniedbując siebie. Jak wyprowadziłyśmy się z domu i założyłyśmy już własne rodziny, nie raz namawiałyśmy tatę  żeby z kimś się związał, żeby nie był sam. Tak też się stało, dwa lata temu tata poznał kobietę, z którą się związał. Na początku wszystko było w porządku, ale ostatni rok to jakiś koszmar – tata praktycznie nie ma ani ze mną, ani z siostrą prawie żadnego kontaktu. Nie spotyka się z nami, nie odpowiada na nasze zaproszenia, do siebie nie zaprasza wcale. Mamy wrażenie, że zupełnie pochłonęła go nowa rodzina, jakby tylko tym żył. Do nas sporadycznie zadzwoni sam z siebie i na tym kończy się jego obecność w naszym życiu. Bardzo brakuje nam ojca i chcemy żeby poświęcał nam też czas, a nie jedynie rodzinie swojej kobiety. Nie rozumiemy dlaczego tak się dzieje, czy ona tatą manipuluje? Jak możemy to zmienić, co powinnyśmy zrobić?

Jowita

 

Droga Jowito!

Z tego, co piszesz dotychczas wasze rodzinne życie wyglądało zupełnie inaczej – tata był w pełni pochłonięty opieką i wychowaniem Ciebie i siostry, jego celem i sensem byłyście Wy, często pomijając swoje potrzeby skupiał się przede wszystkim na Was. Jak z czasem, wiedząc, że jesteście już dorosłe i  usamodzielniłyście się tata zaczął też myśleć o sobie, czego przez poprzednich wiele lat nie robił. Myślę, że tata teraz jest na etapie lekkiego „zatracenia się” w myśleniu o sobie, odczuwaniu własnego szczęścia, a Wy przyzwyczajone byłyście do tego, że jeśli się „zatracał” to jedynie w dbaniu o Was. Uważam, że jest to nowa sytuacja i obie strony z czasem wypracują nowy model wzajemnych kontaktów. Tata z czasem nasyci się spełnianiem swoich potrzeb i naturalnie zacznie odczuwać większą potrzebę kontaktu z Wami, a Wy przywykniecie do tego, że ojciec nie będzie spełniał wszystkich oczekiwań związanych z waszymi kontaktami. Nie traktowałabym postawy taty, jako manipulowanego i nie obarczała winą jego partnerki. Raczej skupiłabym się na normalnej rozmowie z tatą, wyrozumiałości dla jego decyzji i cierpliwym byciu przy nim. Tata na pewno nie zapomniał o Was i tych wszystkich wspólnie spędzonych latach, może jedynie musi w końcu pożyć własnym życiem.

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

admin

komentarze (0)

_