11 maja 2016, 10:00 | Autor: Małgorzata Sztuka
Kawałek Nieba

Kawałek Nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.

„Nowotwór trzustki – boję się, że nie przeżyję i moje dzieci zostaną same… Dach grozi zawaleniem… , przez ogromny grzyb dzieci wciąż chorują: astma, zapalenia płuc, nawet mój 10-miesięczny wnuczek… Moja mama ma raka płuc… nie wiem ile cierpienia możemy jeszcze znieść..”

„Pamiętam tą chwilę – nogi się pode mną ugięły, czas stanął w miejscu, myślałam tylko o tym, że to niemożliwe, że to pomyłka, że to nie może być prawda! To jednak nie była pomyłka a diagnoza była miażdżąca – siatkówczak obuoczny – nowotwór złośliwy, który zajął już oba oczka mojego synka i w każdej chwili może dać przerzut do mózgu. Usłyszeć takie słowa o własnym dziecku to największy cios, jaki może otrzymać matka. Płakałam tak długo, aż zabrakło mi już łez… To jak najstraszniejszy sen, z którego chciałbyś się jak najszybciej obudzić, ale sen nie mija, tylko trwa, a ból i strach w sercu jest największy z możliwych, bo w każdej chwili możesz stracić maleństwo, które kochasz ponad wszystko na tym świecie!”

„Bartek cierpi na postępujący zanik mięśni. Od 10 roku życia porusza się na wózku inwalidzkim. Rodzice ze wszystkich sił szukają dla niego pomocy. W tej chwili jeżdżą prawie 400 km do Białegostoku na leczenie eksperymentalne. To jedyna szansa dla ich syna by powstrzymać tą okropną chorobę. Bartek już nigdy nie stanie na nogi, ale dzięki leczeniu choroba zostanie powstrzymana i nie obejmie narządów wewnętrznych, zaatakowanie narządów prowadzi do śmierci. W leku, który ma podawany Bartek, jest jego nadzieja”.

Na stronie internetowej fundacji Kawałek Nieba można znaleźć wiele podobnych historii. To podopieczni fundacji, którzy szukali ratunku i tam go znaleźli . Bardzo często to już ostatnia deska ratunku dla tragicznie dotkniętych losem niewinnych dzieci. Można sobie tylko wyobrazić, jak trudne staje się życie całej rodziny. To jest bolesna droga przez mękę. Bo jak żyć, kiedy nie widać już żadnych możliwości na uratowanie dziecka, kiedy umiera nadzieja, kiedy życie na ziemi staje się piekłem?

Ale w wielu przypadkach pomoc jest w zasięgu ręki, tyle tylko, że kosztuje. Dużo kosztuje.

Historia Fundacji

Początki Fundacji to pomoc dzieciom z wielu domów dziecka , potem organizacja “Pogotowia Dziecięcego”, w ramach którego od kuratorów rodzinnych, pracowników OPS, opiekunów w ośrodkach wychowawczych i pedagogów szkolnych docieramy do najbardziej potrzebujących dzieci i staramy się zapewnić im to, czego im brakuje w zakresie leczenia i dożywiania. Pomagamy wielu dzieciom maltretowanym, doświadczającym przemocy w rodzinie i skrajnej biedy… Zdjęć tych dzieci nie zobaczycie na naszej stronie ani żadnej innej, bo są to tragedie są tak bolesne i trudne, że się ich nie publikuje… Te historie to ból i łzy… robimy wszystko, aby było ich jak najmniej…

Rozwinęliśmy też pomoc dzieciom niedożywionym w szkołach – finansujemy posiłki dla najuboższych dzieci wskazanych przez pracowników szkół, którzy zgłaszają nam dzieci, które przychodzą do szkoły głodne. Obecnie Fundacja sfinansowała już ponad 20.000 posiłków dla najmłodszych. Często są to dzieci niepełnosprawne ze szkól i przedszkoli specjalnych, które nie tylko cierpią z powodu choroby, ale również niedożywiania…

Równocześnie rozwijała się nasza pomoc w zakresie leczenia dzieci – finansowanie operacji medycznych, sprzętu, leków… Dzięki temu udało się uratować już wiele razy życie dzieci i osób chorych i pomóc już kilku tysiącom najmłodszych cierpiących na różne choroby, walczących z nowotworami, niepełnosprawnością… Udało się już wiele dzieci uratować przez kosztowne leczenie zagraniczne, ponieważ nie miały już szansy w Polsce – mówi założycielka Fundacji Alicja Szydłowska.

Działalność Fundacji Kawałek Nieba jest oczywiście charytatywna i ma formę wolontariatu. Każda złotówka , która trafia na konto fundacji jest w całości poznaczona na bezpośrednią pomoc chorym. Możliwości finansowe Fundacji Kawałek Nieba (podobnie jak innych organizacji charytatywnych) są jednak ograniczone bowiem są zależne od tego, czy ja, ty i inni ludzie dobrej woli zechcą wesprzeć jej działalność. Pomaganie innym jest bardzo szlachetną postawą. Warto więc pomagać, zwłaszcza wtedy, gdy pomoc jest dobrze ukierunkowana a dzięki fundacji mamy taką pewność, że trafia ona tam, gdzie jest najbardziej wyczekiwana i potrzebna. Realia dzisiejszego życia w Polsce są takie, że potrzebujących pomocy od Fundacji jest coraz więcej. Od początku swojej działalności Zarząd Fundacji kierował się zwykłym ludzkim odruchem – chęcią niesienia pomocy, gdy komuś dzieje się krzywda. W tym prostym przesłaniu mieści się ich cała filozofia. Pewnie dlatego też Fundacja jest bardzo wiarygodna. Jeśli Fundacja Kawałek Nieba robi tak dużo dobrego całkowicie bezinteresownie to czy nie warto udzielić im naszego wsparcia? Pomaganie innym nobilituje. Trzeba wspierać potrzebujących. Bo dobro zawsze wraca.

(http://www.kawalek-nieba.pl/)

Małgorzata Sztuka

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Małgorzata Sztuka

komentarze (0)

_