16 kwietnia 2013, 11:32 | Autor: Małgorzata Bugaj-Martynowska
Konferencja PMS i Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Londynie „Teraźniejszość i przyszłość polskich szkół sobotnich na Wyspach Brytyjskich”.         Niedosyt, czy przesyt informacji?

Konferencja, która miała miejsce 3 marca, w Sali Malinowej POSK-u, skierowana była przede wszystkim do osób, które chciałyby założyć polską szkołę sobotnią na swoim terenie. Przybyli na nią zarówno rodzice dzieci, którzy dotychczas nie byli związani z edukacją polonijną i dla nich było to pierwsze zderzenie z funkcjonowaniem polskiej szkoły tzw. „od kuchni” oraz dyrektorzy, nauczyciele i pracownicy szkól już istniejących zarówno w Londynie, jak i poza nim.

 

Dla pierwszej grupy uczestników – konferencja była źródłem niezbędnej wiedzy w przypadku zderzenia się przez nich z otwarciem szkoły, natomiast dla drugiej grupy uczestników – konferencja w POSK-u stanowiła punkt odniesienia i weryfikacji tego, na jakim etapie formalo – prawnym znajduje się ich placówka i czy spełnia ona wszelkie normy prawne z zakresu jej funkcjonowania na terenie UK. Dziennik Polski zapytał uczestników przedsięwzięcia PMS i Wydziału Konsularnego RP, na ile takie spotkania są dla nich ważne i potrzebne oraz poprosił o ich opinie na temat konferencji

 

 

Violetta Ramnarace

współzałożycielka i dyrektor

Polskiej Sobotniej Szkoły New Malden

Violetta Ramnarace współzałożycielka i dyrektor Polskiej Sobotniej Szkoły New Malden/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska
Violetta Ramnarace współzałożycielka i dyrektor Polskiej Sobotniej Szkoły New Malden/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska

– Konferencja zorganizowana przez Polską Macierz w moim mniemaniu była ogromnym sukcesem, gdyż stworzyła fantastyczne forum do zasięgnięcia informacji i wymiany doświadczeń dla nowych jak również starszych szkół.

Jako założycielka i dyrektor nowo otwartej szkoły byłam szczególnie zainteresowana selekcją tematów przemówień, które stanowiły bardzo trafny wybór’ choć ich obszerność nadawałaby się na serię osobnych seminariów. Pomimo wspaniałej organizacji, profesjonalnego przygotowania prelegentów oraz wysokiej jakości materiałów brakowało mi wyraźnego podziału na kwestie związane z zakładaniem nowych szkół, a sprawami dotyczącymi szkół już funkcjonujących. To jednak nie przeszkodziło w spełnieniu moich oczekiwań. Z niecierpliwością wypatruję następnych wydarzeń w podobnym formacie. Co do rozpowszechniania informacji, krótko tylko dodam, że wydaje mi się iż byłoby z korzyścią położenie większego nacisku na promowanie tematu zakładania szkół. Podczas zachęcania rodziców do wzięcia udziału wielu osobom w mojej szkole wydawało się, iż jest to konferencja dla grona pedagogicznego. Tymczasem celem było zainspirowanie i wsparcie zawiązywania się nowych placówek.

 

Magdalena Głowacka, współzałożyciel szkoły w Bracknell

Magdalena Głowacka (1L), Katarzyna Stepień i barbara Szczerba - z Polskiej Szkoły Sobotniej w Bracknell/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska
Magdalena Głowacka (1L), Katarzyna Stepień i barbara Szczerba - z Polskiej Szkoły Sobotniej w Bracknell/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska

– Świetnie, że powstał taki pomysł zorganizowania konferencji, ale szkoda że to nie było rozbite na 2-3 spotkania, bo wszystkie tematy były tylko ogólnikowo rozwinięte i nie było czasu na pytania, jak również wymianę doświadczeń miedzy szkołami i dodatkowe porady. Ze strony technicznej wszystko było zorganizowane bardzo dobrze (nie spodziewałam się poczęstunku). Zajmuję się formalną stroną moich prywatnych firm i mam do czynienia z podatkami, formami prawnymi ubezpieczeniami, formami zatrudniania osób itd., dlatego uważam, że podczas konferencji dostarczono wystarczająco dużo informacji na ten temat. Jednak obawiam się, że dla przeciętnego „pana Kowalskiego”, który przyszedł na taką konferencję i  nie miał wcześniej wystarczającego zasobu informacji aby otworzyć taką szkołę, gdzie na pewno na początku nie ma finansów na zapłacenie księgowemu za otworzenie nowej działalności (ok. £70, a w przypadku zrobienia tego samemu, to tylko £20), te informacje były niewystarczające. Wszystkie podane na konferencji informacje były bardzo ogólne, na każdy z nich można by było poświecić osobną konferencję. Poza tym taki zasób informacji na jeden dzień to trochę dużo.

 

Katarzyna Stępień, dyrektor placówki im. F. Chopina w Bracknell

– Dla osób, które już założyły szkołę, konferencja mogła okazać się owocna, choćby w kwestiach dotyczących bezpieczeństwa i ochrony uczniów. Jednak dla tych osób, które zamierzają dopiero otworzyć szkołę, na pewno zabrakło omówienia bardzo istotnego problemu, jakim jest szukanie lokalu oraz koszt jego utrzymania.

 

Monika Newton, NAS – Centrum Polskiego Dziecka w UK, polska szkoła w Plumstead

Dorota Chioma (L) Monika Newton NAS - Centrum Polskiego Dziecka w UK/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska s
Dorota Chioma (L) Monika Newton NAS - Centrum Polskiego Dziecka w UK/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska s

– W moim odczuciu, w pierwszych momentach konferencji było, to, że jeżeli ktoś nie weźmie w swoje ręce właściwego działania, to za rok spotkamy się w tych samych okolicznościach, na tej samej konferencji i w tym samym gronie. Dlatego NAS – Centrum Dziecka Polskiego w UK, które reprezentuję, podjął działania w zakresie zaadresowania zidentyfikowanych potrzeb, np. organizację kursu „Safeguarding and child protection training” dla kadr szkół polskich w UK. Chcemy stać się aktywną organizacją, która wprowadzi słowa (poruszane zagadnienia podczas konferencji z zakresu bezpieczeństwa dzieci w szkole sobotniej – przyp. red. ) w czyn.

 

 

Krzysztof Tyszka, działacz społeczny

Krzysztof Tyszka/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska
Krzysztof Tyszka/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska

– Uważam, że do otworzenia polskiej szkoły sobotniej wystarczyłyby mi te informacje, o których dowiedziałem się podczas konferencji. Powiem więcej, było ich bardzo dużo, wyczerpywały chyba wszystkie problemy z jakimi można się tu zetknąć mając doświadczenie z istniejącymi już szkołami sobotnimi. Mówiono również o przewidywalnych problemach szkół, wymaganiach rodziców – członków tej emigracji wobec szkół i systemu nauczania, wskazywano na sytuacje, które dotychczas nie miały miejsca w szkołach, a mogą mieć miejsce,  poruszano aspekty prawne. Niedawno zetknąłem się z naborem do polskiej szkoły internetowej i uważam, że jest to być może jakimś nowum, które może być konkurencyjne dla szkól stacjonarnych. Podczas konferencji zabrakło mi jednak informacji w postaci przejrzystych danych – namiarów do wszystkich wykładowców, a także uczestników – dyrektorów, nauczycieli, którzy też zabierali głos, aby w przyszłości, gdy pojawią się jakieś pytania lub problemy, móc konsultować się z nimi. Efektywność takiej konferencji wtedy byłaby większa. Poza tym konferencja była bardzo czytelna, dynamiczna i dobrze prowadzona.

 

Dorota Chioma, NAS – Centrum Polskiego Dziecka w UK, polska szkoła w Plumstead

– Konferencja poruszyła mnóstwo ważnych tematów, aczkolwiek ramy czasowe nie pozwoliły w pełni omówić wszystkich zagadnień z nimi związanych. Wydaje mi się, że wielu z uczestników pozostało nieco zdezorientowanych. Nie da się bowiem zrozumieć pewnych zasad czy regulacji prawnych w ciągu jednego wykładu. Rozmowy na ten temat są ważne, ale ważniejsze jest to co stanie się po tych rozmowach. Teraz czas na działania, które w przyszłym roku pozwolą, aby osoby uczestniczące w konferencji, nie miały tzw. „deja-vu”. Ta konferencja uświadomiła główny problem, że nadal pewne szkoły prowadzone są w sposób niejasny lub niezgodny z obowiązującymi normami, że osoby pracujące z dziećmi mają braki w rozumieniu brytyjskich standardów. Niedopuszczalne jest bowiem brać na siebie odpowiedzialność za dzieci i ich bezpieczeństwo bez podstawowej wiedzy i umiejętności by tą wiedzę wprowadzić w czyn.

 

Michal Siewniak Community Development Officer

Michał Siewniak/ Fot. małgorzata Bugaj-Martynowska
Michał Siewniak/ Fot. małgorzata Bugaj-Martynowska

– Konferencja Polskiej Macierzy i Wydziału Konsularnego RP była ogromnym sukcesem. Tak ogromna liczba osób w Sali Malinowej świadczy o tym, że bardzo wielu osobom leży na sercu dobro polskich szkół sobotnich, również wszystkim tym, którzy są ich częścią. Myślę, że konferencja była fantastyczną okazją, aby podzielić się swoim doświadczeniem, spostrzeżeniami, które mogą wpłynąć bardzo pozytywnie na jeszcze lepszy, dynamiczniejszy rozwój naszych polonijnych instytucji. Konferencja miała bardzo ciekawy format, umożliwiła uczestnikom czas na rozmowy, zadawanie pytań, ożywioną dyskusję, a sam POSK był dla nas wszystkich bardzo gościnny. Oby tego typu inicjatywy były podejmowane częściej.

 

Barbara Szczerba, nauczycielka w polskiej szkole, w Bracknell

– Konferencja „Teraźniejszość i przyszłość polskich szkół sobotnich na Wyspach Brytyjskich” była dla mnie świetną okazją do zwiększenia wiedzy i podniesienia świadomości w prezentowanej tematyce – od formalno-prawnych aspektów funkcjonowania szkół, po bezpieczeństwo i ochronę uczniów. Bardzo przydatna była prezentacja dotycząca dofinansowania dla szkół i ich wspierania ich przez polskie organizacje oraz placówki konsularne. Konferencja umożliwiła również nawiązanie nowych kontaktów, wymianę poglądów i doświadczeń pomiędzy przedstawicielami szkół, które od wielu lat funkcjonują na Wyspach Brytyjskich, jak również tych, które powstały w ostatnich latach – do takich należy nasza, Polska Szkoła Sobotnia im. Fryderyka Chopina w Bracknell.

 

 

Iwona Schulz-Nalepka, nauczycielka w polskiej szkole na Stamford Hill

– Czas spędzony na niedzielnej konferencji PMS nie był czasem straconym. Podczas takich spotkań widać ile problemów i wątpliwości mają dyrektorzy polonijnych placówek. Budujące jest jednak to, że ciągle dążymy do usprawnienia pracy i rozwoju polskich szkół. Na konferencji dowiedziałam się wiele, ale mam pewien niedosyt. Zbyt mało czasu poświęcono na wykład Agaty Dmoch, która podjęła ważny temat dotyczący formalno-prawnych aspektów funkcjonowania szkoły. Tego rodzaju spotkania powinny być organizowane zdecydowanie częściej. Prosimy zatem o więcej.

 

Edyta Obuchiewicz, rodzic

Edyta Obuchiewicz/ Fot. Małgorzata BUgaj-Martynowska
Edyta Obuchiewicz/ Fot. Małgorzata BUgaj-Martynowska

– Na dzień dzisiejszy nie byłabym w stanie otworzyć polskiej szkoły sobotniej opierając się tylko na informacjach pozyskanych na konferencji, która  w założeniach była przede wszystkim skierowana do osób, które chcą zmierzyć się z otwarciem polskiej szkoły. Podczas konferencji nie objaśniono dosłownie w jakiej instytucji można uzyskać konkretną pomoc. Otwarcie takiej szkoły jest wyzwaniem publiczno-prywatnym .Uzyskanie pomocy jest skomplikowane, pomimo dostępnych środków finansowych trzeba posiadać fachową wiedzę. Jestem rodzicem dzieci, który służy pomocą w funkcjonowaniu poszczególnych jednostek szkolnych. Na spotkaniu poruszono dużo problemów, lecz w żadnym z nich nie objaśniono – w prosty sposób, krok po kroku jak szkołę powołać do życia, co zrobić najpierw i jak znaleźć lokal. Dużo mówiono na temat jak szkołę prowadzić, ale zabrakło instrukcji, która od początku pokazywała by jak taka szkoła powstaje, mimo że była to konferencja dla rodziców, którzy nie mają doświadczenia z edukacją i dzięki takiej konferencji, być może obudziliby w sobie potrzebę otwarcia takiej szkoły na swoim terenie.

 

Tekst i fot.: Małgorzata Bugaj-Martynowska

 

 

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

komentarze (2)