20 maja 2016, 14:34 | Autor: Magdalena Grzymkowska
Nowa twarz polskiej polityki

Ostatnie dni obfitowały w wizyty polityków z Polski. Po niedzielnym spotkaniu z posłami Prawa i Sprawiedliwości, na Wyspach zagościli przedstawiciele partii Nowoczesna, z jej liderem Ryszardem Petru na czele. W poniedziałek wziął udział seminarium „Will liberal parties in Poland thrive?” w ramach Programu Studiów o Współczesnej Polsce na Oxfordzie, a we wtorek spotkał się z Polonią na terenie University College London.

Podziękować „dobrej zmianie”

Nowoczesna narodziła się rok temu. 31 maja 2015 r. na Torwarze spotkali się ludzie, którzy widzieli potrzebę i sens stworzenia nowej partii na polskiej scenie politycznej. Było ich 6 tysięcy. W październikowych wyborach na Nowoczesną zagłosowało 7,6% Polaków. Dzisiaj Nowoczesna chce być liderem opozycji i stać na czele obozu modernizacyjnego.

– Szanujemy to, że obecna partia  wygrała wybory, cieszymy się, że chce Polskę zmieniać, bo my też widzimy potrzebę zmian. Jednak nie pozwolimy na to, aby były łamane demokratyczne zasady państwa prawa. I liczymy, że twardo broniąc tych zasad zdobędziemy zaufanie wyborców – mówił Paweł Rabiej, założyciel Nowoczesnej i członek zarządu, podczas spotkania na UCL w którym wzięło udział ok. 200 osób.

Rabiej odniósł się także do uprawianej przez ugrupowanie polityki otwartości partii na współpracę z klubem Kukiz’15 czy z Komitetem Obrony Demokracji.

– W obliczu zagrożenia, trzeba działać wspólnie. Współpraca wyrażana przez dialog, nie mowę nienawiści. Wierzymy, ze polska polityka może mieć nową, piękniejszą twarz – przekonywał.

O roli zjednoczenia się przeciwko rządom PiS mówił także lider partii.

– Musimy działać razem, abyśmy za 3,5 roku lub nawet szybciej mogli „dobrej zmianie” podziękować. Potrzebujemy szukać rozwiązań na poziomie, żebyśmy mieli realny wpływ na to, co się dzieje w kraju – przekonywał Ryszard Petru. Jako antywzór podał sytuację opozycji na Węgrzech.

– Na Węgrzech opozycja jest słaba, my chcemy być coraz mocniejsi i w ważnych sprawach protestować. Przekujmy nasze negatywne emocje, nasz sprzeciw na pozytywne działania – apelował Petru.

Czy w Polsce jest demokracja?

Lider Nowoczesnej przed spotkaniem z Polakami wystąpił w programie „Global” BBC World. Jako pierwszy polityk z Polski w historii programu opowiadał przed 85 milionową publicznością o sytuacji w kraju.

– To był program, jak każdy inny. Ale jeżeli taki program zaczyna się od pytania: czy w Polsce jeszcze jest demokracja? To szukam dyplomatycznej odpowiedzi, żeby to opisać, a jak wiadomo w takich programach dużo czasu na dyskusję nie ma – powiedział później do Polaków.

– Są instytucje w Polsce, w których demokracja nie działa. I taką instytucją jest Trybunał Konstytucyjny. Teraz jest tak, że żadnej ustawy nawet niezgodnej z konstytucją nie możemy zakwestionować. PiS mając większość w Sejmie może przegłosować każdy projekt, a nasze uwagi nie sa w ogóle brane pod uwagę – tłumaczył Petru, dodając, „że w sytuacji gdy łamana jest konstytucja nie możemy rozmawiać o innych rzeczach”. To dość mocne oskarżenie wywołało pytanie z sali – czy w momencie objęcia władzy przez Nowoczesną postawi obecną premier i prezydenta przed Trybunałem Stanu.

– W takiej sytuacji postąpimy zgodnie z literą prawa – odpowiedział Petru, nie dając się sprowokować.

Ustawa antykobieca

W czasie wieczoru  na UCL poruszono kilka trudnych tematów. Pierwszym z nich był projekt ustawy antyaborcyjnej, któremu zgodnie z badaniami opinii publicznej sprzeciwia się większość Polaków.

– To jest ustawa antykobieca. Całkowity zakaz aborcji jest niehumanitarny. Jako jedyny klub parlamentarny wyraziliśmy wobec niej jednoznaczny sprzeciw – zaznaczyła Joanna Schmidt, posłanka Nowoczesnej z okręgu poznańskiego.

Przedstawiciele nie zostawili suchej nitki także na projekcie Rodzina 500+.

– Pomijając, że Polski nie stać na ten projekt, to uderza w mobilność zawodową kobiet – skwitowała Schmidt.

W jaki sposób zatem Nowoczesna planuje dotrzeć do elektoratu wrażliwego socjalnie, dla którego ten projekt został stworzony?

– Chcemy odebrać 500 zł najbogatszym, aby faktycznie te pieniądze trafiały do osób najbardziej potrzebujących. Po drugie PiS i tak nie będzie miał pieniędzy na kontynuowanie tego projektu w czasie swojej kadencji. Pieniądze skończą się już za rok – tłumaczył Petru.

– Jesteśmy zwolennikami bardziej efektywnego państwa. Nasz program jest zdroworozsądkowy i nie odwraca się od osób najbardziej potrzebujących. Jeżeli miałbym wybrać model europejski, który chciałbym wprowadzić w Polsce, to byłby konglomerat: modelu skandynawskiego, jeżeli chodzi o skuteczność systemu socjalnego, niemieckiego, jeżeli chodzi o strukturę gospodarki i brytyjskiego, jeżeli chodzi o handel – sumował lider Nowoczesnej.

– Nie spodziewaliśmy się, że pierwsza kadencja posłów Nowoczesnej będzie tak trudna. Od pierwszych posiedzeń Sejmu mieliśmy twardą szkołę, co to znaczy być posłem. Pracujemy nad programem, trwają prace w regionach, mamy już 12 projektów ustaw gospodarczych. Wszystko, co robimy to przygotowanie do odbicia Polski – dodała Schmidt.

Polskocentryczna debata

Na gruncie brytyjskim nie mogło także nie paść pytanie o Brexit. Na briefingu prasowym poprzedzającym spotkanie z Polonią zjawili się eurosceptyczni przedstawiciele społeczności związani z partiami KORWiN, Kukiz’15 i PiS, którzy przekonywali, że Polacy na Wyspach w większości chcą wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Podczas spotkania na UCL lider Nowoczesnej poprosił o podniesienie rąk wszystkich tych, którzy chcą, aby Zjednoczone Królestwo pozostało w strukturach unijnych i zdecydowana większość zgromadzonych wyraziła poparcie dla tej idei.

– No to jesteśmy w domu – ucieszył się Petru.

– Brexit jest zły dla Polski, chociażby dlatego, że Jarosław Kaczyński może sobie wymyślić, aby zrobić referendum – ironizował.

Później w rozmowie z „Tygodnie Polskim” wyraził nadzieję, że Wielka Brytania nie wyjdzie z Unii Europejskiej.

– W Polsce nie ma debaty na ten temat, w ogóle politycy, media i społeczeństwo nie interesują się sprawami globalnymi czy europejskimi. To nie jest dobre, ale niestety w tym momencie mamy polskocentryczną debatę, skupioną na sprawach wyłącznie polskich – przyznał polityk.

Na koniec zapytany, co zaproponowałby dla Polaków mieszkających za granicą odpowiedział krótko: „Chciałbym zaproponować im dobrą perspektywę w kraju, aby ci, co chcą wrócić, mieli ku temu otwartą drogę.”

Magdalena Grzymkowska

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Magdalena Grzymkowska

komentarze (0)

_